Loading...

piątek, 10 lutego 2012

„Utracony raj” Cees Nooteboom


Wydawnictwo: W.A.B.
Wydanie polskie: 2012
Liczba stron: 160
Format: 125 x 195 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788377476314

Kiedy tylko w zapowiedziach zobaczyłam książkę holenderskiego pisarza Ceesa Nootebooma „Utracony raj”, od razu zaintrygował mnie ciekawy opis, tytuł oraz okładka. Nie czytałam jeszcze żadnej jego książki, więc tym bardziej chciałam poznać twórczość autora, który oprócz pisania prozy i poezji jest również zapalonym podróżnikiem. Czy książka przypadła mi do gustu? O tym za chwilę...

Niezwykle trudno opisać treść tej powieści, ale spróbuję rzucić światło na fabułę. Poznajemy dwie przyjaciółki, zupełnie różne pod względem charakterów a jednak mające ze sobą coś wspólnego. Alma to typ wrażliwej, zamkniętej w sobie i doświadczonej przez los kobiety, Almut natomiast to twarda sztuka mocno stąpająca po ziemi. Obie bohaterki zafascynowane są kulturą i niezwykłością Australii i obierają ją na cel swojej podróży. Wyruszają pełne marzeń, oczekiwań i planów jednak rzeczywistość często jest odmienna od wyobrażeń. I tak właśnie było w tym przypadku. Na dodatek czas ten okaże się też niełatwą próbą dla ich przyjaźni. W całą opowieść wpleciono także losy Erika Zondaga, krytyka literackiego, który ma już dość szarzyzny swojego życia i nijakości swojego obecnego związku. Ścieżki Almy i Erika nieoczekiwanie się krzyżują... Co z tego wyniknie? Z pewnością pozycja ta zaskoczy Was nieszablonowymi rozwiązaniami:).

Książka zrobiła na mnie duże wrażenie. Przede wszystkim jest to zasługa minimalistycznego stylu, oryginalnej fabuły, ciekawych bohaterów, wszędobylskich tajemnic oraz przede wszystkim symboliki. Zanim rozpoczęłam przygodę z tą książkę nie bardzo wiedziałam czego się spodziewać. Intuicja podpowiadała mi jednak, że jest to pozycja, której warto poświęcić swój czas i szybko podczas czytania okazało się to prawdą. Początkowo jednak dość trudno było mi się wdrożyć w opisywaną historię, ale im dalej, tym całość wydawała mi się bardziej przejrzysta i zrozumiała. Piękny poetycki język, metafory, świat artystyczny i duchowe przesłanki dodały opowieści rumieńców i bardzo ją wzbogaciły. Podczas lektury nasuwają się także liczne pytania, sporo refleksji i przemyśleń oraz cała masa emocji. Nie sposób się od niej oderwać.

„Utracony raj” to niewielkich wymiarów, niepozorna książka, która zawiera w sobie wiele wartości, ale też i sporo zagadek. To lektura z pograniczu jawy i snu, zawierająca cząstkę magii, duchowości, poezji, ale i też bolesnej realności.  Wszystkim czytelnikom pragnącym poznania oryginalnej, nietuzinkowej pozycji polecam tę niezwykłą powieść. Jestem przekonana, że nie będziecie zawiedzeni. Pozdrawiam!!   

Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<

19 komentarzy:

  1. Ależ mnie znów zachęciłaś! Bardzo chętnie przeczytam taką magiczną powieść. Dodaję na listę.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Skoro ciebie ta powieść ujęła, to i ja myślę, że będę z niej zadowolona czytając ją. Chętnie więc rozejrzę się za „Utraconym rajem”.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja również czuję się zachęcona i będę szukać tej pozycji w księgarniach.

    OdpowiedzUsuń
  4. Marzę,żeby tę książkę przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Okładka i zarys fabuły prezentują się bardziej niż zachęcająco, dlatego też chętnie rozejrzę się za tą książką:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. przepiękna okładka, intrygujący opis, myślę że warto sięgnąć po tą książkę. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zwróciłam na nią uwagę za sprawą pięknej okładki, a Ty dodatkowo mnie zachęciłaś. :) Na pewno się za nią rozejrzę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Twoja ocena książki jest gwarancja tego, że i mi przypadnie do gustu. Po raz kolejny czuje się zachęcona:)

    OdpowiedzUsuń
  9. coraz częściej się przekonuje, że im cieńsza książka i lepszy autor, tym więcej emocji można w niej zawrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  10. Hm, hm... Może być ciekawie, rozejrzę się za nią.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawie się zapowiada. Muszę się za nią rozejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Już sam tytuł mnie poruszył i dał do myślenia. Recenzja sama w sobie ciekawa, wiec dlaczego nie przeczytać?

    OdpowiedzUsuń
  13. O kurde, brzmi ciekawie.. myślę, że się skuszę ;]

    OdpowiedzUsuń
  14. A ja już wiem, że sięgnę po to dzieło. Już sam tytuł mnie zaintrygował, nie mówiąc o fabule! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Brzmi zachęcająco, chętnie się za nią rozejrzę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Prześliczna okładka, to jest zdecydowanie fakt nr 1.
    Po drugie skoro Ty zostałaś tak urzeczona przez fabułę, minimalizm i świetnie wykreowane postaci to i ja z pewnością dam się porwać w świat, który wykreowała autorka :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Na pewno przeczytam. Fabuła wydaje się ciekawa, a do tego okładka jest zachwycająca.

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  18. Zaintrygowałaś mnie, zapowiada się całkiem ciekawa lektura. Będę się za nią rozglądać :)

    OdpowiedzUsuń