Loading...

środa, 30 listopada 2011

„Bóg nosi dres” Piotr Sender



Wydawnictwo: Replika
Wydanie polskie: 08/2011
Liczba stron: 292
Format: 130 x 200 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788376741284

„Bóg nosi dres” to debiut powieściowy Piotra Sender, studenta elektroniki i telekomunikacji na Politechnice Gdańskiej. Gdy tylko książka pojawiła się w zapowiedziach, moją uwagę przykuł kontrowersyjny tytuł, ale opis brzmiał równie intrygująco. Kiedy tylko nadarzyła się okazja, nie czekałam długo i zabrałam się za czytanie. Czy przypadła mi ona do gustu? Zdecydowanie tak:).

Bohaterem jest typowy, aczkolwiek anonimowy dresiarz. Napakowany, łysy, obwieszony łańcuchami i koniecznie w sportowym ubraniu i z piwem w ręku. I jeszcze bym zapomniała. U boku koniecznie słodka dziewczyna, która będzie robić za piękne tło plus super bryka. No cóż… Zdawać by się mogło, że skoro jest sobą, ma powodzenie, pieniądze i swój styl powinien być szczęśliwy. Niestety nie do końca. Próbując zrozumieć lepiej to kim jest, rozpoczyna wędrówkę w przeszłość i w głąb siebie. Czy znajdzie tam to, czego szuka? Jedno jest pewne. Odbiorca z pewnością zmieni zdanie o głównym bohaterze i zobaczy zupełnie inną stronę człowieka, który z pozoru może wydawać się prosty, ale wewnątrz kryje skomplikowaną i wrażliwą duszę…

Byłam ciekawa tej powieści. Z jednej strony wszystko mnie w niej pociągało, ale obawy co w niej zastanę również się pojawiły. Całe szczęście szybko odeszły, kiedy wciągnęłam się w lekturę. Książka wstrząsa, bawi, innym razem złości lub szokuje. Jednak to bardzo dobrze, ponieważ widać, że w jakiś sposób oddziałuje na czytelnika, wzbudza w nim silne emocje, skłania do refleksji. Fabuła jest bardzo ciekawa i pomysłowa a liczne retrospekcje przeplatające teraźniejszość jeszcze bardziej ją urozmaicają i wzbogacają. Kreacja głównego bohatera jest niesamowita i moim zdaniem genialnie zaprezentowana, ze wszystkimi psychologicznymi odnośnikami i wewnętrznymi dylematami. Język jest prosty, czasami „podwórkowy”. Nie zabraknie też wulgaryzmów, ale podkreśliło to tylko i urzeczywistniło całą opowieść. Będzie też sporo wątków oscylujących wokół współczesnych ikon polskiej subkultury czy  studenckie klimaty, które z pewnością zaciekawią niejednego odbiorcę. Całość wciąga z dużą siłą i nie pozwala oderwać się od czytania.

„Bóg nosi dres” to książka zaskakująca i kontrowersyjna w pewnym sensie. Zupełnie nie spodziewałam się tego, co zaserwował mi autor i duży plus za to. Jest to opowieść o trudnym dzieciństwie, inności, samoakceptacji, wierze i Bogu czy też próbie bycia szczęśliwym. Książka ta zapewni Wam świetną rozrywkę, ale też szerokie pole do przemyśleń. Polecam serdecznie!!

Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<

14 komentarzy:

  1. Czytałam i widzę, że mamy podobne zdanie na temat tej książki. Zaskakująca, czasami dziwna, ale jednocześnie wspaniała.

    OdpowiedzUsuń
  2. No właśnie, ja też mam te obawy, co zastanę w tej książce... Pomimo Twojej pozytywnej recenzji, muszę się jeszcze zastanowić, ponieważ wszystko we mnie krzyczy: "To nie dla ciebie!". Zobaczymy, zobaczymy...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kojarzę dobrze tę książkę ze znakomitej recenzji Cyrysi a teraz także Twojej. :) Obie zachęcacie mnie do jej przeczytania. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. z chęcią przeczytam, jeśli wpadnie mi w ręce :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiele już napisano na temat tej książki, będę się wreszcie musiała przekonać na własnej skórze, zwłaszcza, że wysoko oceniasz:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Słyszałam o tej książce już wcześniej i przyznam, że bardzo ciekawi mnie tematyka ;) Być może się na nią skuszę xD

    OdpowiedzUsuń
  7. Tej książki nie przepuszczę. Muszę przeczytać.
    Pozdrawiam,
    ---robbi---

    OdpowiedzUsuń
  8. Tej książki jestem bardzo ciekawa i nie odmówię sobie przyjemności jej przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  9. O, czegoś takiego jeszcze nie czytałam i w dodatku polski autor - to plus :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Tytuł faktycznie intrygujący. Nie przepadam za tego typu tematyką, dlatego na razie się wstrzymam.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mnie, podobnie jak Ciebie, ta książka zaintrygowała swoim tytułem od samego początku. Po tej recenzji wiem, że nie tylko z powodu tego aspektu warto się za nią rozejrzeć. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zaintrygowałaś mnie bo jakoś wcześniej nie mogłam się do książki przekonać ;);)

    OdpowiedzUsuń
  13. Od dawna mam na oku tę książkę,ale do tej pory jakoś jej nie przeczytałam,bo nie wiedziałam,czego się po niej spodziewać. Teraz już wiem i z chęcią ją przeczytam;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Na początku byłam sceptycznie nastawiona do niej, ale teraz chętnie bym ją przeczytała ;)

    OdpowiedzUsuń