Wydawnictwo: Świat Książki
Wydanie polskie: 01/2011
Liczba stron: 288
Format: 125 x 200 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788324721597
Od dłuższego czasu miałam w planach przeczytanie książki „Jedenaście” znanego komika i powieściopisarza Marka Watsona. Od razu przypadła mi do gustu okładka a zachęcana pozytywnymi recenzjami i opiniami, postanowiłam czym prędzej ją przeczytać. Udało mi się to wczoraj i od razu dzielę się z Wami swoimi spostrzeżeniami, choć na wstępie mogę zaznaczyć, że książka bardzo mi się podobała. Taka inna i nietypowa:).
Głównym bohaterem jest Xavier Irelanda, który prowadzi nocne audycje radiowe „Rozmowy nocą”. Służy on radą mieszkańcom, będąc przy tym empatycznym i życzliwym prowadzącym. Na żywo jednak nie idzie mu tak łatwo i raczej się izoluje niż otwarcie z kimś przyjaźni. W pewnym momencie Xavier jest świadkiem pobicia nastoletniego chłopca, co jak się niedługo potem okaże, było punktem zwrotnym w życiu nie tylko naszego bohatera, ale też innych osób. Cóż takiego się wydarzy? Koniecznie musicie zajrzeć do tej lektury:).
Książka nawiązuje do znanego motywu, jakim jest „efekt motyla”, czyli ukazuje, że wszystko co robimy połączone jest gęsta siatką zależności i wzajemnych wpływów. Jedno niepozorne zdarzenie, może być początkiem wielkich zmian, co doskonale zostało uwidocznione w tej powieści. Poza tym autor porusza wiele tematów, m.in. uporanie się z demonami przeszłości oraz wpływ wszystkich złych uczynków, które wcześniej czy później powracają do nas jak bumerang. Zaletą, ale i wadą jest umieszczenie w książce wielu bohaterów. Z jednej strony uatrakcyjniło to fabułę, z drugiej jednak nieco utrudniło odbiór. Na plus zdecydowanie przemawia poczucie humoru oraz tajemnicza liczna „11”, która ma tu swoje wyjątkowe znaczenie.
„Jedenaście” to ciekawa, wciągająca historia o sile przeznaczenia i przypadku, miłości czy stracie. Napisana z lekkością, pewną dawką melancholii i zadumy, z pewnością znajdzie szerokie grono miłośników. Polecam gorąco:)
Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<
Książki nie znam, ale efekt motyla to ciekawa teoria, tym samym, chętnie poznam powieść " Jedenaście".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, bo na dworze szaruga :/
Mam ochotę na tą książkę od jej premiery. Przyznam szczerze, że zwróciłam na nią uwagę właśnie dzięki okładce, która niezwykle mi się podoba. Książkę mam już w swoim posiadaniu, w formie e-booka, ale dobre i to ;) Już nie mogę się doczekać lektury
OdpowiedzUsuńAleż mnie zaciekawiłaś tą jedenastką! teraz nie mam wyboru - muszę przeczytać, żeby sprawdzić, o co kaman:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Ciekawy watek, godny zapamiętania. :)
OdpowiedzUsuńLiczyłam na to, że tytuł nie jest bez znaczenia :D Mi się skojarzyły te audycje radiowe z innym filmem, ale na chwilę obecną nie pamiętam tytułu. Jednak uwielbiam "Efekt motyla", więc to mnie zachęciło :)
OdpowiedzUsuńO tej ksiażce nie słyszałam, ale zapowiada się interesująco :)
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie ta pozycją. Muszę bliżej ją poznać.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam nic o tej książce, a Twoja recenzja zaintrygowała mnie na tyle, że zacznę się za nią oglądać:) Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńBardzo podobał mi się film "Efekt motyla”, lubię takie motywy :)
OdpowiedzUsuńSam rzut oka na okładkę zachęca mnie do czytania, a już Twoja recenzja sprawia, że jeszcze chętniej zaopatrzę się w tę lekturkę!
OdpowiedzUsuńUkłony!
a ja na szczęście od dawna mam tę kiążkę na półce, niestety jeszcze się nie doczekała swojej kolejki )
OdpowiedzUsuńNie jestem do końca przekonana, ale tak chwalisz, że może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńMoja mama bardzo się interesuje tą pozycją, więc namówię, żeby kupiła, bo i mnie intryguje ;)
OdpowiedzUsuńKurczę! Okładka rewelacyjna, jestem wprost zakochana w twarzy tego mężczyzny! A książka wydaje się być równie urzekająca. Koniecznie muszę przeczytać - dzięki Ci za napisanie recenzji!
OdpowiedzUsuń