Wydawnictwo: Mira
Wydanie polskie: 02/2012
Liczba stron: 384
Format: 130 x 200 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788323866510
Od czasu do czasu lubię przeczytać książkę z cząstką magii. Właśnie dlatego zainteresowałam się lekturą „Siła trucizny” Marii V. Snyder. Co prawda miałam się za nią zabrać za kilka dni, ale coraz więcej pojawiających się pozytywnych recenzji skłoniły mnie do wcześniejszego jej przeczytania. Jak wypadła? Czy rzeczywiście jest tak dobra jak o niej piszą? Potrzymam Was jeszcze przez chwilkę w niepewności:).
Kilka słów o fabule...Oto państwo Iksja, w którym rządzi twardą ręką komendant Ambrose. Nie ma tu miejsca na sprzeciw, bunt czy jawnie okazywaną niechęć. Jednym z praw jest m.in. niemożność posługiwania się magią czy surowe karanie za drobne przewinienia. W tym dość bezlitosnym świecie poznajemy Yelenę, która czeka na egzekucję. Zabiła w samoobronie człowieka, więc musi teraz ponieś taką samą karę, czyli śmierć. Jednak nieoczekiwanie otrzymuje propozycję pracy jako tester potraw, które potem ma zjeść król. Chodzi oczywiście o bycie królikiem doświadczalnym i wyeliminowanie potencjalnych zagrożeń w postaci zatrucia żywności. Jak szybko się okaże, odroczenie wyroku nie jest takie cudowne jak początkowo sądziła. Wokół króla pełno intrygantów, tajemnice i spiski się mnożą a ludzi o dwulicowych zamiarach nie brakuje. Kto jest przyjacielem a kto wrogiem? Komu można ufać i co się jeszcze wydarzy? Nic nie zdradzę!
Siły nadprzyrodzone z pewnością stanowią niezwykle intrygujący motyw, dlatego nie dziwię się, że wielu czytelnikom się on spodobał. Sama również wciągnęłam się w historię stworzoną przez autorkę. Plusem jest kreacja bohaterów, którym daleko do mdłych czy nudnych postaci. Są oni bowiem przedstawieni w ciekawy i intrygujący sposób. Zwłaszcza postać Yeleny bardzo mi się podobała. Młoda, silna, niezależna, waleczna, sprytna i inteligentna dziewczyna, zdecydowanie wyróżnia się spośród bohaterów. Poza tym będzie nieco magii, sporo sekretów, znajdą się również zaskakujące sytuacje i nietypowe rozwiązania. A to tylko początek. Język jest lekki i przystępny a całość pochłania się z niemałą satysfakcją.
„Siła trucizny” to pierwsza część trylogii "Twierdza Magów". Jest to cykl z pogranicza fantasy i literatury przygodowej, ale nie zabraknie tu elementów psychologicznych czy sensacyjnych. Mimo, że najlepiej lekturę odbierze młodzież, to i dorośli będą się dobrze bawić i wciągnął się w historię. Polecam!!
Moja ocena
>>>> 4,5 / 6 <<<<
Mam na uwadze tę książkę. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Całkiem fajne czytadło:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Dosłownie wczoraj ją przeczytałam i byłam mile zaskoczona. Podobała mi się! :)
OdpowiedzUsuńKończę czytać właśnie ,, Siłę trucizny'' i jestem bardzo zadowolona z poznania tej książki.
OdpowiedzUsuńI ja też się wciągnęłam :)
OdpowiedzUsuńOO, wygląda ciekawie. Chętnie sięgnę.
OdpowiedzUsuńMam alergię na fantastykę, ale "Siłę trucizny" mam zamiar przeczytać. Ostatnio co rusz ktoś tę pozycję recenzuje na blogu i robi mi swoją recenzją apetyt na nią. :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWszyscy chwalą książkę, a ja ciągle nie mogę się do niej przełamać.
OdpowiedzUsuńNiebawem się za nią zabieram :)
OdpowiedzUsuńMimo obaw książka bardzo mi się podobała ;)
OdpowiedzUsuńJak polecasz to biorę w ciemno ;)
OdpowiedzUsuńPrzymierzam się do niej :)
OdpowiedzUsuńCzytałam już tyle pozytywnych recenzji tej książki, że aż dziw, że jeszcze jej nie przeczytałam...
OdpowiedzUsuńMnie się książka bardzo podobała. Całkowicie mnie wciągnęła, czyta się szybko i łatwo :) Czekam ze zniecierpliwieniem do maja na kolejny tom!
OdpowiedzUsuńWłaśnie zaczęłam czytac, jestem na 10 stronie XD Jak na razie fajna, ale wiadomo, że nie ma co na razie oceniać :D
OdpowiedzUsuńKsiążka stoi już na półce i zaczyna co raz bardziej kusić. Chyba tez sięgnę po nią wcześniej niż zamierzałam :)
OdpowiedzUsuńRozejrzę się za nią, czytałam już wiele pozytywnych recenzji. ;)
OdpowiedzUsuńMam wielką ochotę na tę książkę, ale niestety brak czasu.
OdpowiedzUsuń