Wydawnictwo: Świat Książki
Wydanie polskie: 12/2011
Liczba stron: 288
Format: 125 x 200 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788377993965
Zima zazwyczaj kojarzy mi się z mało przyjemnymi odczuciami. Zimne powietrze, chłodne spojrzenia, mroźne relacje... To wszystko nie wróży nic dobrego. A gdyby tak spojrzeć nieco przychylniejszym okiem na tę porę roku? Tak właśni zrobili bohaterowie książki Sharon Owens pt. „Zimowy ślub”.
Londyn oprószony śniegiem. Wielkimi krokami zbliżają się Święta Bożego Narodzenia. Główną postacią jest Emily, piękna dziewczyna o artystycznej duszy, która próbuje zapomnieć o wcześniejszym związku, kiedy to jej ukochany uciekł tuż sprzed ołtarza. Obecnie kobieta odnalazła szczęście u boku Dylana, przystojnego i szarmanckiego mężczyzny, jednak boi się w pełni zaangażować. Strach przed ponownym zranieniem i odrzuceniem jest dość silny, ale i miłość potrafi niejedno pokonać. Co więcej, poznamy jeszcze Arabellę, szefową Emily i jednocześnie jej dobrą przyjaciółką, która okaże się równie interesującą postacią. Co się wydarzy? Czy magia uczuć i tym razem zwycięży? Koniecznie musicie poznać tę magiczną opowieść:).
Muszę przyznać, że spodziewałam się lekkiej i przyjemnej lektury i w tym przypadku intuicja ani trochę mnie nie zawiodła. Autorka z dużą dawką lekkości i swobody opisuje perypetie młodej kobiety skrzywdzonej przez los i nie oczekującej zbyt wiele od życia. Jednak to tylko wstęp do opowieści okraszonej nutką magii i romantyzmu. Bardzo podobała mi się zimowa sceneria, która została pokazana niezwykle uroczo. Bohaterowie również prezentują się świetnie, są prawdziwi, namacalni, szybko ich polubiłam, choć muszę obiektywnie przyznać, że są nieco wyidealizowani. Zupełnie mi to jednak nie przeszkadzało. Język jest przystępny a całość czyta się z niemałą przyjemnością.
„Zimowy ślub” to bajkowa opowieść o trudnej przeszłości, marzeniach, pięknej miłości czy niespodziankach od losu. Jeżeli potrzebujecie optymistycznie nastrajającej lektury, to zdecydowanie polecam tę książkę. Jestem przekonana, że i Wam bardzo się spodoba. Pozdrawiam!!
Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<
Kiedy zobaczyłam okładkę, pomyślałam: "O, jak słodko" :) Chyba każdy lubi czasem poczytać bajkowe opowieści!
OdpowiedzUsuńNie lubię romansów, więc sobie daruję. Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie bym poczytała. Odrobina romantyzmu dobra na pluchę za oknem.
OdpowiedzUsuńDużo słyszałam o twórczości Sharon Owens, ale jeszcze nie miałam okazji jej poznać. Mam nadzieję, że niedługo to zmienię, liczę na przyjemną i lekką lekturę :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna okładka i widzę, iż treść także zapowiada się bajkowo i z uczuciem. Taką książkę z przyjemnością przeczytam.
OdpowiedzUsuńIdealna opcja na chłodne wieczory. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że to książka, która może mi się spodobać. Rozejrzę się za nią. A swoją drogą śliczna okładka. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńCukierek!... Przynajmniej ta okładka. :-)
OdpowiedzUsuńTo jedna z moich ulubionych pisarek :) Mi również bardzo spodobała się ta książka :)
OdpowiedzUsuńOkładka bajkowa, przecudna! Dla mnie to byłaby idealna książka na deszczowy jesienny wieczór.
OdpowiedzUsuńZ chęcią poszukam, już o niej słyszałam, a uwielbiam takie magiczne powiastki.
OdpowiedzUsuńDla odprężenia lektura jak znalazł:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
A ja kocham zimę, śnieg, to iskrzenie ! Dlatego myślę, że to idealna książka dla mnie :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, okładka jest urocza, a optymistycznie nastrajająca lektura to coś, co właśnie by mi się teraz przydało ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Urocza okładka, miło się czyta takie bajkowe opowieści romantyczne ;-)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście zapowiada się bajkowo ;)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, ale to nie moja tematyka.
OdpowiedzUsuńMagiczny, bajkowy klimat brzmi ciekawie, ale jeszcze się zastanowię. ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZostawiam ją sobie na czas świąteczny ;)
OdpowiedzUsuńprzepiękna okładka, nabrałam ochoty na tę historię :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy przeczytam, ale za okładkę bym zabiła xD
OdpowiedzUsuńOkładka jest prześliczna. Chciałabym ją przeczytać. Chociażby dla samej zimy :)
OdpowiedzUsuń