Loading...

wtorek, 17 stycznia 2012

„Z otwartymi oczami” Mark Salzman


Wydawnictwo: WAM
Wydanie polskie: 09/2008
Liczba stron: 192
Format: 125 x 195 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788373189553

Cuda, prorocze wizje, spotkania z istotami duchowymi, dziwne sny, mistycyzm... Od wielu lat na całym świecie zdarzają się takie nietypowe, niezbadane sytuacje. Jak rozpoznać czy jest to wynik choroby, kłamstwa, prowokacji czy może prawdziwy dar od Boga, który chce nam coś przekazać? Powyższe przemyślenia pojawiły się po przeczytaniu książki „Z otwartymi oczami” amerykańskiego pisarza, aktora, scenarzysty i sinologa Marka Salzmana.

Czasy współczesne, Los Angeles, klasztor sióstr Karmelitanek Bosych. To właśnie tu będzie rozgrywać się zasadnicza część książki, która opisuje życie jednej z sióstr. John, bo tak ma na imię, zaczyna doświadczać nietypowych, boskich wizji. Dzięki nim szybko staje się rozpoznawalna w swoim zgromadzeniu a nawet pozyskuje pewne fundusze na rozbudowę klasztoru. Jednak jest to przede wszystkim dla niej wielkie wyróżnienie i czuje, że jej życie duchowe jest bardzo głębokie. Niestety ten dar wiąże się również z silnymi bólami głowy i omdleniami. Rewolucja jednak nadchodzi, gdy lekarz wykrywa u John guz mózgu, który prawdopodobnie wywołuje zwidy, zmiany w zachowaniu i nadmierne zainteresowanie się religią. Kto ma rację? Czy wizje rzeczywiście pochodzą od Boga czy są wytworem chorego umysłu? I co się stanie po operacji? Z tymi wszystkimi wątpliwościami i obawami będzie musiała się zmierzyć nasza bohaterka...

Książka podejmuje niezwykle ważny temat jakim jest nasza wiara. Większość z nas nie zastanawia się zbyt często nad istotą i sednem naszej codziennej egzystencji, dopóki nie wydarzy się coś dramatycznego, coś co nami potrzaśnie lub zszokuje. Tak też było z główną bohaterką, dla której pojawienie się wizji zmieniło wiele w niej samej. Jednak dopiero wykrycie nowotworu okazało się punktem zwrotnym w jej życiu, zmusiło do spojrzenia na siebie z pewnej perspektywy i przeanalizowanie dotychczasowych wartości. Od strony technicznej muszę pochwalić lekki język, dzięki czemu lekturę czytało się sprawnie i szybko. Poza tym sama fabuła moim zdaniem jest życiowa, ciekawa i w interesujący sposób nakreślona przez autora. Postać John zasługuje na spory plus. Jej sylwetka została ukazana drobiazgowo, z uwzględnieniem wewnętrznych przemyśleń, potrzeb, obaw i emocji.

„Z otwartymi oczami” to wzruszająca książka opisująca życie Karmelitanek i ich niezwykłą posługę. Jest to również historia dotykająca religii, opisująca szczególne relacje z Bogiem, siłę wiary i jej sedno oraz trudne decyzje, które czasami jesteśmy zmuszeni podjąć. Polecam wszystkim ceniącym powieści z dużą komponentą duchową. Pozdrawiam!!

Moja ocena
>>>> 4,5 / 6 <<<<

19 komentarzy:

  1. Niestety to nie jest tytuł dla mnie. Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zainteresowałaś mnie. Tematyka ciekawa, a ja sam chętnie przeczytam :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooo, brzmi interesująco, chociaż problem duchowości, wiary, sensu istnienia itp to stanowczo zbyt obszerna sprawa, by podejmować w jednej książce. Ale fajnie, że coś takiego powstało.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mimo świetnej recenzji, to odpuszczę. Nie moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cóż, ja też raczej odpuszczę. Nie moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie interesuje mnie taka tematyka, więc to książka nie dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam znajomą, która jest zakonnicą w klasztorze i chętnie przeczytam te książkę, choćby z powodu zobaczenia jak wygląda taka posługa. Ciekawy temat.
    Pozdrawiam,
    ---robbi---

    OdpowiedzUsuń
  8. Słyszałam już o tej historii, i sama nie wiem, bo choć historia niesamowita to jednak nie wiem czy chcę ją przeczytać, ale nie mówię nie, tylko może ...

    OdpowiedzUsuń
  9. Pierwszy raz słyszę o tej książce, ale muszę przyznać, że wzbudziła ona moją ciekawość i chętnie poznam ją bliżej.

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja takie bardzo lubię, oczywiście pod warunkiem, że autor nie popada w grafomanię. Dlatego gdy okazja będzie sposobna ku temu przeczytam chętnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydanie, jak piszesz , było w 2008 r,ale do "mojej" księgarni książka nie trafiła.Serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  11. Po opisie i twojej recenzji, bardzo chce przeczytać tę książkę. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeszcze jakiś czas temu pewnie nie byłabym nią zainteresowana, ale teraz wydaje mi się, że warto przeczytać tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo mnie zaciekawiłaś tą książką. Lubie ksiązki o prawdziwym życiu. Zwłaszcza aspekty życia, które nie są mi znane mnie interesują. Muszę przeczytać.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytałam już ksiażki z tej serii,ale na tą nie wiem czy się pokuszę.

    OdpowiedzUsuń
  15. Opis fabuły przypomina mi co nieco film "Michael" z Johnem Travoltą. Lubię domniemania i szukanie dziury w całym , więc będę miała książkę na oku :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Brzmi bardzo, bardzo ciekawie!
    Mam nadzieję, że uda mi się ją kiedyś przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Hm... Niby fabuła idealna dla mnie, niby wszystko w moim stylu, ale... Jakoś mam wątpliwości, czy przeczytać, czy nie. Muszę się zastanowić. :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie przepadam za teologicznymi i religijnymi książkami, więc raczej sobie odpuszczę

    OdpowiedzUsuń