Wydawnictwo: W.A.B.
Wydanie polskie: 10/2011
Liczba stron: 288
Format: 125 x 195 mm
Oprawa: twarda z obwolutą
ISBN: 9788377475058
Jakiś już czas temu miałam styczność z twórczością J.M.G. Le Clézio i pamiętam, że urzekł mnie wtedy opowieścią o Afryce. Tym razem jednak trafiłam na książkę „Mondo i inne historie”, za którą w 2008 roku otrzymał Nagrodę Nobla. Byłam jej bardzo ciekawa, więc szybko zabrałam się za lekturę. Muszę przyznać, że i tym razem pisarz mnie nie zawiódł...
Osiem opowiadań. Osiem różnych historii. Bohaterami tych krótkich utworów są dzieci. Biedne, zaniedbane, spragnione miłości, poszukujące swego miejsca w życiu... Poznamy m.in. cygańskiego chłopca imieniem Mondo, który próbuje sam znaleźć sobie rodziców adopcyjnych, Daniela pragnącego podróżować jak Sindbad Żeglarz czy wspinającego się na wulkan Jona. A to nawet nie połowa fantastycznych postaci. Ich prawdziwość, szczerość, niewinność została tu świetnie oddana. Podobnie jak bolesna konfrontacja z racjonalną, sztywną, poważną rzeczywistością, w której nie ma miejsca na szczyptę magii i niezwykłości...
Książka zaskoczyłam mnie i to bardzo pozytywnie. Na każdym kroku widać, że pisarz oczarowany jest światem dzieci. Niewinnym, dobrym i pełnym uczuć i emocji, które w dorosłości często pełnią marginalną rolę. A szkoda... Książka ma baśniowy, wręcz oniryczny klimat, co przypadło mi do gustu. Nie sposób oprzeć się temu, co stworzył dla swoich czytelników Le Clezio. Każda historia ujmuje, chwyta za serce, wzrusza i przede wszystkim każe przemyśleć wiele kwestii. Co więcej język jest bardzo ładny, można być rzec poetycki, co w połączeniu z intrygującą fabułą jeszcze mocniej oddziałuje na odbiorcę. Dużo tu duchowości, mistyki i tajemnic. I wiele ciepła bijącego z każdej strony...
„Mondo i inne historie” to poruszająca, pięknie napisana książka o małych bohaterach. Małych a jednocześnie zawierających w sobie tyle mądrości i dobroci. To opowieść o marzeniach, szczęściu, cudach kryjących się wewnątrz nas, które nie zawsze jesteśmy w stanie dojrzeć. Polecam wszystkim, którzy cenią Le Clezio i chcieliby spojrzeć na świat oczami i sercem dziecka. Pozdrawiam!!
Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<
Rozczuliłam się ta recenzją. Nie mam najmniejszej wątpliwości, że będę ci dziękować za te książke za jakiś czas :)
OdpowiedzUsuńPrzeważnie unikam opowiadań, wolę raczej książki o jednolitej fabule, ale akurat do tej skutecznie mnie zachęciłaś :) Poszukam z pewnością! :D
OdpowiedzUsuńCzy to francuski pisarz?
OdpowiedzUsuńChociaż nie czytałam jeszcze żadnej jego książki, to twoja recenzja przekonała mnie, że powinnam to zmienić! :)
Może kiedyś, ale na chwilę obecną się wstrzymam, gdyż już mam upatrzone poszczególne książki na święta.
OdpowiedzUsuńcyrysia - niestety przez przypadek usunęłam Twój komentarz, ale już udało mi się go odtworzyć. Przepraszam, to z pośpiechu ręka mi drgnęła i już było po sprawie;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Jejku, w jakim Ty tempie czytasz. Ja nie nadążam komentować każdej notki :D Z taką prędkością jak jak ja czytam Twoje recenzje, Ty chyba pochłaniasz całe książki :)))
OdpowiedzUsuńDwojra - hehe, zazwyczaj przeczytanie książki zajmuje mi 3-4 godziny, więc nie tak szybko jak Ci się wydaje. Poza tym mam teraz wolne, więc jest mi łatwiej;)
OdpowiedzUsuńOj znowu kusisz :)
OdpowiedzUsuńWzruszająca książka, którą na pewno warto przeczytać.
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że jeszcze nie czytałam nic pióra tego autora, ale recenzja tak mnie wzruszyła, że chyba niedługo sięgnę po te książkę ;-)
OdpowiedzUsuńPiękna recenzja, mimo iż nie gustuję w takich powieściach no grzechem by było teraz nie spróbować:)
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja chwyciła mnie za serce i nie chce puścić! Zanim zdążysz rozkazać jej puścić moje serduszko, chyba zdążę już kupić i przeczytać tę książkę ;-)
OdpowiedzUsuńStrasznie fajną recenzję napisałaś, czuję się zachęcona:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Literacka Nagroda Nobla - to brzmi poważnie. Nie mam zbyt dużego doświadczenia z Noblistami i chętnie to zmienię, może właśnie z tą pozycją ;)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc niezbyt mnie do niej ciągnie. Od razu widzę,że to nie książka dla mnie. Tak więc odpuszczę sobie;)
OdpowiedzUsuńJak zwykle kusisz! :D
OdpowiedzUsuńNie znam tego pana, chyba pora to zmienić. :)
OdpowiedzUsuńNa razie pożyczyłam sobie inną książkę tego autora, ale tę koniecznie muszę przeczytać!
OdpowiedzUsuńNa razie spasuję, zbiory opowiadań w ogóle niespecjalnie mnie pociągają
OdpowiedzUsuń