Wydawnictwo: Initium
Wydanie polskie: 11/2010
Liczba stron: 240
Format: 130 x 200 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788362577033
„Gdzie indziej” Gabrielle Zevin to książka, w której śmierć i życie nabierają zupełnie innego znaczenia. Zaciekawiła i spodobała mi się okładka, opis, więc jak tylko książka wpadła w moje łapki, z przyjemnością zaczęłam czytać. Muszę przyznać, że ponownie wydawnictwo Initium pozytywnie mnie zaskoczyło. Oby tak dalej:).
Jest to opowieść o Elizabeth, piętnastoletniej dziewczynie, która stała się ofiarą wypadku samochodowego. Po swojej śmierci trafia do miejsca zwanego Gdzie indziej. Czy jest to Niebo? A może Czyściec? Hmm… To raczej stadium przejściowe, w którym zamiast starzeć się mieszkańcy młodnieją i to dosłownie. Na dodatek mogą porozumiewać się ze zwierzętami i od czasu do czasu podglądać żyjącą rodzinę i znajomych. Liz wie, że nigdy już nie będzie mieć męża czy dzieci, nie rozpocznie studiów a jej życie-nieżycie zupełnie się teraz zmieni. Przerażona, pogrążona w tęsknocie i depresji próbuje radzić sobie z uczuciami i zaistniałą sytuacją. Łącznikiem ze światem żywych jest Taras Widokowy, który pozwala obserwować swoich bliskich żyjących na Ziemi.
Autorka opisała nie tylko ciekawą historię, ale poruszyła szereg problemów i interesujących wątków. Akceptacja siebie i zupełni innych warunków egzystencji, relacje międzyludzkie, próba odkupienia win, narodziny nadziei czy przemyślenia na temat życia i śmierci. I to wszystko bez lukrowych opisów, słodkich określeń czy płytkich wzruszeń. To lektura bardzo interesująca, w której jeżeli tylko mamy ochotę, możemy znaleźć liczne wskazówki i wiele więcej…
Muszę przyznać, że pisarka w niecodzienny i oryginalny sposób przedstawiła śmierć i to, co po niej się dzieje. Pomysłowość i realizacja świetna. Bohaterowie są przedstawieni w interesujący i barwny sposób a język jest lekki i przyjazny, przez co książkę czyta się bardzo szybko.
„Gdzie indziej” to pozycja specyficzna i mająca w sobie trudne do zdefiniowania „to coś”, co czyni ją wyjątkową. Polecam ją każdemu, bowiem zarówno młody pasjonat książek, jak i dojrzały czytelnik znajdzie tu coś dla siebie. To po prostu ciepła opowieść, która chwyta za serce i zmusza do refleksji. Pozdrawiam!
Moja ocena:
>>>>> 5- / 6 <<<<<
Zaciekawiłaś mnie. Lubię literackie wyobrażenia zaświatów, zawsze ciekawa jestem, jak widzi niebo ktoś inny. W moim pewnie byłoby dużo książek ;)
OdpowiedzUsuńA jestem szczęśliwa, bo wczoraj listonosz właśnie przyniósł mi ,,Gdzie indziej'' i według twojej recenzji, wiem, że warto ja przeczytać , bo zapowiada się ciekawie..
OdpowiedzUsuńKsiążkę znam:) Czytałam już jakiś czas temu i bardzo mi się podobała;)
OdpowiedzUsuńMnie również zaciekawiłaś... Ciekawa fabuła!
OdpowiedzUsuńWidzę, że książka w tonie podobna nieco do "Nostalgii anioła". Koniecznie muszę ją przeczytać!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Co się dzieje po śmierci? Wiec coś dla mnie...
OdpowiedzUsuńżycie i śmierć podane w nietypowy sposób - znowu coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńO, a ja błędnie spodziewałam się innej treści, typowego czytadła. Miło się rozczarowałam i z chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńZdradź proszę, to smutna, nostalgiczna historia?
Dzięki za komentarze i wpisy:). A książkę polecam serdecznie:)).
OdpowiedzUsuńKinga - nic nie zdradzę:D
Jeżeli „Gdzie indziej” choć w części porusza jak "Nostalgia anioła", to z pewnością jest to książka dla mnie. Lubię taki rodzaj refleksji.
OdpowiedzUsuńPoluję na nią już od jakiegoś czasu. Strasznie chciałabym ją przeczytać, więc chyba będę musiała bardziej się postarać... ;) Zapowiada się ciekawa lektura.
OdpowiedzUsuńZaintrygowała mnie fabuła, a Twoja recenzja sprawiła, że nie wyobrażam sobie nie przeczytgania tej ksiązki :D
OdpowiedzUsuńJak zwykle zacznę od okładki - to jest coś co z reguły przykuwa moje oczy - i tutaj się udało. Okładka ma fajne, ciepłe kolory i z pewnością sięgnęłabym po książkę, żeby dowiedzieć się o czym jest. Ale nie muszę, bo mam Twoją recenzję.
OdpowiedzUsuńCzyli mimo tego, że bohaterką jest 15-to letnia dziewczyna, książka nadaje się do czytania i dla młodych jak i dla starszych ? :)
Kasandro, jakbyś mi jeszcze mogła powiedzieć w skrócie jak udało Ci się nawiązać współpracę z tak wieloma wydawnictwami? I ja, jako początkująca blogowiczka mam jakieś szanse na nawiązanie współpracy, czy powinnam raczej poczekać :)?
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad tym, a skoro będę miała wakacje = będę miała dużo czasu, a nie chcę zbankrutować na książkach :D Co naprawdę mi grozi!
Dzięki kochani za wpisy:))). Książkę polecam serdecznie. Jest naprawdę genialna:). Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńmiqaisonfire - jak najbardziej czytelnik w każdym wieku znajdzie tu coś dla siebie. A co do wydawnictw, to jest to indywidualna sparawa. Myślę, że nie ma znaczenia czy jesteś początkującą blogerką, więc warto spróbować:)
Ostatnio polubiłam książki o życiu po śmierci, więc tą też jestem jak najbardziej zainteresowana :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie klimaty :)
OdpowiedzUsuńA po przeczytaniu "Zawsze przy mnie stój",która mnie zchwyciła,gdzie też jest mowa o świecie"gdzie indziej"po tę książkę też sięgnę napewno.
Zapowiada się ciekawie :). Wpisuję na listę do przeczytania!
OdpowiedzUsuń