Wydawnictwo: Wilga
Wydanie polskie: 2011
Liczba stron: 464
Format: 130 x 200 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788325902377
Kiedy na licznych blogach i forach pojawiły się bardzo zachęcające opinie o książce „Drżenie” autorstwa Maggie Stiefvater, coraz bardziej czułam, że muszę poznać bliżej tę lekturę. Kiedy trafiła się okazja, nie czekałam długo i od razu wzięłam się za czytanie. Od razu poczułam mroźny, ale niesamowity klimat tej powieści i wprost nie mogłam oderwać się od czytania. Dobrze, że jest to pierwsza część trylogii, bo już nie mogę doczekać się kolejnego tomu:)
Mercy Falls. Bohaterką jest Grace, która dawniej została zaatakowana przez sforę wilków. Teraz mieszka wraz z rodzicami, ale często widuje przed domem wilka o pięknych, jakby ludzkich oczach. Tymczasem miasteczkiem wstrząsa wiadomość o zagryzieniu przez dzikie zwierzęta Jacka, szkolnego kolegi naszej bohaterki. Zaczyna się polowanie a Grace odkrywa prawdę o jej wiernym stróżu. Okazuje się, że wilkiem, który tak często pojawiał się przed jej domem jest niezwykle wrażliwy chłopak imieniem Sam. Jak potoczą się dalsze losy bohaterów i co się jeszcze wydarzy? Choć kusi mnie, aby uchylić rąbek tajemnicy, to jednak wstrzymam się i zaproszę Was do sięgnięcia po tę lekturę.
Książka urzekła mnie całkowicie. Początkowo sądziłam, że jako nie nastolatka, nie poczuję odpowiedniej atmosfery lub nie wciągnę się w świat stworzony przez autorkę. Nic bardziej mylnego. Od pierwszych stron porwała mnie nietuzinkowa fabuła i bohaterowie. Owszem, było już nieco podobnych motywów, ale mi zupełnie to nie przeszkadzało. Poza tym język jest prosty, lekki ale dzięki temu czyta się całość szybko i z przyjemnością. Bohaterowie to kolejny plus. Są dość dobrze opisani, od czarnych charakterów po osobników wręcz idealnych. Nie zabraknie też emocji, których będzie tu całe mnóstwo. Od strachu, niepewności, bólu i znudzenia, po miłość, poświęcenia, nadzieję i radość. I ten mróz… Wręcz można poczuć na sobie chłód bijący z książki, który ma tak wiele wspólnego z treścią tej powieści. Naprawdę świetna pozycja dla młodszych i starszych czytelników.
Macie czasami ochotę na opowieść okraszoną sporą dawką magii, gdzie świat rzeczywisty, dobrze nam znany styka się z tym nadprzyrodzonym? Czy pragniecie zapomnieć ile macie lat i po prostu rozkoszować się niezwykłą, nieprawdopodobną historią? Jeżeli tak, to „Drżenie” z pewnością się Wam spodoba. Jest to bowiem lektura o miłości, samotności, pogodzeniu się z niełatwą rzeczywistością czy samoakceptacji. Warto dać szansę tej książce. Polecam i pozdrawiam!!
Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<
o jaaa ale masz tempo czytania i pisania :)) Super że napisałaś recenzję tej książki, bo też się na nią czaję i się bałam że jest przereklamowana... ;P
OdpowiedzUsuńOj, nie wiem czy się skuszę...chyba nie...Chociaż...?
OdpowiedzUsuńKsiążka musi być naprawdę super. To już druga recenzja tej lektury, którą czytam i jestem zainteresowana :)
OdpowiedzUsuńaaa przy okazji (tylko, żeby nie wyszło, że się czepiam! bo w dobrej wierze działam) masz literówkę w ostatnim akapicie "sporą dawką maggi"
Pozdrawiam :)
Wiedziałam, że Ci się spodoba :) To niby o wielkołakach, a wreszcie coś innego :)
OdpowiedzUsuńJarken - u mnie, to zwyczajne tempo:D. Choć nie dałam maksymalnej oceny, to moim zdaniem warto po nią sięgnąć:))
OdpowiedzUsuńEwa - skuś się, skuś:D
miqaisonfire - dzięki za literówkę;). A książkę oczywiście polecam. Pozdrawiam!!
Kobra - dokładnie. Zupełnie coś innego:))
Ta książkę mam na oku od dawna, więc w końcu muszę wziąć się za siebie i ja kupić.
OdpowiedzUsuńJa również z chęcią przeczytam:)
OdpowiedzUsuńŁadna okładka. Recenzja jak zawsze na piątkę, ale mimo wszystko do książek o wilkołakach, wampirach i innych szeptach i zmierzchach mnie nie ciągnie ;-)
OdpowiedzUsuńJakoś mnie do tej książki nie ciągnie. Ale może kiedyś? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Coraz więcej pozytywnych recenzji. To znak, że muszę sięgnąć po tę książkę:)
OdpowiedzUsuńZapowiada się całkiem interesująco; jakoś umknęła mi w natłoku innych ciekawych pozycji ale teraz jestem pewna, że warto poświęcić jej uwagę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Czytałam i przyznam, że książka bardzo mi się podobała. Nie rozumiem jej porównania do "Zmierzchu" - jest od niego znacznie lepsza.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie do przeczytania :) Świetna recenzja, wciągnęłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńMimo, że ja już naście lat też nie mam, to jednak mnie ciągnie do tej książki, szczególnie do tej magii :)
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu chcę przeczytać tę książkę, a Twoja recenzja jeszcze bardziej podsyca apetyt na nią.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ta książka, chętnie bym przeczytała. Czytałam "Lament" tej autorki i niezbyt mi się podobał. Mimo wszystko dam jej chyba jeszcze jedną szansę :).
OdpowiedzUsuńCzeka u mnie na półce na swoją kolej ;)
OdpowiedzUsuńNapisałaś "Czy pragniecie zapomnieć ile macie lat i po prostu rozkoszować się niezwykłą, nieprawdopodobną historią?". Właśnie od kilkunastu dni pragnę tego tak bardzo i dlatego jeżeli nie znajdę na wymianę tej książki, to w tym tygodniu kupię ją na pewno :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zazdroszczę przeczytania "Drżenia", od jakiegoś czasu mam w planach, ale ciągle mi ta książka ucieka ;)
OdpowiedzUsuńWidzę że i ja muszę przeczytać :-)
OdpowiedzUsuń