Loading...

poniedziałek, 4 kwietnia 2011

„Tryumf śmierci. Antropologia żałoby” Alfonso M. Di Nola



Wydawnictwo: Universitas
Wydanie polskie: 03/2006
Liczba stron: 386
Format: 150 x 235 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788324212866

Dziś chciałabym przedstawić Wam trochę nietypową książkę. „Tryumf śmierci” autorstwa Alfonso M. Di Nola, to przegląd świadectw żałoby dotyczących różnych kultur. Przebędziemy długą wędrówkę od prymitywnych społeczności nieznających pisma do czasów współczesnych i przyjrzymy się podobieństwom i różnicom w przeżywaniu bolesnego doświadczenia jakim jest śmierć.

O śmierci często możemy wiele usłyszeć w mediach, jednak temat żałoby jest już znacznie rzadziej poruszany. Jak będziemy się mogli przekonać podczas czytania tej publikacji, zachowania związane z czasem żałoby i opłakiwaniem zmarłych bardzo zmieniły się w perspektywie czasowej i przestrzennej. W książce zawarto historię, ewolucję i przemianę odczuwanej i pojmowanej przez różną ludność żałoby a także symbolikę świec, wyposażanie zmarłego w przedmioty szczególne, które miały pomóc mu w jego wędrówce lub też rodzinie. Bardzo intrygujących informacji można się dowiedzieć np. o archaicznym sposobie rozumienia żałoby. I tak np. niektóre ludy uważały żałobę jako zwycięstwo i wyprawiały ucztę, weseliły się i radowały. Dla innych natomiast był to ogromny ciężar i straszna tragedia, jakby kara za ich przewinienia.

Książka opisuje dokładnie, z psychologiczną dokładnością poszczególne etapy żałoby, typy opłakiwania i charakterystykę psychosomatycznych reakcji na żałobę. Oprócz tego wiele miejsca poświęcono zachowaniu przy zmarłym, różnym typom postrzegania nieboszczyka przez żyjących czy symulowaniu żałoby.

Żałoba w różnych kulturach i czasach wyglądała inaczej. Rytuały, hołdy z kwiatów, różne kolory zależenie od kraju symbolizujące okres straty czy np. różnice w żałobie zależne od płci to zaledwie ułamek poruszanych kwestii. W książce omówiono również obrzedy, które miały zatrzymać duszę na Ziemi lub przeciwnie, pozwalały „odlecieć” duszy do lepszych miejsc. Mało osób wie dlaczego m.in. stawiamy dziś nagrobki. Wywodzi się to z dalekiej tradycji, kiedy to starano się zatrzymać duszę przy najbliższych. Trumnę przykrywało się płytą nagrobną, aby dusza nie mogła oddalić się i na zawsze pozostała na Ziemi. Także strach przed nieboszczykami i nękaniem żywych był przedmiotem tej książki. Dowiemy się, że w dawnych czasach podstawiano misy z ziarnami maku, aby dusze zajęte ich liczeniem nie straszyły np. swoich rodzin. Nie wspomnę już o wiązaniu nóg, aby potem takiemu zmarłemu było trudniej wrócić do swojego domu...

„Tryumf śmierci” to książka bardzo ciekawa i intrygująca. Bogata bibliografia i materiały źródłowe z pewnością gwarantują rzetelną i fachową wiedzę, przekazaną przystępnym językiem. Polecam wszystkim osobom zainteresowanym tym tematem, a zwłaszcza antropologią, historią, medycyną sądową czy też psychologią do sięgnięcia po tę publikację. Z pewnością się nie zawiedziecie. Polecam i pozdrawiam!!

Moja ocena
>>>> 4,5 / 6 <<<<

11 komentarzy:

  1. Książka z całą pewnością ciekawa i mądra ale obawiam się, że po ciężkiej zimie mogła by na mnie zbyt depresyjnie wpłynąć :) Ale nie mówię jej nie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. książka pewno rzeczywiście ciekawa , ale chyba nie w moim guście, ale kto wie :) zapraszam do mnie...także książki

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka zdecydowanie w moich klimatach, choć pewnie będę musiała czytać ją w tajemnicy przed moim tatą, bo znów będzie twierdził, że za srogie książki czytam xD
    Ale jej czas pewnie przyjdzie dopiero w wakacje, bo teraz mam dość takich cięższych książek i póki co stawiam na coś lżejszego ;) Ale na pewno będę o niej pamiętać :D

    OdpowiedzUsuń
  4. toska82 - książka raczej depresyjna nie jest, ale oczywiście rozumiem:). W takim razie zachęcam do lektury w letnich miesiącach:). Pozdrawiam!!

    ~Demismo - spróbuj, bo może akurat się okaże, że jednak Ci się spodoba:)). Pozdrawiam!!

    sujeczka - bardzo się cieszę:)). Myślę, że nawet w wakacje odbiór tej lektury będzie znacznie lepszy niż w zimowych miesiącach:). polecam i pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Hmmm... Sama nie wiem,. Może kiedyś;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo intrygujący temat, nie wiem czy akurat dla mnie, ale może kiedyś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tematyka interesująca, sposób przedstawienia też. Zapisuję;))

    OdpowiedzUsuń
  8. Scathach - tematyka rzeczywiście intrygująca:). Polecam gorąco i pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  9. http://pisanyinaczej.blogspot.com

    To książka dla mnie. Wpisuję na swoją listę. Dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  10. Powiem szczerze, że bardzo chętnie sięgnę po tę książkę bo interesuję się tą problematyką :)
    Polecam genialny film, także w tej konwencji ,,Pożegnania,,.

    OdpowiedzUsuń
  11. Allan - cieszę się i to bardzo:)). Pozdrawiam!!

    biedronka - dzieki za namiary na film - obejrzę chętnie:). Ciesze się, że zachęciłam do książki. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń