Loading...

środa, 27 lipca 2011

"Królowa deszczu" Katherine Scholes



Wydawnictwo: Świat Książki
Wydanie polskie:06/2011
Liczba stron: 528
Format:125 x 200 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 978832472399

Kocham Afrykę i książki z tym pięknym i dzikim zakątkiem świata w tle, należą do ważnych pozycji w mojej biblioteczce. „Królowa deszczu” Katherine Scholes była  w moich czytelniczych planach od kilku lat, ale dopiero teraz nadarzyła się okazja, aby ją przeczytać. Jedno jest pewne... Warto było tak długo czekać:)

Kate to dziewczyna, która wychowuje się w Afryce. Po brutalnej śmierci swoich rodziców, którzy pomagali na misji medycznej, nadchodzi dla niej niełatwy czas. Sprawa staje się głośna a śledztwo nie przynosi oczekiwanych skutków, więc finalnie wyjeżdża ona z Afryki, zmienia nazwisko i stara się wymazać przeszłość. Próbując zapomnieć o bolesnej stracie i wszelkich nękających ją wspomnieniach próbuje na nowo ułożyć sobie życie. Los jednak ma dla niej jeszcze kilka niespodzianek. Oto w jej życiu pojawia się starsza pani, która wprowadza się do sąsiedniego domu. Jak się później okazuje, będzie ona ściśle związana z Kate i zdradzi jej sekret, który okaże się istotny dla rozwikłania zagadki z przeszłości.  Dwie różne bohaterki, dwie dramatyczne historie, które czytelnik z zapartym tchem będzie śledził. Jak potoczą się ich losy i czego się o nich dowiemy? Zapraszam do lektury.

Emocje. To one wysuwają się na pierwszy plan. Książka obfituje w liczne uczucia, które zdecydowanie udzielą się czytelnikowi. Z pewnością opowieść ta spowoduje pojawienie się również licznych przemyśleń i refleksji, ponieważ powieść porusza cały szereg problemów. Na dodatek nie ma tu nudnych opisów, długich dialogów czy nużących wątków. Lekturę cechuje spory dynamizm i dzięki niemu czyta się ją dość szybko.

Książka jest wielopłaszczyznowa. Pisarka podjęła się opisania kilku ważnych tematów i udało jej się to znakomicie. Lektura ukazuje dobitnie, jak bolesne może być zderzenie ludzi o odmiennych  tradycjach i kulturze. Ten kontrast został dokładnie opisany, ale bez oceniania czy moralizatorstwa. Poza tym autorka zwraca uwagę na fakt, że niezakończone sprawy z dawnych lat, niezagojone rany z przeszłości potrafią powrócić w najmniej oczekiwanym momencie. Nic nie da tłumienie wspomnień, wypieranie z pamięci tragicznych wydarzeń. Musimy stanąć oko w oko z własnymi demonami i je pokonać. Inaczej to one będę mieć nad nami władzę i zniszczą nas wcześniej czy później. Sporo miejsca poświęcono tu również pracy na misji i pokazano, że nie wszystko wygląda tam tak pięknie jak powinno. Dla mnie, jako osoby która od zawsze pragnęła wybrać się na taką medyczną misję, była to cenna nauka.  

Wzruszająca, pełna pasji książka o życiowych dylematach, trudnym dzieciństwie i prawdziwej miłości. To również obraz Afryki pełnej kontrastów, pięknej i niebezpiecznej zarazem. Do tego warto wspomnieć o rytuałach plemiennych, wierzeniach religijnych i zupełnie odmiennej tradycji, która fascynuje i przyciąga swą egzotyką. Z pewnością osobom, którym Czarny Ląd jest bliski ta książka spodoba się ogromnie. Wszystkim pozostałym również ją polecam z uwagi na uniwersalność przekazu i poruszoną tematykę. Polecam!!
Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<

Kochani, miałam kłopoty z internetem. Informatycy się jednak dobrze spisali i dzięki temu mam w końcu dostęp do neta:). Uff... Chyba się uzależniłam od cyberprzestrzeni:D. Już nadrabiam zaległości na Waszych blogach:)))

26 komentarzy:

  1. Świetna recenzja, mam nadzieję, że będę miała okazję ja przeczytać :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Również uwielbiam Afrykę, chociaż sama miałam okazję odwiedzić tylko tę bardziej "cywilizowaną" i zarazem turystyczną jej część.

    Książka na pewno warta uwagi. Nieco przywodzi mi na myśl "Kamienie przodków". Mam nadzieję, że jest napisana podobnie pięknym językiem.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow, piękny klimat książki. Sama mam ochotę się w niego wczuć. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wydaje mi się, że to coś dla mnie:) Wcześniej o niej nie słyszałam, ale koniecznie muszę jej poszukać:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie z kolei Afryka nie pociąga. Ale Twoja recenzja zachęciła mnie do przeczytania sięgnięcia po tą książkę. Jeśli tylko będę miała okazję to ją przeczytam. Może nawet się przekonam i polubię tego rodzaju literaturę.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdecydowanie mam zamiar przeczytać, również lubię afrykańskie klimaty i historia zapowiada się ciekawie :) Dorzucam do mojej listy na LC :D

    OdpowiedzUsuń
  7. i jak zwykle kusisz świetną książką, tematyka mi bardzo odpowiada więc dopisuję do listy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękna klimatyczna okładka, jak i treść, dopisuje do listy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak zwykle recenzja wspaniała, aż chce się natychmiast biec do księgarni i kupić te książkę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Książka warta mojej uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ani "Żony myśliwego" ani "Królowej deszczu" nie czytałam, ale wydają się to być ciekawe książki - zwłaszcza "Królowa deszczu".
    Dobrze, że już z internetem u Ciebie okay! :D Ja zrezygnowałam z dwutygodniowego wyjazdu z rodzicami w góry, bo jednak dwa tygodnie bez dostępu do internetu to dużo... nie mówiąc o blogowych zaległościach!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Brzmi interesującą, chętnie zapoznam się z tą książką :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak zwolni mi się półka, to zajrzę. Dodam jeszcze, że ja również się uzależniłam od internetu.:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Nigdy nie słyszałam o tym dziele, a szkoda, bo wydaje się ciekawe ;) Z przyjemnością przeczytam! ;p

    Pozdrawiam i przepraszam za zaniedbanie - dawno u Ciebie nie byłam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Też lubię "afrykańskie" książki. Tej nie znam, zanotuję. A czytałaś "Opowieści afrykańskie"Dorris Lessing? polecam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kolejna książka do listy! Wykończysz mnie!

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ogólnie nie jestem fanką Afryki i tego klimatu.
    A jednak książka wydaje się być warta uwagi. Jak będę miała okazję, to przeczytam.

    Pozdrawiam, Klaudyna.

    OdpowiedzUsuń
  18. Nigdy fanką Afryki nie byłam, dopiero jak pojechałam rok temu do Egiptu i byłam blisko granicy z Sudanem zaczęłam się przekonywać do tego kontynentu ;).
    Brzmi ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  19. Czytałam wiele pozytywnego o tej książce, na razie jest na liście "do przeczytania" ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Opis brzmi zachęcająco. Jak gdzieś znajdę to pewnie po nią sięgnę ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  21. Fabuła wydaje się być naprawdę ciekawa, ale czy taka w istocie będzie? Napisałaś bardzo zachęcającą recenzje, to fakt. Tylko czy aby przypadnie mi do gustu - jestem bardzo wybredna, jeżeli chodzi o książki, a raczej ich historie. ;) Zresztą, wydaje mi się, że temat Afryki także nie jest zbyt innowacyjny. Może nie ostatnio, ale dawniej ciągle coś się przewijało na jej temat. Tak samo jak w tym momencie jest nawał lektur o miłości polsko-arabskiej - tak z innej beczki. Niemniej, zastanowię się jeszcze. ;)
    Pozdrawiam serdecznie,
    Ew.

    OdpowiedzUsuń
  22. Książkę przeczytałam lata temu, potem komuś pożyczyłam i ... zniknęła pozostawiając mnie w smutku wielkim. Okazało się wtedy, że nie można jej było nigdzie nabyć, bo nakład się wyczerpał.
    Czekałam więc latami na wznowienie z coraz większym drżeniem - bo co, jeśli po latach mi się nie spodoba, co jeśli nie będzie się podobać osobom, które będą ją teraz czytać pierwszy raz?
    Jak widzę, niepotrzebnie się obawiałam - cieszę się, że Ci się podobała, a sama w takim razie zamówię ja sobie w najbliższym czasie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie słyszałem o tej autorce, ale ja wierzę Twoim doskonałym recenzjom...

    OdpowiedzUsuń
  24. Czytałam wszystkie książki Scholes wydane w Polsce i uznałam ją za jedną z moich ulubionych autorek :-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Aaaa Kasandro ja już nie mam pieniędzy!
    Dopiero kompletuję książki, które polecałaś pół roku temu :)
    Królową deszczu przeczytam, bardzo mnie zainteresowałaś. Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Dziękuję wszystkim za komentarze:)))))))). Bardzo się cieszę, że zachęciłam Was do tej pięknej książki. Mam nadzieję, że podobnie jak mi, przypadnie Wam do gustu:)

    miqaisonfire - niestety okazało się, że jestem bardziej uzależniona od sieci niż sądziłam.. Pozdrawiam:)

    Deline - nie się nie stało i miło mi, mnie odwiedziłaś:)). Cieszę się też, że książka Cię zainteresowała:).

    Agnesto - nie czytałam, ale od teraz zamierzam skoro polecasz:)))

    Isadora - jako lekarz przywrócę Cię do życia, np. reanimacją książkową:D. Pozdrawiam!!

    Maniaczytania - zamawiaj śmiało. Świetna książka i warto ją sobie odświeżyć:)

    Kinga - hehe, to tak jak ja. Spłukana, ale wciąż łakoma kolejnych książkowych lektur:)). Ten książkoholizm człowieka wykończy:D. Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń