Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Wydanie polskie: 08/2011
Liczba stron: 264
Format: 125 x 195 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788376488400
Kiedy w zapowiedziach zobaczyłam książkę „Siedem szklanek” Magdaleny Zych, wiedziałam że muszę ją przeczytać. Zarówno nietypowa, interesująca okładka jak i opis tej lektury wydał mi się bardzo intrygujący. Jak szybko się przekonałam moja intuicja i tym razem mnie nie zawiodła i ta debiutancka powieść z całą pewnością był dla mnie przyjemnym zaskoczeniem.
Kuba i Emil to główni bohaterowie tej książki. Pierwszy z nich to typ raczej mdły i nieporadny, nieco wycofany z towarzystwa, trzymający się na uboczu. Z kolei Emil to całkowite przeciwieństwo. Jest rozchwytywany przez znajomych, otoczony swoją świtą, zapatrzony w siebie i pławiący się w byciu adorowanym i wysłuchiwanym przez otoczenie. Ma jeszcze jeden sekrecik. Otóż lubi damskie ciuchy i mocny makijaż, choć jednocześnie jest męski i twardy. Tych dwoje skrajnych sobie osób spotyka się na szalonej imprezie, która stanie się punktem zwrotnym w ich życiu i pretekstem do zastanowienia się nad własną tożsamością i orientacją oraz również nad bardziej uniwersalnymi kwestiami...
Książka przyjemnie mnie zaskoczyła, zwłaszcza że jest to debiut. Moim zdaniem autorce udało się napisać świetną lekturę, która wciąga czytelnika, bawi specyficznym humorem i zabawnymi sytuacjami oraz każe przemyśleć co najmniej kilka istotnych zagadnień. Poza tym podobało mi się wplecenie elementów marzeń sennych Kuby, co dodało nieco magicznego, surrealistycznego klimatu. Także mocną stroną powieści są ciekawie nakreśleni bohaterowie, miejscami kontrowersyjni, ale przez to jeszcze usilniej oddziałują na czytelnika i wywołują w nim emocje. Autorka nie narzuca nam swojego zdania, nie próbuje czegoś na siłę zmieniać, ale pozwala na baczną obserwację tego jak zachowują się bohaterowie, co mówią i z czym muszą się zmagać. Refleksje same się pojawią.
„Siedem szklanek” to książka nietypowa i przez to intrygująca. Jest to opowieść o szukaniu sensu życia, stereotypach, wewnętrznych przemianach, seksualności i marzeniach a także odmienności, która wcale nie musi być zła. Polecam gorąco tę debiutancką książkę. Pozdrawiam!!
Moja ocena
>>>> 5- / 6 <<<<
Faktycznie, okładka przyciąga uwagę. Tematyka, którą opisujesz też wydaje się być ciekawa, więc dlaczego nie?:)
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja ;) Co do okładki to faktycznie intryguje. Możliwe, że się na nią skuszę ;]
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie słyszałam o "Siedmiu szklankach" ale po Twojej recenzji wiem, że jest to ciekawa książka, którą na pewno fajnie się czyta :) Z wielką przyjemnością bym ją przeczytała.
OdpowiedzUsuńmoże byćciekawa:)
OdpowiedzUsuńO! Dzięki! Takie książki lubię, będę szukać
OdpowiedzUsuńOkładka zachęca. Nie miałam do czynienia z podobną tematyką, ale opis i Twoja recenzja bardzo zachęcają.
OdpowiedzUsuńPoszukam tej książki w bibliotece.
Pozdrawiam :-D
Muszę jej poszukać. :) A okładka rzeczywiście przyciąga wzrok. ;)
OdpowiedzUsuńoferta wydawnicza Prószyńskiego coraz bardziej zaczyna mi się podobać :)
OdpowiedzUsuńDziwna a jednocześnie bardzo intrygująca :)
OdpowiedzUsuńOkładka jest dość nietypowa i książka jak widzę również. Z chęcią przeczytam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia!
Troche odrzucają mnie polscy autorzy sama nie wiem czemu .
OdpowiedzUsuńCiekawie brzmi.
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja, z chęcią sięgnę po tę ksiażkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ! :)
książka czeka na półce na swoją kolej. Miałam te same odczucia jak Ty, kiedy przeczytałam zapowiedz. Mam nadzieję, że mi także przypadnie do gustu.
OdpowiedzUsuńJa też byłam uprzedzona do polskich autorów, bo trudno było mi trafić na coś dobrego. teraz chyba zaczynam zmieniać zdanie, bo widze, że oni naprawde potrafią dobrze pisać:)
OdpowiedzUsuńTa pozycja równiez brzmi ciekawie, a okładka baardzo mi się podoba! Pozdrawiam!
Twój ostatni akapit jest bardzo przekonujący i jeśli mam być szczera to właśnie tego szukam w takich książkach. Tytuł obowiązkowy ;).
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo ciekawa książka, którą warto poznać. Bardzo mnie zaintrygowałaś tą powieścią, zobaczymy, czy uda mi się ją przeczytać. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Klaudyna.
Brzmi zachęcająco :)
OdpowiedzUsuń