Loading...

poniedziałek, 6 lutego 2012

„Kochający na marginesie” oraz „Sztuka bycia Ellą” Johanna Nilsson


„Kochający na marginesie” Johanna Nilsson

Wydawnictwo: Replika
Wydanie polskie: 02/2009
Liczba stron: 207
Format: 120 x 195 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788360383872
Moja ocena: 5 /6

Całkiem przypadkowo natknęłam się w sieci na szwedzką pisarkę Johannę Nilsson. Tematyka jaką podejmuje w swoich powieściach zaintrygowała mnie na tyle, że postanowiłam przeczytać którąś z jej książek. Na pierwszy ogień poszła pozycja „Kochający na marginesie”. Czy przypadła mi do gustu? Zdecydowanie tak i zaraz postaram się napisać dlaczego wywarła na mnie niemałe wrażenie:)

Kawiarnia „Na marginesie” to nietypowe miejsce. To kafejka, gdzie schronienie i azyl znajdują ludzie, którzy z jakichś powodów nie pasują do otaczającej rzeczywistości , odludki i indywidualiści, wszyscy ci którzy nie potrafią wpasować się w sztywne ramy jakie próbują im narzucić inni. Kawiarnię prowadzi małżeństwo Rose i Victor, którzy zmagają się z chorobą nowotworową. Wśród odwiedzających i stałych bywalców tego przybytku dla odtrąconych i niekochanych jest również Sofia, znienawidzona i odrzucona przez rodzinę transseksualistka, złodziejka Bea, która musi radzić sobie z depresją oraz niepełnosprawny muzyk Mans. Jednak to nie wszyscy, ponieważ będzie również nastolatka w ciąży czy też niezrównoważony i chory psychicznie lekarz. Co z tego wyniknie?

Jestem zaskoczona tą książką. Cała plejada różnorodnych bohaterów a każdy z nich zmaga się ze swoim własnym dramatem, przeżywa trudne chwile, stoi na rozdrożu lub czuje się odtrącony. Nagromadzenie w jednym miejscu osób tak różnych i boleśnie doświadczonych przez los było niewątpliwie ciekawym zabiegiem. Podobnie tworząca się między nimi siatka zależności jest nieszablonowa i szalenie intrygująca. Styl i język jest bardzo skromny, oszczędny, ale w tym cały urok tej powieści. Nie ma tu gwaru i zgiełku, ale jest nieco refleksyjnej nuty i wiele emocji, które wręcz wylewają się z każdej strony. Od zagubienia, bólu, strachu, potrzeby bliskości przez rozpacz, rozstanie, walkę aż po miłość, przyjaźń i akceptację. 

Wzruszająca, smutna, ale i prawdziwa do bólu historia o samotności, przyjaźni i miłości, oczekiwaniach od życia, jak i głęboko tkwiących w nas potrzebach. Z pewnością wywoła w Was liczne przemyślenia, zapadnie w pamięć i szczerze poruszy. Polecam serdecznie!!

„Sztuka bycia Ellą” Johanna Nilsson

Wydawnictwo: Replika
Wydanie polskie: 03/2008
Liczba stron: 285
Format: 120 x 195 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788360383421
Moja ocena: 5- /6 

Kiedy przeczytałam książkę „Kochający na marginesie” szwedzkiej pisarki Johanny Nilsson, od razu wiedziałam, że muszę poznać również i innej jej pozycje. Dlatego nie czekając i nie tracąc czasu zabrałam się za jej wcześniejszą powieść „Sztuka bycia Elą”. Czy i tym razem autorka zrobiła na mnie tak duże wrażenie jak poprzednio?

Przenosimy się do Szwecji, gdzie poznajemy główną bohaterkę Elę Sander. Mimo, że dziewczyna ma już 26 lat, to jednak jej życiu daleko do dorosłości. Cały czas nie może pogodzić się z rozwodem rodziców i z faktem, że jej brat założył już własną rodzinę.  Sama nie planuje się związać z mężczyzną i mieć dzieci, ponieważ boi się, że stanie się typową kura domową. Jednak samotność także nie jest wyjściem i dziewczyna nie czuje się szczęśliwa. Z tego błędnego koła wyrywa ją 6-letnia dziewczynka, którą bohaterka znajduje w swojej piwnicy. Jak się okazuje jest to córka narkomanki, której grozi dom dziecka. Ela postanawia pomóc małej. Obie są zagubione, przestraszone i nie wiedzą co ze sobą począć. Jak ułoży się ich życie? Co wyniknie z tej znajomości? Nic nie zdradzę:).

Autorka dotyka ważnej tematyki, jaką jest wchodzenie w dorosłość. Każdy w innym wieku nie tylko fizycznie, ale przede wszystkim mentalnie staje się w pełni dojrzały. Jedni stopniowo przechodzą ten etap a inni mają kurs przyspieszony. Jednak nie jest to książka w jakikolwiek sposób pouczająca czy umoralniająca. Wprost przeciwnie. W ciepłej, życzliwej atmosferze, w towarzystwie życiowych zakrętów i zawiłych sytuacji, pisarka wprowadza nas w życie dziewczyny i na jej drodze umieszcza dziecko, które zapoczątkowuje zmiany w naszej bohaterce. Zostało to świetnie ukazane. Podobało mi się również umiejętne połączenie wątków psychologicznych i obyczajowych, jak również prosty, niewyszukany język. Mimo ciężkości poruszanych zagadnień sporo w lekturze optymistycznych motywów i humoru, dzięki czemu nie będzie tu mocno dołującej atmosfery.

„Sztuka bycia Elą” to poruszająca i pełna trafnych spostrzeżeń powieść o skomplikowanych relacjach międzyludzkich, dojrzewaniu, wewnętrznych potrzebach, trudnych wyborach i miłości. Polecam czytelnikom ceniącym życiowe wątki, książki wzbudzające refleksje jak i miłośnikom oryginalnych lektur. Pozdrawiam!!

14 komentarzy:

  1. O kurczę, naprawdę czuję się zachęcona!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nawet nie wiedziałam, że Replika ma takie ciekawe książki. Nie zauważyłam ich jakoś, ale teraz po twojej recenzji się to zmieni i będę miała owe pozycje na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  3. To może być świetna lektura. Dzięki za zapoznanie z tą autorką. Poszukam jej książek, bo bardzo mnie zaintrygowałaś i jedną i drugą. Lubię takie książki.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. No no, obie książki wydają się być interesujące, ale chyba nawet ta pierwsza podoba mi się bardziej - może przez tą śliczną, taką niepozorną okładkę ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam te pozycje i byłam zachwycona. Autorkę zaliczyłam do grona moich ulubionych.

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię książki wydawane przez Replika. Do tej pory trafiłam tylko na jedną książkę, która była całkiem bez sensu ;)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam "Sztukę bycia Elą" i bardzo mi się podobała - chyba muszę zabrać się za "Kochającego na marginesie" ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Trafiłaś z tymi recenzjami prosto w moje serce muszę się rozejrzeć za tymi książkami. Pozdrawiam Biegun :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Brzmią bardzo ciekawie! Chociaż chyba "Sztuka bycia Elą" spodobałaby mi się bardziej... Czas odwiedzić bibliotekę albo księgarnię :)

    OdpowiedzUsuń
  10. z moją słabością do literatury skandynawskiej tych pozycji odpuścić sobie nie mogę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Chętnie, którąś z książek przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znałam tym książek, ale teraz na pewno przeczytam:P

    OdpowiedzUsuń
  13. "Kochających..." chętnie przeczytam, ale opowieść o Elli jakoś mnie nie pociąga

    OdpowiedzUsuń