Wydawnictwo: MUZA
Wydanie polskie: 11/2011
Liczba stron: 256
Format: 130 x 205 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788374959940
Carlos Ruiz Zafon to jeden z moich ulubionych pisarzy. Nic więc dziwnego, że kiedy w moje ręce wpadła książka „Światła września”, która miała premierę kilka dni temu, od razu zaczęłam się zagłębiać się w historię stworzoną przez autora. Okładka od początku wręcz kusiła swoją magią i niezwykłością, ale prawdziwa czytelnicza uczta czekała na mnie dopiero w środku:).
Normandia, rok 1936. Simone Sauvelle wraz z dwójką dzieci, Irene i Dorianem, po śmierci męża nie może wyjść z długów. Coraz trudniej jej zapewnić wikt i opierunek pociechom, jednak niespodziewanie otrzymuje dochodową pracę u producenta zabawek. Cała rodzina przenosi się do nadmorskiej miejscowości i zamieszkuje w rezydencji pracodawcy. Jednak upragniona przeprowadzka i chęć rozpoczęcia życia od nowa w innym miejscu, okazała się złudna. Od początku dom Lazarusa wywarł na nich nieco przerażające wrażenie. Już same wszędobylskie mechaniczne zabawki i ekscentryczność właściciela wzbudziły nieprzyjemne odczucia a to zaledwie początek. Kiedy dochodzi do morderstwa a demony przeszłości ożywają, nic już nie będzie takie same…
Kolejny raz Zafon mnie nie zawiódł!! To w jaki sposób potrafi zbudować tajemniczy i nastrojowy klimat jest niezwykłe. Genialnie stopniuje napięcie i zasiewa ziarenko niepewności w odbiorcy. Świat realny przestaje być taki oczywisty a nocne mary, duchy minionych lat, cienie na ścianach i skrywane głęboko lęki i tajemnice zaczynają wychodzić na światło dzienne. Rzeczywistość i iluzja mieszają się ze sobą i coraz trudniej je oddzielić. Ta baśniowość w wykonaniu Zafona jest naprawdę intrygująca. Fabuła wciągnęła mnie całkowicie i nie mogłam oderwać się od czytania. Książka napisana jest bardzo przystępnym językiem, przez co pochłania się ją szybko i z niebywałą lekkością. Bohaterowie to kolejny plus. Są oryginalni, dobrze nakreśleni i przykuwają uwagę.
„Światła września” to książka, która z pewnością dostarczy Wam nie lada rozrywki. Będzie dreszczyk emocji, wartka akcja, zaskakujące sytuacje, mroczna atmosfera czy też niewielka dawka humoru i tematy do przemyśleń. Polecam młodszym i starszym czytelnikom. W końcu Zafon to pisarz uniwersalny, w twórczości którego każdy znajdzie coś dla siebie. Pozdrawiam!!
Moja ocena
>>>> 5,5 / 6 <<<<
Przeczytam na pewno, już od dawna na nią czekam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jeśli chodzi o Zafona, to mam sporo do nadrobienia w tym temacie... do książki czuję się zachęcona:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Z chęcią przeczytam jakąś książkę tego autora :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tego autora i chętnie zapoznam się z tą pozycją :)
OdpowiedzUsuńJa się narazie wstrzymam, gdyż moje pierwsze spotkanie z Zafonem nie przebiegło zbyt optymistycznie.
OdpowiedzUsuńZerka na mnie z półki - na weekend ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńSuper, już nie mogę się doczekać, kiedy przeczytam ;-)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać aż wpadnie mi w ręce!
OdpowiedzUsuńCzuję niedosyt, bo Zafona zawsze czytałam już w dniu premiery, a teraz brak funduszy mnie ogranicza;((
Bardzo się cieszę, że kolejna powieść Zafona zbiera takie pozytywne opinie. Nie mogę się doczekać kiedy wpadnie mi w ręce, mam nadzieję, że paczka z Muzy wkrótce się pojawi i będę się mogła zatopić w lekturze "Świateł września" ;)
OdpowiedzUsuńMNiue ten pisarz powala za każdym razem. Tworzy niesamowite klimaty :-)
OdpowiedzUsuńCzekam na tę książkę właśnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobra recenzja, która zachęciła mnie do przeczytania tej książki.
OdpowiedzUsuńInteresująca fabuła, wciągająca i nie pozostaje mi nic innego, jak zdobyć tę książkę:)
Ach ten Zafon, kiedy ja się za niego wezmę? Hihi
OdpowiedzUsuńKolejna pozytywna recenzja, Zafona polubiłam po książce 'Cień wiatru', więc po tę pozycję również sięgnę:)
OdpowiedzUsuńBardzo, ale to bardzo chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Oczywiście nie odmówię sobie przeczytania najnowszej książki Zafona. Świetnie, że trzyma poziom i czytelnicy mogą poczuć niepowtarzalny klimat :)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam Zafona. Ostatnio miałam przyjemność przeczytać "Cień wiatru", a wcześniej zapoznałam się z "Książę Mgły". Muszę powiedzieć, że piszę magicznie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNic nie czytałam tego autora, i szczerze mówiąc za licha mnie nie ciągnie do jego książek, czym jest to spowodowane?... nie wiem.
OdpowiedzUsuńFabuła powieści brzmi bardzo zachęcająco, tajemniczy klimat też, więc może jakoś ulegnę :)
hah tak jak myslałam! Już zacieram ręce, a wczoraj mama dzwoniła i ponoc ksiązka juz na mnie w domu czeka:D
OdpowiedzUsuńTej książki Zafona jeszcze nie czytałam, ale wszystko przede mną :)
OdpowiedzUsuńJakoś niezbyt ciągnie mnie do tej serii..
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytalam, ale "Marina" tego autora strasznie mi się podobała, a po te ksiazkę z chęcią sięgnę :D
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam jeszcze okazji poznac tego autora, a widze, że warto. Ksiązka mogłaby mnie rzeczywiście zainteresować, więc chyba się rozejrzę jak najprędzej:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Zafona, czytałam wszystkie jego książki i jestem zawsze nimi zachwycona, po tą również sięgnę no bo jakże by inaczej! :D
OdpowiedzUsuńCzytalam tylko "Cień wiatru" tego autora :) Przydałoby się jeszcze coś innego przeczytac :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się okładka :) A mimo, ze nie czytałam jeszcze żadnego tomu z tej serii to jestem bardzo zainteresowana!
OdpowiedzUsuń