Wydawnictwo: Świat Książki
Wydanie polskie: 05/2011
Liczba stron: 400
Format: 125 x 200 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788324723720
Kiedy pojawiła się zapowiedź książki „Sekretny język kwiatów”, od razu oczarowała mnie okładka i opis. Wiedziałam, że chcę tę książkę przeczytać, poznać historię stworzoną przez Vanessę Diffenbaugh, dotychczas mi nieznaną autorkę. Kiedy tylko nadarzyła się okazja nie czekałam długo i od razu zabrałam się za czytanie.
Główną bohaterką jest osiemnastoletnia Victoria. Autorka dała głos bohaterce i dzięki temu dowiemy się wiele o trudnym dzieciństwie dziewczyny, kiedy to wielokrotnie zmieniała domy dziecka i rodziny zastępcze. W raportach widniały wzmianki o tym, że jest aspołeczna, porywcza czy bezczelna. Czy rzeczywiście miała trudny charakter? A może po prostu brakowało jej miłości i ciepła, zrozumienia i wsparcia? W każdym razie teraz dziewczyna wkracza w dorosły świat. Nie ma domu i rodziny, pieniędzy czy jakiejkolwiek pracy, za to ma talent do układanie przepięknych, niezwykłych bukietów, które potrafią wpływać na życie innych ludzi a także jak się okaże również i jej samej. Wszystko się zmienia, kiedy los krzyżuje drogi Victorii i Granta. Co wyniknie z tego spotkania i jak potoczą się jej dalsze losy? Zapraszam gorąco do książki:)
Lektura bardzo mi się spodobała. Nie jest to zwyczajna, lekka opowiastka, ale ciekawie skomponowana historia o trudnym dzieciństwie, rzutującym na całe życie i odciskającym piętno, którego nie da się tak łatwo pozbyć. Autorka teraźniejsze wydarzenia przeplata z wstrząsającymi wspomnieniami bohaterki z przeszłości, przez co jeszcze silniej poczujemy uczucia jakie towarzyszyły Victorii i to jak bardzo zniszczyły jej delikatną osobowość.
Pisarka nie boi się poruszać trudnego tematu, którego inni wolą nie roztrząsać. Bez koloryzowania czy przejaskrawiania rzeczywistości kreśli portret skomplikowanej osoby, z niełatwą przeszłością i zmagającą się z wewnętrznymi demonami oraz stara się pokazać, że czasami tak niewiele potrzeba, aby uczynić druga osobę szczęśliwą. Bohaterowie są ciekawie nakreśleni, są z krwi i kości, mają swoje wady i zalety. Na dodatek język, mimo opisywania ciężkich tematycznie wątków, jest na tyle lekki, że książka wciąga i nie obciąża czytelnika. Jestem mile zaskoczona debiutem autorki.
Nie można też pominąć wydania, które stanowi wstęp do wnętrza książki i od razu sygnalizuje, że mamy do czynienia z wyjątkową opowieścią. Piękna, aksamitna okładka z tłoczonymi napisami i wypukłym kwiatem oraz skrzydełkami, które na wewnętrznej stronie przypominają papier pokryty suszonymi kwiatami, z pewnością zrobi na Was wrażenie. Świetna oprawa graficzna:)
„Sekretny język kwiatów” to opowieść o niezwykłej miłości, choć nietypowej, która potrafi zmienić całe życie. Przepiękne kwiaty, które będą tu odgrywać znaczącą rolę i z pewnością nabiorą dla Was zupełnie innego, magicznego znaczenia. W końcu rośliny są tak jak ludzie - wrażliwi na to co ich spotyka, delikatni i silni zarazem. Kiedy się o nie dba, odwdzięczają się tym samym a kiedy nie okazuje się im miłości więdną i usychają, podobnie jak to ma miejsce z duszą człowieka... Polecam gorąco tę książkę wszystkim pragnącym nieszablonowej lektury, niemałych przeżyć i emocji oraz wartościowej literatury, która wzbudzi liczne refleksje.
Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<
Mnie też oczarowała ta okładka i mam chęć poznać jej treść. Z twoje opinii wygląda na to że warto.
OdpowiedzUsuńA ja się wczoraj na nią o malo co nie pokusiłam w księgarni ;) Chyba ją jednak kupię ;]
OdpowiedzUsuńZapowiada się podwójna duchowa uczta - zarówno jeśli chodzi i formę, jak i o treść. Z przyjemnością przeczytam:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Od samego początku okładka mnie kusiła, a teraz także Ty. :)
OdpowiedzUsuńcyrysia - oj warto, warto:)). Polecam i pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńLilien - skuś się, bo naprawdę warto:)))
Isadora - bardzo się cieszę i gorąco polecam:))
Ewa - okładka jest świetna, podobnie jak wnętrze:)). polecam!!
Bardzo zachęcająca recenzja. Książka warta przeczytania. Pozdrawiam!:)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie spotkałam się z negatywną opinią o tej książce, nic tylko przeczytać, tym bardziej że ostatnio widziałam u koleżanki na półce :)
OdpowiedzUsuńOkładka faktycznie zachęcająca, a Twoja recenzja jeszcze bardziej. Jak będę miała okazję przeczytam:)
OdpowiedzUsuńKsiążka raczej nie dla mnie, ale pokażę recenzję koleżance. Lubi książki tego typu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zachęciłaś mnie do jej przeczytania:). Na pewno kiedyś to zrobię.
OdpowiedzUsuńOkładka rzeczywiście jest bardzo ładna:).
Kompletnie zmieniłaś moje zdanie. Nie miałam ochoty na tą książkę- byłam pewna, że jej nie kupię, ale teraz moje nastawienie zmieniło się o 360 stopni.;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Książka trafia na moją Priorytetową listę ;)
OdpowiedzUsuńJuż wcześniej okładka rzuciła mi się w oczy, cieszę się, że mogłam przeczytać jakąś opinię na jej temat ;)
OdpowiedzUsuńznowu czuję się zaintrygowana :) ciekawie zapowiada się ten motyw z kwiatami.
OdpowiedzUsuńKsiążka czeka na półce do przeczytania, jestem bardzo ciekawa właśnie, jak wypadnie portret psychologiczny Victorii :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam książki a już jestem nią zachwycona :-)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie. Lubię tego typu książki ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie więc czemu nie :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Słyszałam już o tej książce, ale jakoś nie przyciągnęła ona mojej uwagi na dłużej.
OdpowiedzUsuńMoże zbyt wiele mam już za sobą lektur poruszających problemy związane z niezbyt udanym dzieciństwem?
A może po prostu muszę nieco poczekać :)
Pozdrawiam :)
Mam ją w planach, ale raczej tych odległych. Na razie muszę nadrabiać nieprzeczytane egzemplarze z własnej biblioteczki 8)
OdpowiedzUsuńNo to już wiem na pewno, że to pozycja obowiązkowa ;-)
OdpowiedzUsuńMiałam na nią okropną ochotę, ale teraz to już szał totalny. Muszę przeczytać !!!
OdpowiedzUsuńod jakiegoś czasu rozglądam się za tą książką i narazie musi poczekać na swoją kolej, ale recenzja zachęcająca i mam nadzieję, że książkę uda mi się jak najszybciej przeczytać
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim za komentarze, wpisy i ciepłe słowa:)). Książkę z całego serca polecam i mam nadzieję, że spodoba się Wam tak jak mi:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Przyznam bez bicia, że przeczytałam recenzję bardzo pobieznie, bo mam tę książkę na półce i sama chcę się przekonać o treści.
OdpowiedzUsuńA ja tutaj widzę fajny zbieg okoliczności. Tytuł jest o kwiatach, a autorka ma na nazwisko "Diffenbaugh". A przecież istnieje roślina o nazwie difenbachia : )
OdpowiedzUsuń