Wydawnictwo: Otwarte
Wydanie polskie: 03/2011
Liczba stron: 432
Format: 135 x 205 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788375150964
Zima. Za oknem szaro, na zewnątrz chłodno i do tego wszystkiego brak słońca... Przy takiej porze roku, gdy długa zima daje się nam we znaki a my jesteśmy spragnieni ciepła i widoku zielonej trawy, warto sięgnąć po książkę, która wprowadzi do naszego życia więcej radości i pozwoli poczuć powiew wiosny. „Weranda pełna słońca” Juliette Fay idealnie się do tego nadaje:).
Janie, matka i żona, wiedzie spokojne, szczęśliwe życie. Los jednak lubi płatać figle i w wyniku nieszczęśliwego wypadku, ginie jej mąż. Życie w mgnieniu oka rozpada się jak domek z kart. Tragedia jednak sprawia, że bliscy jej ludzie zaczynają ją wspierać i otaczają nieustanną troską. Dzięki temu kobieta powoli zaczyna radzić sobie ze stratą ukochanego. Na jej drodze pojawia się pewien mężczyzna... Czy Janie będzie w stanie znaleźć w sobie tyle siły, aby obdarzyć miłością drugiego mężczyznę?
Książka porusza bardzo ważny temat. Strach przed śmiercią najbliższych osób, męża czy też dzieci, jest paraliżujący i często myślimy, że nie poradzilibyśmy sobie z taką tragedią. Jednak książka pokazuje, że dzięki osobom wokół nas, ich pomocy i wsparciu, jesteśmy w stanie wiele osiągnąć a nawet zaznać szczęścia, co początkowo wydaje się abstrakcyjnym pojęciem. Jak stawić czoło śmierci i nie poddać się? Czy po śmierci męża czy żony mamy prawo do własnego szczęścia?
W książce, prawdziwe emocje takie jak miłość, smutek, nadzieja czy rozpacz przeplatają się ze sobą, tak jak w prawdziwym życiu. Wspólnie z bohaterką będziemy przeżywać jej cierpienie i lęk przed przyszłością oraz powoli wracać do normalności po stracie męża. Książka zawiera fragmenty dziennika prowadzonego przez bohaterkę, co jeszcze silniej uwydatnia uczucia towarzyszące Janie.
Polecam wszystkim osobom, spragnionym słonecznej, ciepłej opowieści, która podniesie na duchu i pozwoli uwierzyć, że czasami nawet najgorsza tragedia, może przynieść nam miłą niespodziankę. Pozdrawiam!!
Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<
Oj już dawno włożyłam do koszyka tę powieść, jak tylko pojawiła się w zapowiedziach, więc z chęcią przeczytałam twoją recenzje. Jeszcze bardziej chcę przeczytać teraz:)
OdpowiedzUsuńciekawa pozycja :) odnotowałam
OdpowiedzUsuńKsiążka zapowiada się na bezpretensjonalną, pożyteczną lekturę. W dodatku poważna i smutna, ale dotykająca każdego tematyka.
OdpowiedzUsuńno zapowiada się interesująco :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że książkę miałabym komu polecić, sama też chętnie przeczytam. W moim otoczeniu jest kilka osób, które straciły bliską sercu osobę na zawsze -różnie ich życie się potoczyło, niektórzy znaleźli swoje szczęście inni nie... Tylko nie wiem, czy to byłaby odpowiednia lektura dla tych drugich...
OdpowiedzUsuńLirael - książka raczej należy do tych, które dają nadzieję. Polecam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńSil - polecam, naprawdę warto:).
Bellatriks - bardzo się cieszę:). Osoby, które nie znalazły szczęścia po stracie bliskiej osoby, szczególnie powinny ją przeczytać. Zawsze jest szansa, że to właśnie do nas uśmiechnie się los i zmieni życie na lepsze, w kazdym momencie:). Pozdrawiam!!
Okładka jest zachwycająca! Ciekawa jestem tej książki ;-)
OdpowiedzUsuńPostaram się odważyć, aby ją przeczytać. Najczęściej staram się unikać takiej tematyki, bo zwyczajnie się jej boję, ale ładnie napisałaś i na pewno warto.
OdpowiedzUsuńelwika - okładka i tytuł rzeczywiście interesujące, ale najlepszy oczywiście środek:D. Polecam i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńbeatrix73 - naprawdę nie masz się czego bać:). Książka jest radosna i nastrająjąca pozytywnie. Nie chciałam zdradzać zbyt wiele szczegółów, dlatego urwałam fabułę w smutnym momencie:). Śmiało może sięgnąą po książkę. Pozdrawiam!!
Muszę to przeczytać! ;)
OdpowiedzUsuńPrzedstawiony problem znam doskonale. Ten taki lęk przed stratą, przed śmiercią, przed pustką. No cóż... To może być dobra lektura dla mnie.
OdpowiedzUsuńMam ogromną ochotę przeczytać tę książkę, mimo że takiej tematyki zazwyczaj unikam. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBujaczek - bardzo się cieszę:)
OdpowiedzUsuńFutbolowa - w takim razie szczególnie polecam tę książkę. Pozdrawiam:))
Dosiak - przeczytaj koniecznie. Lektura podnosząca na duchu, więc się nie obawiaj:). Pozdrawiam!!
OOooo to może być coś idealnego na aktualną porę roku:D
OdpowiedzUsuńJako, że byłaś chętna do przeczytania "Nagiego sadu" Myśliwskiego, być może zainteresuje Cię konkurs z tą książką w roli głownej:
http://shczooreczek.blogspot.com/2011/03/konkurs-z-ksiazka.html
Już sobie ładnie dodaję do listy :)
OdpowiedzUsuńMam ją w planach i mam nadzieję, że mi się spodoba :).
OdpowiedzUsuńna razie nie będę czytać, ale wpiszę sobie na listę jako taką powieść na polepszenie humoru :)
OdpowiedzUsuńScathach - polecam książkę:). Z powodu braku weny, chwilowo wstrzymałam się z konkursem, choć mam go na oku:D
OdpowiedzUsuńViconia - bardzo mi miło:)
Maya - w takim razie życzę przyjemnej lektury i pozdrawiam:)
Dominika Anna - cieszę się bardzo:). Pozdrawiam!!
Ach ja chcę lato, słońce i taką książkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
Kinga - w takim razie książka w sam raz dla Ciebie:)). Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim piękna okładka aż zachęca. Po drugie widzę, że lektura wcale do łatwych tematycznie nie należy. Dopisuję do listy.
OdpowiedzUsuńMagia słowa pisanego - cieszę się, że dopisałaś lekturę na listę. Pozycja ciekawa i warta przeczytania. A okładka... Piękna:)). Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńno i dopisałam do listy :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPiękna okładka! Już dla samej okładki chciałabym ją mieć ;P
OdpowiedzUsuńjusssi - bardzo mnie to cieszy:)). Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńmonis1900 - okładka rzeczywiście przepiękna:). Polecam i pozdrawiam!!