Wydawnictwo: Mira
Wydanie polskie: 08/2011
Liczba stron: 336
Format:130 x 200 mm
Oprawa: miękka
ISBN:9788323878919
Ostatnio w moje ręce wpadła książka „Wiktoriańska herbaciarnia”, która stanowi kolejny tom opisujący życie mieszkańców Zatoki Cedrów. Mimo, że nie czytałam poprzednich części sugestywny i bardzo wymowny tytuł skusił mnie, abym dała jej szansę. Nie żałują ani trochę, choć muszę przyznać, że znacznie łatwiej byłoby mi się odnaleźć, gdybym znała poprzednie części.
Małe, malownicze miasteczko Cedar Cove blisko Seattle. Mieszkańcy są wstrząśnięci pożarem, jaki wybuchł w restauracji małżeństwa Justine i Setha. Oczywiście szybko pojawiają się plotki i spekulacje a śledztwo prowadzone przez lokalnego szeryfa i prywatnego detektywa powoli posuwa się do przodu. Wszystko wskazuje, że to chłopak zwolniony z restauracji kilka dni przed podpaleniem może być sprawcą, ale nigdzie nie można go znaleźć. Poza tym Justine czuje, że jej ukochany oddala się od niej, ma inne plany wobec tego, co zostało z ich restauracji a całość komplikuje były kochanek Warren. Poznamy losy też innych bohaterów, m.in. Alison, która martwi się o swojego chłopaka Ansona oskarżonego o podpalenie czy Davida, który ma problemy z pieniędzmi.
Każdy z bohaterów zmaga się z różnymi przeciwnościami losu. Czy to sprawy sercowe, kłopoty finansowe czy rodzinne. Losy wielu osób splecione są w jedną całość i ukazane w sposób ciekawy i wciągający. Przez to, że muszą radzić sobie z niełatwą rzeczywistością są nam nieco bliżsi. Któż z nas bowiem nie ma problemów? Książkę cechuje wielowątkowość i obecność licznych bohaterów, ale nie miałam poczucie chaosu czy zagubienia. Jedynie z powodu tego, że jest to środek cyklu nieco dłużej zajęło mi zaprzyjaźnienie się z bohaterami i wczucie się w klimat stworzony przez pisarkę.
„Wiktoriańska herbaciarnia” to książka o ludziach i codziennym życiu, problemach, małych smutkach i radościach. Autorka poruszyła tu wiele tematów, takich jak miłość, nienawiść, zdrada czy zaufanie. Nie jest to lektura wymagająca, dlatego jeżeli szukacie czegoś lekkiego, na odstresowanie po cięższym dniu to ta pozycja idealnie się nada do tego celu. Polecam i pozdrawiam!!
Moja ocena
>>>> 4 / 6 <<<<
Świetna recenzja, po książkę sięgnę jak ją gdzieś zobaczę :) Pozdrawiam ;D
OdpowiedzUsuńMnie też przyciąga tytuł! ;) Mam nadzieję, że będzie mi dane przeczytać tę książkę xD
OdpowiedzUsuńOkładka jest przepiękna! Tytuł mnie baardzo przyciąga i nawet 4/6 zamiast 5/6 nie odwiedzie mnie od jej przeczytania;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ten tytuł! Cudo- uwielbiam herbatę, a i czasy wiktoriańskie mi się podobają (chociaż one chyba nie mają związku z fabułą :)). Jak najbardziej tak ;).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :D
Ja też nie znam poprzednich tomów, ale może się skuszę w ramach odskoczni. :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś ;] A takie pytanie spoza opinii o książce. Ile godzin dziennie poświęcasz na czytanie ? Prawie codziennie widzę u Ciebie nowe recenzje ;]
OdpowiedzUsuńCzytałam inne książki tejże autorki. trochę denerwowała mnie nadmierna ilość występujących postaci,widzę że tutaj tez tak jest, dlatego sobie odpuszczę tę pozycję.
OdpowiedzUsuńCassiel - dziękuję i polecam:))
OdpowiedzUsuńverity - trzymam kciuki, aby udało Ci się zdobyć książkę:))
Scathach - zgadzam się. Okładka ciekawa. A oceną się nie sugeruj, bo każdy na pewno inaczej odbierze tę książkę. Ja nie czytałam poprzednich części, stąd trudniej było mi poczuć klimat:)
Luna - o tak:). Herbatę też kocham, a wiktoriańskie klimaty są mi bliskie. Szkoda, że w książce nie ma mocniejszych akcentów z tamtego okresu.. Pozdrawiam:)
Ewa - jako książka do relaksu z pewnością się sprawdzi:)
mol książkowy - polecam serdecznie:). A co do ilości godzin, to zazwyczaj około 3 nad ranem i 3 popołudniu:)). Czytam szybko, więc dwie lektury dziennie to dla mnie nie problem:)
cyrysia - dla mnie ilość bohaterów była waśnie plusem, ale rozumiem, ze nie każdy to lubi:). Pozdrawiam!!
Ojej ;) Okładka jest cudowna! Tytuł i recenzja także zachęcają, ale to chyba nie jest książka dla mnie... Choć może kiedyś, kto wie? :]
OdpowiedzUsuńJuż sam tytuł nęci :) Będę mieć ja na oku - ale zacznę od początku serii :)
OdpowiedzUsuńObawiam się, że książka niestety nie jest dla mnie, a i nawet okładka nie zachęca mnie do sięgnięcia po "Wiktoriańską herbaciarnię" :(
OdpowiedzUsuńLubię czasami takie książki poczytać, więc pewnie się nią skuszę :)
OdpowiedzUsuńNa pewno nie jest łatwo czytać książki od połowy. Przyznam, że widziałam już gdzieś nazwisko autorki, ale nie jestem do końca przekonana do jej książek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ja miałam już okazję poznać mieszkańców z nad zatoki i dlatego koniecznie muszę dostać tą książkę w moje ręce :)
OdpowiedzUsuńTez nie czytałam poprzedniej części ani tej. Ale bardzo podoba mi się ta ksiażka, wiec moze jednak zacznę czytać od poczatku :)
OdpowiedzUsuńCzytałam poprzednie części i po prostu MUSZĘ przeczytać i tę - perypetie mieszkańców wciągnęły mnie na tyle, że jest to dla mnie priorytet:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Również nie czytałam poprzednich części, ale jeżeli nadarzy się okazja, sięgnę po tę książkę:)
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam ale chyba zacznę od poprzednich części :)
OdpowiedzUsuńw dniu dzisiejszym również u mnie ukazała się recenzja książki, tyle że ja czytała Hotel na rozdrożu:)pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciała przeczytać tę książkę :)Pozostałe tomy juz mam....
OdpowiedzUsuńAkurat też czytam właśnie ten tytuł, więc cieszy mnie w miarę pozytywa opinia.
OdpowiedzUsuńChciałabym przeczytać, ale zacznę jednak od początku :) A okładka jest przepiękna! :)
OdpowiedzUsuńJuż sam tytuł działa mi na wyobraźnie, bo uwielbiam wszystko co wiktoriańskie. Fabuła jest ciekawa, dopisuję książkę do listy ;)
OdpowiedzUsuńRaczej nie przeczytam na chwilę obecną ;)
OdpowiedzUsuń