Wydawnictwo: Sonia Draga
Wydanie polskie: 022011
Liczba stron: 502
Format: 150 x 230 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788375082838
Literatura faktu to szczególny rodzaj literatury, ponieważ świadomość, że opisywane wydarzenia są prawdziwe a postacie autentyczne, przeraża i intryguje zarazem. Często takie właśnie książki znacznie silniej oddziałują na moją psychikę, o wiele dłużej pozostają w pamięci, ponieważ to, co powinno być fikcją, zdarzyło się naprawdę. Tym większe więc oddziaływanie książki na czytelnika, tym silniejsza reakcja i odczuwane emocje. Dlatego, gdy usłyszałam o lekturze „Droga ku wolności. 1967 dni w kolumbijskiej dżunglii” po prostu nie mogłam się powstrzymać i musiałam przeżyć.
Co jest w stanie zrobić człowiek, aby przetrwać? Czy możliwe jest pozostanie sobą, kiedy wpadnie się w sam środek kolumbijskiego konfliktu? I co dzieje się z psychiką ludzi, którzy z wolnych obywateli, stali się niewolnikami jednej z organizacji terrorystycznych? Trzech cywilnych obywateli USA, Marc, Keith i Tom przeżyli katastrofę samolotu, który rozbił się w górach Kolumbii 13 lutego 2003 roku. Mimo szoku i doznanych obrażeń wydostali się cudem z samolotu. Niestety był to dopiero początek dramatu, jaki zgotował im los. Zostali pojmani i stali się zakładnikami FARC, jednej z największych i najstarszych organizacji terrorystycznych na świecie. Był to dopiero początek tragedii. Skandaliczne warunki, wszędobylski strach i próba radzenia sobie z zastaną rzeczywistością. Tylko osoby, która przeżyły takie piekło, mogą podzielić się z nami tymi strasznymi i przerażającymi wspomnieniami.
„Droga ku wolności” to książka zaskakująca. Nie ma w niej tylko relacji z przetrzymywania obywateli USA, ale przede wszystkim pokazany jest człowiek ze swoimi emocjami w obliczy zagrożenia. Będziemy świadkiem upadków i wzlotów, myśli krzepiących i tych najczarniejszych, nadziei i zwątpienia... Długą drogę musieli przejść bohaterowie. Sama świadomość, że każdy dzień, może być tym ostatnim, jest ogromnym ciężarem. Jednak znaleźli w sobie siłę, aby przetrwać, aby nie załamać się i przetrwać.
Książka wzbogacona jest zdjęciami mężczyzn, ich rodzin oraz fotografiami obozu FARC i miejsc, gdzie byli przetrzymywani. Język jest bardzo czytelny, wręcz plastyczny, co znacznie poprawiło komfort czytania. Książka wciąga z ogromną siłą i nie sposób się od niej oderwać.
„Droga ku wolności” to pozycja, która spodoba się zarówno mężczyznom, jak i kobietom. Każdy z pewnością znajdzie tu coś dla siebie. Wzruszająca, pełna napięcia opowieść o ludziach, którzy nie poddali się, walczyli o przetrwanie i osiągnęli upragnioną wolność. Wstrząsający portret bohaterów, którzy ponad pięć długich lat spędzili jako więźniowie oraz studium psychiki człowieka w niewoli. Polecam serdecznie!!
Moja ocena
>>>> 5,5 / 6 <<<<
To bardzo ciekawe. Czytałam już tyle książek historycznych, ale skupiały się głównie na dziejach Europy, głównie tej wojennej Europy. Nie miałam okazji przeczytać żadnej stricte historycznej powieści skupiającej się wokół wydarzeń całkiem obcych, odległych, zatem myślę, że Twoja książka będzie dobrym wyborem! Dziękuję za rekomendację i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za książkami historycznymi.
OdpowiedzUsuńJednak zawsze mnie zastanawia, co się dzieje tam w środku w człowieku kiedy zostaje pojmany. Bo przecież my możemy się tylko tego domyślać, a tak naprawdę nie mamy o niczym pojęcia.
Jak się znajdzie w bibliotece być może po nią sięgnę.
Kasia - książki tej raczej do historycznych bym nie zaliczyła, ale z pewnością warto ją pzeczytać:)). Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedzenie mojego bloga:).
OdpowiedzUsuńzaczytana - książka opisuje wydarzenia jakie miały miejsce kilka lat temu, więc nie jest to książka sensu stricto historyczna (dodałam już datę katastrofy samolotowej). Bardzo się cieszę, że zachęciłam, bo rzeczywiście to co działo się w ich psychice, warte jest poznania i zrozumienia:). Pozdrawiam!!
Nie lubię książek historycznych. Zupełnie nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńKolejna interesująca książka na Twoim blogu! Rozejrzę się po księgarniach - tę pozycję mogłabym nawet kupić dla męża. Jego temat powinien zainteresować, a ja miałabym książkę bez wyrzutów sumienia :)
OdpowiedzUsuńliteratura faktu jest gatunkiem przeze mnie wciąż niedocenianym. Chwilowo troszkę przeraża mnie ta ilość stron, ale historia opisana przez Ciebie brzmi intrygująco i zarazem przerażająco.
OdpowiedzUsuńWidć, że pozycja godna przeczytania, będę mieć ją na uwadze.
Pozdrawiam serdecznie :))
Rudzielec - jak juz pisałam kilkakrotnie, nie jest to książka historyczna. Daj jej szansę a z pewnością się nie zawiedziesz. Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńviv - myślę, że mężowi na pewno się spodoba. Polecam również Tobie, bo ta lektura ma naprawdę dużo do zaoferowania:)). Pozdrawiam!!
Kinga - też początkowo bałam się tylu stron, ale książka czyta się szybciutko. Cieszę się, że b edziesz o niej pamiętać:). Pozdrawiam!!
Nie miałam jeszcze do czynienia z literaturą faktu. "Droga..." to chyba dobra książka na początek. Dopisuję do listy ;)
OdpowiedzUsuń„Droga ku wolności” wydaje mi się podobna do książki "To oślepiające, nieobecne światło" Tahara Bena Jellouna, o której też czytałam wiele dobrych opinii. Obydwu jeszcze nie poznałam osobiście, obawiając się drastycznych scen, ale mam pewność, że kiedyś nadrobię braki.
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie ;) Uwielbiam książki, w których opisane są prawdziwe wydarzenia i postacie ;)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za literaturą faktu, ale Ty zachęciłaś mnie do sięgnięcia po to dzieło. Mam nadzieję, że nie zawiodę się czytając "Drogę ku wolności".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Aleksandra - myślę, że będzie to bardzo dobry początek z literaturą faktu:). Pozdrawiam serdecznie!!
OdpowiedzUsuńLirael - nie masz co obawiać się drastycznych scen. To raczej psychologiczna "gra" i z przyjemnością Ci ją polecam:))
Arya - bardzo się cieszę:). W takim razie książka na pewno Ci się spodoba. Pozdrawiam!!
Deline - ale się cieszę:D. Myślę, że nie zawiedziesz się, bo książka jest naprawdę świetna:). Pozdrawiam!!
Najbardziej lubię literaturę faktu chociaż niewiele przeczytałam. Oczywiście dopisuję na listę, bo i tematyka mnie interesuje ;)
OdpowiedzUsuńChyba ją kupię, bo po recenzji widzę, że książka przypadłaby do gustu i mnie i mojemu bratu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
zaczytana-w-chmurach - bardzo się cieszę i myślę, że będziesz zadowolona:)). Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńsujeczka - ale się cieszę:)). Myślę, że się nie zawiedziesz, bo książka z pewnością intrygująca i ciekawa:). pozdrawiam!!
Lubie książki na faktach, te z prawdziwymi historiami w tle, więc jak najbardziej przeczytam. Tylko znowu muszę coś wykombinować, że wydaję ostatnie pieniądze na książki:P.
OdpowiedzUsuńjulia201120 - w takim razie koniecznie musisz przeczytać tę książkę:)). Z pewnością się nie zawiedziesz. Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tego typu książki, chociaż niestety nie czytam ich aż tak dużo, jakbym chciała;/ Ale zamierzam nawiedzać w wakacje bibliotekę uniwersytecką w dużej ilości i nadrobić zaległości w tym gatunku:D
OdpowiedzUsuńNie będę ukrywał, że co jakiś czas uda mi się obejrzeć filmy dokumentalne o podobnej tematyce i zawsze mam do nich pewien sentyment. Świadomość, że ilustrują piekło które spotkało normalnych ludzi, takich którzy znaleźli się w niewłaściwym miejscu, o niewłaściwym czasie mocno działa na odbiór przekazywanych treści.
OdpowiedzUsuńKsiążkę sobie zapiszę ;)
Radosiewka - w takim razie trzymam kciuki za nadrobienie zaległości:). Myślę, że książka warta uwagi. Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńMaks - to [prawda. Książka wywołuje niemałe wrażenie, zwłaszcza że opisuje prawdziwe wydarzenie. Przeczytaj ją koniecznie:). Pozdrawiam!!