Loading...

piątek, 9 grudnia 2011

„Biała jak mleko, czerwona jak krew” Alessandro D’Avenia


Wydawnictwo: ZNAK liternova
Wydanie polskie: 10/2011
Liczba stron: 312
Format: 125 x 195 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788324016532

Miłość… Czym tak naprawdę jest i dlaczego potrafi zmienić w życiu wszystko? Jak silne i piękne potrafi być to pierwsze, młodzieńcze uczucie? Liczne pytania kłębią mi się w głowie po lekturze debiutanckiej powieści Alessandro D’Avenia „Biała jak mleko, czerwona jak krew”. Od momentu kiedy zobaczyłam ją w zapowiedziach czułam nieodpartą potrzebę jej przeczytania. I tym razem moja intuicja się nie myliła, ponieważ książka wprost mnie oczarowała.

Małe, skąpane w słońcu włoskie miasteczko. Główny bohater i zarazem narrator to szesnastoletni chłopak imieniem Leo. Pełen życia i beztroski, kochający grę w piłkę i spotkania z kumplami oraz nie znoszący szkoły nastolatek jakich wiele. Z rodzicami się kłóci a szkoły nie znosi. Są to jednak tylko pozory, ponieważ chłopak pod postacią odważnego, pewnego siebie zarozumialca skrywa niezwykle wrażliwą duszę a świat widzi nieco inaczej niż my. Dlaczego? Otóż postrzega ludzi i otoczenie poprzez kolory. Błękit zarezerwował dla swojej najlepszej przyjaciółko Silvi, która zawsze go wysłucha, służy mu radą i wsparciem. Biel natomiast to dla Leo samotność i pustka, więc nie przepada za nią. Za to czerwień… Czerwień to miłość, szalona i romantyczna, taka jaką obdarował Beatrice, rudowłosą dziewczynę ze szkoły. Jednak nastolatka nawet nie wie o istnieniu Leo…

Książka bardzo mnie wzruszyła. Z pozoru błaha, wręcz banalna historia skrywa całą paletę emocji i uczuć, które stopniowo będą się udzielać czytelnikowi. Sporo tu wątpliwości, strachu, cierpienia, ale i radości czy też potrzeby bycia szczęśliwym. Książka napisana jest w formie dziennika, w którym Leo notuje swoje obserwacje i marzenia. Język jest prosty, przystępny, ale wynika to z wieku bohatera. Sporo jest tu jednak głębokich i wartościowych stwierdzeń i myśli, które są dojrzalsze i jakby wykraczają poza wiek chłopca. Postacie są przedstawione bardzo ciekawie, z uwzględnieniem ich wewnętrznych rozterek i problemów z jakimi się muszą zmierzyć. Podczas lektury nasuwa się wiele pytań i refleksji nad życiem i jego niespodziankami. I muszę jeszcze wspomnieć o okładce, która jest genialna, od razu przyciąga wzrok oraz oddaje cząstkę klimatu książki.

„Biała jak mleko, czerwona jak krew” to niezwykła, magiczna powieść urzekająca barwami, emocjami i wrażliwością na piękno otaczającego nas świata. Jest to słodko-gorzka historia miłości, czystej i niewinnej, wspaniałej przyjaźni, studium dorastania i wchodzenia w dorosłość oraz zmian jakie się z tym wiążą. Polecam ją wszystkim, niezależnie od wieku czy zainteresowań. Warto!

Moja ocena
>>>> 5,5 / 6 <<<<

Święta już za miesiąc!! Jeżeli nadal nie wiesz, co kupić mamie, przyjaciółce czy koledze lub nie masz pomysłu na prezent dla dziadka, brata albo kuzynki to wydawnictwo ZNAK stworzyło świetną wyszukiwarkę prezentów. Wejdź na www.prezent.znak.com.pl i określ wiek, osobowość i zainteresowania - podpowiemy Ci, które książki będą najlepszym prezentem dla Twoich najbliższych. Dodatkowo możesz je kupić ze zniżką 30% (wystarczy podczas zakupów, do 15.12 wpisać w miejsce kodów rabatowych hasło: kasandra). Pospiesz się, żeby zdążyć przed świąteczną gorączką!! 

23 komentarze:

  1. Okładka rzeczywiście jest urzekająca, a że zawsze fascynował mnie świat synestetyków (by chyba nim jest Leo), z chęcią przeczytam tę książkę:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również od kiedy zobaczyłąm okładkę wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Teraz leży spokojnie na półce i czeka na swoją kolejkę

    OdpowiedzUsuń
  3. Dużo dobrego już przeczytałam o tej książce. :) Tobie też się widzę podobała. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo bym chciała poznać „Białą jak mleko, czerwoną jak krew”. Słyszałam o niej dużo dobrego i ty także jestem pełna pozytywnych emocji, dlatego dopisuję tę książkę do listy życzeń.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ksiazka lezy na mojej półce i czeka na swoją kolej.Mam nadzieje ,że będę tak samo jak Ty zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna recenzja! Opisałaś tą książkę tak cudnie, że aż mam ochotę ją przeczytać choć do tej pory przechodziłam obok niej obojętnie. Dodaję na listę do przeczytania - myślę, że trafi w mój gust - kocham magię w książkach.

    OdpowiedzUsuń
  7. Widzę same pozytywne recenzje. Może przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja niestety nie mam książki na swojej półce, a przyznam, że bardzo chciałabym ją przeczytać, po tak wielu pozytywnych recenzjach, które się ostatnimi czasy pojawiły.

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba jeszcze nie spotkałam się z negatywną opinią na temat tej książki, co jeszcze bardziej podsyca mój apetyt na tę lekturę ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Hmmm, to już któraś z kolei recenzja tej książki i wśród tych, które czytałam - chyba najbardziej pozytywna. Mnie osobiście ta pozycja do siebie nie przekonała (być może pod wpływem kilku negatywnych opinii).

    PS: Czy zechciałabyś mi może podpowiedzieć mailowo (kinia_angel@tlen.pl) jakie kroki trzeba poczynić, by nawiązać kontakt z wydawnictwami i czy ewentualnie taki żółtodziób jak ja ma szanse? Byłabym wdzięczna :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Książka chodzi za mną od jakiegoś czasu, może w końcu się spotkamy ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Książka bardzo mi się podobała, chociaż miałam do mniej kilka malutkich uwag, ale tylko kilka i tylko malutkich :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Właśnie kończę czytać :) Bardzo podoba mi się poetycka strona powieści, ale bohater trochę mnie denerwuje... Na ostateczny werdykt poczekam, aż dojdę do ostatniej strony.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie da się złego słowa powiedzieć o tej znakomitej powieści, uwielbiam ją!

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie dosyć, że już i tak mam na tę książkę wielką ochotę, to jeszcze Ty o niej piszesz i zaostrzasz mój apetyt! ;)
    Ciekawi mnie ten wątek synestezji, bo sama jestem synestetykiem ;)
    Mam nadzieję, że w końcu na nią trafię.

    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Kupiłam tą książkę w zeszłym tygodniu..teraz tym bardziej mam chęć ją przeczytać..ustawiam ją w kolejce :))

    OdpowiedzUsuń
  17. Wszędzie głośno o tej książce, a ja jeszcze jej nie przeczytałam:( Muszę szybko zmienić ten stan:)

    OdpowiedzUsuń
  18. To już chyba czwarta pozytywna opinia, którą czytam. Chętnie sięgnę po tę pozycję, ale dopiero w przyszłym roku, bo teraz mam stosik, który czeka na przeczytanie. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Także słyszałam na temat tej książki wiele dobrego. Chętnie przeczytam.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam ją w domu i sporo się po niej spodziewam, więc oby mi się spodobała :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Wydaje się naprawdę świetna,aż sobie ją niedawno kupiłam;D I niedługo ją przeczytam;)

    OdpowiedzUsuń
  22. O po taką książkę to bym chętnie sięgnęłą w święta :) chociaz nie wiem czy mi czasu starczy :/

    OdpowiedzUsuń
  23. Czeka u mnie na półce i wabi mnie... Jedna z pozycji, które szybciej przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń