Loading...

niedziela, 28 sierpnia 2011

Książki edukacyjne, czyli nauka nie musi być nudna:)

„Elementarz. Umiem płynnie czytać” M. Ciszewska, K. Dąbrowska


Wydawnictwo: Wilga
Wydanie polskie: 08/2011
Liczba stron: 45
Format: 200 x 260 mm
Oprawa: twarda
ISBN: 9788325903336

Pamiętacie Wasz pierwszy elementarz? Ja pamiętam i do dziś mam sentyment do dziecięcych lat, kiedy to w szkole podstawowej uczyłam się literek i słów. Nie wspominam tego jednak jako prostej nauki. Wszystko wydawało mi się dość zawiłe a nauczyciele należeli raczej do wymagających. Może właśnie dlatego warto ułatwić dziecku wdrożenie się w świat nauki dzięki wspaniałym książkom, specjalnie dla nich przygotowanych. Jedną z nich jest bez wątpienia „Elementarz. Umiem płynnie czytać” Małgorzaty Ciszewskiej i  Katarzyny Dąbrowskiej.

Książka jest tak skonstruowana, aby dzieci znające pojedyncze literki i rozpoczynające swoją przygodę z słowami mogli pokonać czekające na nich trudności, jak np. wyrazy z literami ż i rz, ś, oraz inne ortograficzne zagwozdki. Poza tym całość jest tak pomyślana, aby jak najbardziej pomóc dziecku oswoić się ze słowami. Nowe litery szybko zostaną zapamiętane dzięki rysunkom u góry każdej strony a zdobyte umiejętności dziecko będzie mogło sprawdzić dzięki króciutkim opowiastkom i dialogom. Oprócz tego duża czcionka, ciekawe ilustracje i odpowiedni dobór słownictwa sprawi, że nauka słówek i zdań oraz płynne czytanie będzie oczywistością.

Od teraz nie musicie się już denerwować, że Wasze pociechy będą mieć trudności w szkole. Dzięki książce „Elementarz. Umiem płynnie czytać” nauka będzie tylko przyjemnością a nie przykrym obowiązkiem. Poza tym dzięki twardej okładce i kolorowym ilustracjom pozycja ta pobudzi wyobraźnię i pozwoli przez zabawę wzbogacić się w potrzebną do czytania wiedzę. Polecam serdecznie wszystkim dzieciom rozpoczynającym swoją przygodę z czytaniem, a zwłaszcza tym, które mają już pierwsze doświadczenia z literkami i chciałyby podszkolić swoje umiejętności:)

Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<
 _______________________________________

 „Gotowi do… Dodawania i odejmowania” Opracowanie zbiorowe

Wydawnictwo: Wilga
Wydanie polskie: 02/2009
Liczba stron: 42
Format: 290 x 300 mm
Oprawa: twarda + zmywalny flamaster i komplet magnesów
ISBN: 9788325900182

Nauka dodawania i odejmowania osobom dorosłym wydaje się bardzo prosta, jednak wystarczy sięgnąć pamięcią, aby przypomnieć sobie ile to podstawowe działania na liczbach sprawiały nam trudności. Warto więc swoim pociechom nieco pomóc w tej zawiłej drodze. Świetnym pomysłem jest kupno książki „Gotowi do… dodawania i odejmowania”, która pokazuje, że matematyka może być prosta i przyjemna.

Książka zachwyciła mnie pomysłowością. Nie ma tu szarych, brzydkich kartek i zwyczajnych działań na liczbach. Są za to dodatki, które mnie oczarowały i sprawiły, że nawet oporny do nauki malec skusi się na poznanie liczb i ogólnie matematyki. Na początku warto wspomnieć o magicznym flamastrze, który ułatwi pisanie cyferek. Ale nie musicie się martwić, że w ciągu kilku dni dziecko uzupełni wszystkie strony. W każdej chwili możecie je zmyć i na nowo sprawdzić, czy malec pamięta to, czego się nauczył. Całą naukę urozmaicą także magnesy, dzięki którym będziecie mogli stworzyć własne zadania dla szkraba i umieścić je na specjalnej tablicy na końcu książki. To dopiero zabawa, której żaden uczeń się nie oprze:).  A to dopiero początek…

„Gotowi do… dodawania i odejmowania” to książka pełna innowacyjnych pomysłów. Świetna grafika, mnóstwo zabaw edukacyjnych i nietypowe gadżety z pewnością zainteresują każe dziecko i pozwolą szybko i z przyjemnością poznać fascynujący świat matematyki. Od teraz nauka nie musi być nuda. Spróbujcie sami:)

Moja ocena
>>>> 6 / 6 <<<<

6 komentarzy:

  1. Te książeczki. :) Pamiętam swój pierwszy elementarz, który tak właściwie nie wiem gdzie teraz jest :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Heh myślę, że gdybym miała takie książki to jeszcze lepiej bym się uczyła, a mój elementarz gdzieś jeszcze w domu jest taki biały ;] Teraz dzieciaki to powinny się cieszyć z takich książek ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. Cassiel - o tak:). Odzywają się wspomnienia:)

    mol książkowy - to prawda. Teraz jest tak wiele innowacyjnych książek, że nauka to czysta przyjemność:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja swój elementarz ciągle trzymam na półce i bardzo dobrze wspominam. Historie w nim były niesamowite :) Ta dziecięca prostota i prosty przekaz... Ach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. tetis - mam podobnie:)). Takie książki są szalenie istotne dla dzieci, które potem przez wiele lat będę wspominać początek swojej edukacji:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakie teraz piękne i kolorowe cuda wydają, nie to co kiedyś. Chętnie zaopatrzyę się w ten elementarz i miło spędzimy czas z synkiem ucząc się przy okazji ciekawych rzeczy.

    OdpowiedzUsuń