Wydawnictwo: Książnica (Publicat S.A.)
Wydanie polskie: 04/2010
Liczba stron: 550
Format: 155 x 230 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788324578849
Philippa Gregory to znana na całym świecie pisarka, która specjalizuje się szczególnie w historii Anglii, co idealnie widać w jej powieściach. Do tej pory miałam okazję poznać kilka jej książek i za każdym razem byłam oczarowana lekkością stylu i wciągającą fabułą. Tym razem w moje ręce trafiła kolejna część cyklu Tudorowskiego „Wieczna księżniczka”.
XV- i XVI-wieczna Anglia. Główną bohaterką jest Katarzyna Aragońska, córka aragońsko-kastylijskiej pary. Poznamy jej burzliwe dzieciństwo oraz niełatwą drogę ku staniu się wielką władczynią. Od młodych lat była obiecana księciu Walii, Arturowi. Kiedy nadchodzi odpowiedni czas przenosi się do Anglii, gdzie poznaje bliżej swego przyszłego męża. Początkowo jej relacje z młodym i dość specyficznym mężczyzną nie należą do udanych, ale wkrótce połączy ich piękne uczucie. Szczęście trwa krótko, ponieważ Artur umiera. Kobieta wychodzi za mąż po raz drugi, za jego brata Henryka VIII. To był początek wielkich zmian jakie czekały Anglię. Bycie królową okupiła jednak niemałym cierpieniem. Z młodej, zagubionej osoby stała się niezależną, waleczną i przede wszystkim dyplomatyczną kobietą, która osiągnie więcej niż można było początkowo przypuszczać. Naprawdę fascynująca opowieść o tym, jak życie lubi zaskakiwać...
Nigdy nie przepadałam za historią, ale w wykonaniu Philippy Gregory wprost nie mogę oderwać się od tych wszystkich niesamowitych wydarzeń. Tym razem nie było inaczej. Od pierwszych stron wciągnęłam się w fabułę, która obfitowała w rozliczne intrygujące wątki, świetnie uchwycone ówczesne zwyczaje, nastroje, sytuacje polityczne i społeczne. Sylwetki poszczególnych bohaterów ukazane zostały szczegółowo i barwnie, dzięki czemu nie sposób się nudzić. Co więcej cała książka opisana jest plastycznym, stylizowanym językiem, który jednak ma w sobie dużo lekkości. Pozwoliło to na łatwy odbiór i szybkie tempo czytania, mimo dużej ilości stron.
„Wieczna księżniczka” to książka pełna pasji i historii, miłości i bólu, życiowych dylematach i zakrętów losu a także panorama dziejów Anglii, z dynastią Tudorów na czele. Polecam miłośnikom twórczości autorki, jak i wszystkim ceniącym powieści z dużą komponentą biograficzną. Jestem przekonana, że i Wam przypadnie ona do gustu. Pozdrawiam!!
Moja ocena
>>>> 5 /6 <<<<
Niestety nie czuję za bardzo tych klimatów w książkach...:)
OdpowiedzUsuńStraszną mam ochotę na wszystkie jej powieści!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Lubię P. Gregory i tę książkę też przeczytam.
OdpowiedzUsuńNiezbyt przepadam za akcją toczącą się w zamierzchłych czasach. Wolę bardziej współczesne, dlatego tym razem jednak spasuje.
OdpowiedzUsuńzaciekawiłaś mnie, jeśli będę miała okazję to z pewnością przeczytam tę książkę :-) pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńNie znam twórczości tej pani, ale jej nazwisko owszem :) Bardzo chciałam przeczytać właśnie tę książkę, bo mnie zainteresowała ze względu na dynastię Tudorów. Może kiedyś... Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńKsiążka już od dawna stoi u mnie na półce i czeka aż się za nią zabiorę. Po tak pozytywnej recenzji postaram się to zrobić jak najszybciej. :)
OdpowiedzUsuńOoo, a ja nawet lubię historie o XVII i XIX wiecznych monarchiach i rodach. Zarówno prawdziwe, jak i fikcyjne, więc będę miała na uwadze tę pozycję. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńCiekawy okres w historii Anglii i niezwykłe postacie
OdpowiedzUsuńRecenzja super :D az miło się czyta.. ksiązka wydaje sie być super :D ale boje się że bede przy niej płakać czasami :D jakos tak mam gdy ktos umiera i smutno mi sie robi
OdpowiedzUsuńSłyszałam wiele dobrego o autorce, więc z pewnością się z jej dziełami zapoznam :)
OdpowiedzUsuńMoja Mama uwielbia książki Philippy Gregory, więc już wiem, komu polecić "Wieczną księżniczkę" :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam nic tej autorki, ale chyba będę musiała to w najbliższym czasie zmienić ;).
OdpowiedzUsuńMam na uwadze książki tej autorki. Prędzej czy później na pewno po nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie! Na pewno sięgnę po tę książkę!
OdpowiedzUsuńA ja już upatrzyłam sobie kolejną książkę, co prawda innej autorki i fabuła nie dotyczy Anglii, lecz Rosji, "Caryca" opowiadająca historię matki Piotra Wielkiego. Na moje oko zapowiada się świetna lektura, porównywalna klimatem do powieści Gregory ;-)
OdpowiedzUsuńHistoria w książkach zawsze mnie odstrasza, ale czasami jest konieczna dla stworzenia klimatu, dlatego skuszę się na tę ksiażkę:)
OdpowiedzUsuńJa również nie przepadam za historią, ale może warto się przełamać?
OdpowiedzUsuńHistoria nie należy do moich ulubionych szkolnych przedmiotów, ale tego typu książki (dodając do tego super-okładkę) mnie niesamowicie nęcą :)
OdpowiedzUsuńMam ogromną ochotę na całą tą serię, ale nigdzie nie mogę jej dorwać :(
OdpowiedzUsuń