Loading...

środa, 13 kwietnia 2011

"Trzecie dno" Michał Gardowski



Wydawnictwo: Comm
Wydanie polskie: 02/2011
Liczba stron: 318
Format: 125 x 195 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788362518029

„Trzecie dno” to lektura, do której od początku podchodziłam nieufnie. Zazwyczaj staram się dać książkom kredyt zaufania, jednak nie wiem dlaczego tym razem było inaczej. Z wyjątkiem okładki, która przypadła mi do gustu, opis z tyłu książki jakoś mnie nie pociągał. Mimo to, zmusiłam się nieco i postanowiłam, że przeczytam ją choćby nie wiem co:). Jakie było moje zdziwienie, kiedy po kilkunastu stronach fabuła zaczęła mnie wciągać swoją tajemniczą atmosferą oraz ciekawymi wątkami. Jak widać, czasami nasza intuicja płata figle i podpowiada nam coś zupełnie sprzecznego z rzeczywistością:)

O czy jest „Trzecie dno”? Murana Salimchanowa to młoda doktorantka z Baku, która właśnie kończy w Warszawie studia historyczne. Zostaje ona wciągnięta w grę między agentami KGB a Tajnym Bractwem i w rozgrywki polityczne potężnych organizacji. Aby lepiej się orientować kto jest kim i o co tu chodzi, akcja książki cofa się do przeszłości, gdzie stopniowo będziemy się dowiadywać kolejnych faktów o magicznym i intrygującym Bractwie Muzułmańskim oraz czterech Strażnikach, którzy mają pilnować cennych przedmiotów i dokumentów. Niestety trzech z nich zostaje zabitych a ostatni ucieka do Polski. Dopiero po kilkudziesięciu latach na konto irańskich duchownych wpływają pieniądze z nieaktywnego dotąd konta i Salim Murad wszczyna ponownie śledztwo. Ślady prowadzą właśnie do Polski. Czym jest Tajne Bractwo i co wspólnego z całą sprawą ma Murana? Kto jest Strażnikiem i kto tak naprawdę pociąga za wszystkie sznurki?

Spodziewałam się nudnawej, mało ciekawej książki, a otrzymałam interesującą, pełną tajemnic lekturę. Intryga, przeplatana szybkimi zwrotami akcji oraz ciągłe zastanawianie się kto jest kim, dodaje uroku całej historii. Smaczku dodaje Azerbejdżan, który będzie tu jednym z głównych miejsc, gdzie rozgrywać się będą wydarzenia. Zdecydowanie egzotyczny obszar, który przyciąga czytelnika swą odmiennością kulturową, polityczną czy religijną.

„Trzecie dno” to bardzo ciekawa pozycja, która do końca trzyma nas w niepewności. Autorowi udało się stworzyć książkę, która wciąga i kusi swoim tajemniczym klimatem i nierozwiązanymi zagadkami z przeszłości. Sekrety, dziwne stowarzyszenia, szeroka siatka zależności i wpływów. Kto jest tym dobrym a kto złym bohaterem? Odpowiedź nie będzie taka oczywista jak nam się wydaje. Zapraszam serdecznie do zapoznania się z tą książką. Pozdrawiam:)

Moja ocena
>>>> 4,5 / 6 <<<<

12 komentarzy:

  1. Widzę że mamy podobne podejście do książek. Cieszę się

    http://pisanyinaczej.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak jest Azerbejdżan i do tego wciągająca fabuła, to ja sobie odnotowuję. Mam słabość do egzotycznych miejsc akcji:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Allan - również się cieszę, że mamy podobne gusta czytelnicze:). pozdrawiam!!

    viv - to prawda. Azerbejdżanie ujął mnie bez dwóch zdań:). Polecam i pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Recenzja ciekawa i zachęcająca, ale też mam odczucie, że mogłoby mi się nie spodobać. :)
    Pozostaje to kiedyś sprawdzić.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniała recenzja, jednak chwilowo może odpuszczę ;).
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Molioo - miałam podobne odczucia, ale jestem najlepszym przykładem, że warto dać tej książce szansę:). pozdrawiam!!

    Caroline Ratliff (karus96) - jak będziesz miała ochotę, to polecam:). pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawe, głównie być może dlatego, że akcja utworu dzieje się w Polsce, a dodatkowo mamy w głównej roli ciekawą cudzoziemkę. ;x Zobaczymy, może kiedyś. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Hah, ile razy miałam podobne odczucie, że książka mi się nie spodoba, a ostatecznie nie mogłam się od niej oderwać :)
    Świetna recenzja, więc wpisuję książkę na listę :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Właśnie - te nieszczęsne opisy z tyłu okładki... Ile razy niepotrzebnie zdradziły ważne wątki, zakończenie albo całkiem zniechęciły nas do książki... Ale okazuje się, że najlepiej mieć własne zdanie i nie przejmować się tym, co czasami bredzi na okładce wydawca :)
    A książka, ze względu na tematykę, no i Twoja zachęcającą recenzję, z pewnością zagości u mnie na liście "do przeczytania" .

    OdpowiedzUsuń
  10. fabuła rzeczywiści wygląda na wyjątkowo zakręconą i mało zachęcającą. obecnie na książkę się nie rzucę, ale zachęcona przez Twoją recenzję nie powiem jej też nie.

    OdpowiedzUsuń
  11. LadyBoleyn - polecam serdecznie i oczywiście pozdrawiam:))

    sujeczka - dzięki:). Pozdrawiam!!

    Nemeni - cieszę się, że zachęciłam:). Pozdrawiam!!

    Varia - warto dać jej szansę:). pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Przyznam, że opis z okładki nie brzmi ciekawie, ale Twoja recenzja zachęca jak najbardziej :)Możliwe, że się skuszę kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń