Wydanie polskie: 04/2011
Liczba stron: 404
Format: 130 x 200 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788375107326
Liczyłam cichutko, że komentarze wrócą, ale niestety chyba się przeliczyłam. Jeszcze raz umieszczam więc recenzję "połkniętą" przez bloggera podczas awarii i mam nadzieję, że podobny problem już się nie pojawi. Pozdrawiam i przepraszam Was za kłopot!!
Ostatnio zainteresowała mnie książka o pięknej okładce i intrygującym opisie z tyłu książki. Nie mogłam się powstrzymać i musiałam zerknąć do środka. Po chwili przeniosłam się w niezwykły świat, który oczarował mnie i wciągnął bez reszty.
Głównym bohaterem jest Jacob Jankowski, dziewięćdziesięciolatek mieszkający w domu spokojnej starości. Liczna rodzina, jaką posiada, nie kwapi się do częstych odwiedzin staruszka. Samotny i opuszczony, buntuje się przeciwko swojej sytuacji. Gdy w okolicy pojawia się cyrk i wywołuje niemałe poruszenie wśród pensjonariuszy, w Jacobie zaczynają ożywać duchy minionych lat. To właśnie za sprawą wspomnień przeniesiemy się w przeszłość, do czasów jego młodości. Poznajemy go jako dwudziestotrzylatka , pełnego energii i pomysłów studenta weterynarii. Jego życie zmienia się diametralnie po tragicznej śmierci rodziców. Rzuca on studia i przyłącza się do wędrownego cyrku. Tam uczy się zupełnie innego życia, poznaje nowych ludzi i próbuje unieść ciężar niełatwej pracy oraz znaleźć swoje miejsce w świecie. Jak potoczy się życie mężczyzny i czy odnajdzie się w cyrkowym świecie? Czy osiągnie to czego pragnie i o czym marzy? Zapraszam serdecznie do lektury:).
„Woda dla słoni” to przepiękna, niezwykle wzruszająca książka, w której przeszłość i teraźniejszość stale się przeplatają. Akcja toczy się dwutorowo, dzięki czemu będziemy mogli skonfrontować przeszłe wydarzenia z teraźniejszą refleksją, jakiej się dopuszcza nasz bohater. Nie ma tu chaosu czy gubienia się w fabule. Wszystkie wydarzenia płynnie przechodzą między sobą i tworzą niezwykłą opowieść, od której nie sposób się oderwać. To co również zrobiło na mnie wrażenie, to wylewające się zewsząd emocje. Ból, strata, nienawiść, przyjaźń i miłość, zazdrość, intryga, nadzieja czy radość dodadzą całej historii odpowiedniego brzmienia. Do tego bohaterowie nakreśleni w interesujący i barwny sposób oraz intrygująca narracja, poruszą Was do głębi.
Książka jest bliska mojemu sercu, ponieważ porusza wiele tematów ważnych chyba dla każdego człowieka. Wszystkie zagadnienia koncentruje się na sensie życie, próbie znalezienia swojego szczęścia i wewnętrznej stabilizacji. Blaski i cienie naszej egzystencji, trudne decyzje i niełatwe konsekwencje swoich czynów, będą w tej lekturze wzięte pod lupę. Czy należycie wykorzystujemy dane nam od losu szanse na zmianę swojej sytuacji? Czy za kilkadziesiąt lat wracając do młodości, będziemy mieli poczucie dobrze wykorzystanego czasu? Jak żyć pełnią życia i nie żałować potem swoich decyzji? Te i inne przemyślenia kłębią się w umyśle i nie dają spokoju.
„Woda dla słoni” to mądra i wartościowa książka, którą polecam każdemu. Dla wszystkich spragnionych cyrkowych wrażeń oraz miłośników zwierząt będzie to fascynująca lektura, od której wprost nie będą mogli się oderwać. Również Ci, którzy cenią w literaturze psychologiczne dylematy, egzystencjalne wątki i oryginalne tematy, z pewnością się nie zawiodą. Polecam serdecznie i gorąco zachęcam do lektury.
Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<<
Hmm..."Życiowa" treść w barwnej scenerii cyrku...Ciekawe. :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie ta książką od kiedy zobaczyłam zapowiedź filmu :) Jestem pewna że przeczytam :)
OdpowiedzUsuńKsiążka jest na mojej liście, a Twoja recenzja mnie przekonała że to dobra decyzja.
OdpowiedzUsuńdo książki jakoś mnie nie zabardzo ciągnie, prędzej wolałabym zobaczyć film z Reese
OdpowiedzUsuńO, cieszę się, że przybliżyłaś mi tę pozycję, bo chciałam ją bardzo przeczytać, choć nawet nie wiedziałam, o czym dokładnie jest ;) Postaram się niedługo ją zdobyć, żeby załapać się jeszcze na film.
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo zachęcająco:)
OdpowiedzUsuńJak to jest, że Twoje recenzje zawsze mnie przekonują XD Z prawdziwą chęcią przeczytam - myślę, że to książka dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńJuz od dawna na mojej liście..ale kiedy przeczytam, to nie wiem. Mam dużo zaległych recenzji, plus rządek książek czekających w kolejce też dłuuugii ach...
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ci możliwości przeczytania tejże książki. Od dawna mnie już zauroczyła.
OdpowiedzUsuńWidzę, że książka w niczym nie ustępuje filmowi. Sama jestem ciekawa, czy są duże rozbieżności między akcją filmu a fabułą książki - muszę się przekonać na własnej skórze.
OdpowiedzUsuńOkładka trochę jak z hollywoodzkiego filmu ;)
OdpowiedzUsuńJednak najbardziej kusi mnie wątek cyrkowy -jeszcze się nie zraziłam na żadnej książce z takim właśnie wątkiem. Bardzo chętnie przeczytam „Wodę dla słoni”.
Kochana - nie rób mi tego. Choruję na tą książkę już od kilku dni :( Mimo to cieszę się, że jest naprawdę dobra ;)
OdpowiedzUsuńChciałabym ją kiedyś przeczytać, opis jak zwykle nęci, a w mojej bibliotece będzie pewnie za 3 lata :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłego dnia! Pogoda piękna :)
PS. Czy to prawda, że na medycynie są egzaminy testowe? Typu ABC?
Bardzo chcę sięgnąć po tę pozycję. Film także mam zamiar pooglądać;) Jednak książkę muszę przeczytać!;)
OdpowiedzUsuńBardzo chcę przeczytać tę książkę. Mam nadzieję, że już niedługo mi się to uda ;)
OdpowiedzUsuńMoja "number one" do zdobycia :)
OdpowiedzUsuńKiedyś muszę ją przeczytać :) Chociaż na film raczej nie mam ochoty.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarze i wpisy:)). A książkę polecam serdecznie!!
OdpowiedzUsuńJakim cudem tu jest zero komentarzy!? Pod tak świetną recenzją?!
OdpowiedzUsuńDodałam plusa na lubimyczytac.pl i recenzja tak mnie zaciekawiła, że z chęcią sięgnęłabym po tę książkę, zasłaniając sobie najpierw twarz Pattinsona :D
Niestety jest to recenzja, która wczoraj przez awarię zniknęła. Myślałam, że komentarze też wrócą, ale jak widzę myliłam się:((.
OdpowiedzUsuńA książka jest naprawdę świetna, więc zachęcam gorąco!!!
:) a ja zastanawiam się czy nie warto byłoby się wybrać na film na podstawie tej książki:)
OdpowiedzUsuńAneta - film z pewnością ciekawy, ale książka z pewnością lepsza:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Interesująca okładka, jeszcze bardziej interesująca treść.....cóż, koniecznie muszę ją mieć :-).
OdpowiedzUsuńZapowiada się niezwykle interesująco, następna książka w niekończącej się kolejce,ech...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Natula - bardzo się cieszę i polecam gorąco:)))
OdpowiedzUsuńIsadora - wiem coś o tym:)). Książka warta przeczytania, więc polecam serdecznie:). Pozdrawiam!!!
Gdzieś już słyszałam ten tytuł. jest intrygujący :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że jest to książka, która przypadnie mi do gustu, więc może sięgnę po nią w wakacje :D
A już miałam mówić, że Kasandra coś popsuła...;)
OdpowiedzUsuńCyrkowy świat kusi oj kusi...:)
Ja również przestałem wierzyć że komentarze i wpisy z piątku powrócą. Spróbuję je odtworzyć.
OdpowiedzUsuńKsiążką bardzo chętnie przeczytam ;) Szczególnie, że mogę ją wypożyczyć z biblioteki.
OdpowiedzUsuńU mnie też poznikały komentarze ;(
Jak dobrze, ze zmienili okladke... POprzednia, ktora ja czytalm (z czerwonym sloniem) byla koszmarna... :(
OdpowiedzUsuńKurczę nie mogę się doczekać! Ja chcę już przeczytać tę książkę :) Widziałam fragment filmu i byłam oczarowana :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na tą książkę ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka wpisana u mnie na listę "intensywnie poszukiwana" :)
OdpowiedzUsuńKsiążka pozornie nie dla mnie, jednak jest w niej coś, co działa na moja wyobraźnię. No i ta świetna, żywa i dynamiczna okładka. Musze sprawdzić, czy na żywo robi równie wspaniałe wrażenie:)
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze raz skomentuje ;) Również czekam na powrót komentarzy, ale chyba nic z tego nie będzie...
OdpowiedzUsuńKsiążka przede wszystkim przyciąga mnie tymi fragmentami dotyczącymi życia cyrkowego, ale i całość wydaje się być ciekawa. Lubię takie klimatyczne histonie, więc z chęcią przeczytam „Wodę dla słoni”.
Z jednej strony atakują mnie recenzje tego filmu z drugiej strony recenzje książki, a ja powoli zaczynam ulegać jego urokowi.
OdpowiedzUsuńTwoje przemyślenia utwierdzają mnie coraz silniej w przekonaniu, że to coś dla mnie :*
Ostatnio słyszałam o filmie z Pattinson (właśnie o Wodzie dla słoni) i nawet nie pomyślałam, że to jest ekranizacja książki ! Tak sobie przeglądałam Twoje recki, a tu taka niespodzianka - widzę 'Edzia' z filmowego plakatu na okładce książki ;P Oczywiście nie mogłam przejść obojętnie obok swojego 'odkrycia' i tego nie żałuję, albowiem z Twojej recenzji wynika, że dzieło Sary Gruen przybadnie mi jak najbardziej do gustu :)
OdpowiedzUsuńPS. "Psychologiczne dylematy, egzystencjalne wątki i oryginalne tematy" - no proszę, przeciez ja to KOCHAM ;)
Już dawno chciałam sięgnąć po tą książkę. Twoja recenzja przekonała mnie do tego jeszcze bardzie. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam również do odwiedzin mojego bloga poświęconego książkom, makijażowi, filmom i nie tylko...
http://magicfrozenworld.blogspot.com/