Wydawnictwo: Świat Książki
Wydanie polskie: 02/2012
Liczba stron: 304
Format: 140 x 215 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788377994665
Przeglądając nowości książkowe znalazłam lekturę pisarki o koreańskich korzeniach. Sonya Chung, bo o nią tu chodzi, jest autorką licznych esejów i opowiadań a niedawno udało się jej wydać swoją pierwszą debiutancką powieść „Marzenie o innym świecie”. Już sam krótki opis oraz tytuł mnie zaintrygował, więc postanowiłam dać jej szansę. Czy przypadła mi do gustu? O tym za chwilę.
Nieco o treści... Rok 2005, Stany Zjednoczone. Poznajemy koreańską rodzinę, która wyemigrowała do Ameryki. Głową rodziny jest mężczyzna tuż po pięćdziesiątce Hyun-kyu, który postanawia odwiedzić swojego młodszego brata w Korei. Wsiada w samolot i wyrusza w długą podróż, która stanie się początkiem czegoś znacznie głębszego niż tylko zwykłymi odwiedzinami. Wszystko to za sprawą wojennej fotoreporterki Jane, jego dorosłej już córki, która wyruszyła za nim do małego południowokoreańskiego miasteczka. To właśnie tu dojdzie do pewnego wydarzenia, które zaważy na losach wielu osób. Nic nie zamierzam zdradzać, ale z pewnością warto poznać tę historię!!
Początkowo nie wiedziałam czego mam się spodziewać. Kiedy zaczęłam czytać okazało się jednak, że fabuła jest interesująca i oryginalna, dzięki czemu wciągnęłam się od początku. Sama opowieść ma w sobie coś egzotycznego, magicznego, ale najbardziej spodobał mi się styl i język pisarki. Ma w sobie dużą dawkę wrażliwości i wdzięku a przy tym jest łatwy w odbiorze. Poruszona tematyka jest dość obszerna, choć z pozoru może wydawać się inaczej. Autorka pokazuje, że czasami dramatyczne sytuacje potrząsają nami, pozwalają spojrzeć na pewne sprawy z innej perspektywy i zrozumieć to, czego do tej pory nie potrafiliśmy rozgryźć. Co więcej dowiemy się o różnicach kulturowych, jak i zmaganiach ludzi na emigracji, dręczących ich problemach, wewnętrznych sprzecznościach i niełatwych decyzjach, jakie muszą codziennie podejmować. Poza tym sporo tu elementów psychologicznych, które bardzo cenię w literaturze.
„Marzenie o innym świecie” to książka o powrocie do domu i pierwotnych korzeni, próba odnalezienie siebie i własnej tożsamości, zrozumieniu osobistych potrzeb i pragnień oraz chęć zaznania prawdziwego szczęścia. Polecam!!
Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<
Bardzo trudno czyta mi się koreańską literaturę, zazwyczaj mam problem z odnalezieniem się w wykreowanym przez autorkę świecie, ale skoro ta powieść jest magiczna i egzotyczna to zaryzykuje ;).
OdpowiedzUsuńRaczej nie sięgnę, mimo zachęcającej recenzji. Nie moje klimaty :/
OdpowiedzUsuńI znowu coś dla mnie! Z chęcią przeczytam, lubię takie historie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Jest to coś, czego jeszcze nie próbowałam. Ale kusisz :D
UsuńMnie nie bardzo zainteresowała, ale jak najbardziej polecę ją mojej mamie :)
OdpowiedzUsuńA ja bardzo, bardzo chętnie sięgnę... gdy przeczytam wszystko, co mi zalega w stosach :)
OdpowiedzUsuńPS okładka jak zwykle mi się podoba :)
Ja sobie raczej odpuszczę, chyba że wpadnie mi w ręce. :)
OdpowiedzUsuńhmm jakie ty ciekawe książki wynajdujesz ! Będę musiała i ja się za nią rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńTym razem spasuje, na chwilę obecną mam co czytać a powyższa książka aż tak bardzo mnie tematycznie nie interesuje.
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji sięgnąć po koreańską literaturę, więc czemu nie. Uwielbiam kraje azjatyckie, dlatego pora zapoznać się trochę z twórczością Azjatów (chociaż wolę Japonię).
OdpowiedzUsuńMoże być ciekawa :)
OdpowiedzUsuńChyba by mi się spodobała, zapiszę sobie tytuł na potem.
OdpowiedzUsuńLubię twórczość azjatyckich pisarzy :) Wciąga. Zawsze. Tą książką również mnie zaciekawiłaś! :D Koniecznie muszę ją zdobyć. Wybiorę się do Weltbilda (o ile dobrze napisałam) może ją będą mieli na stanie.
OdpowiedzUsuńCzyta łam chyba tylko z trzy książki koreańskich autorów i muszę przyznać, że to ogromne, ale opłacalne (w dwóch na trzy przypadkach) doświadczenie ;D
OdpowiedzUsuńMoże przeczytam jak ogarnę swoje stosy ;)))
OdpowiedzUsuńNa pewno kiedyś po nią sięgnę, bo zaintrygowała mnie. :)
OdpowiedzUsuń