Loading...

środa, 21 marca 2012

„Życie, które znaliśmy” Susan Beth Pfeffer


Wydawnictwo: Jaguar
Wydanie polskie: 03/2012
Liczba stron: 352
Format: 135 x 200 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788376861036

Czy zastanawiacie się czasami, co byłoby gdyby wszystko co znacie i kochacie stanęło pod znakiem zapytania? Gdyby Wasi przyjaciele, rodzina, szkoła, praca, marzenia, przyszłość nagle przestałoby istnieć? Okropna myśl, prawda? Właśnie z takimi strasznymi i niełatwymi wydarzeniami musieli radzić sobie bohaterowie książki „Życie, które znaliśmy” Susan Beth Pfeffer. Od razu kiedy przeczytałam opis wiedziałam, że to coś dla mnie. I się nie myliłam. Bardzo bowiem lubię wątki katastroficzne i ogólnie apokaliptyczne, więc fabuła idealnie wpasowała się w moje oczekiwania.

Nieco o treści... Spokojne, codzienne życie nagle przerywa komunikat o zbliżającej się do Księżyca asteroidzie. Większość naukowców zgodnie prognozuje, że będzie to ciekawe zjawisko astronomiczne, bez jakichkolwiek wpływu na Ziemię i jej mieszkańców. Niestety ich założenia były błędne i uderzenie meteorytu wywołało nieodwracalne zmiany w strukturze Księżyca. Wraz z 16-letnią bohaterką Mirandą, mieszkanką Pensylwanii, będziemy obserwowali  konsekwencje tego wydarzenia. Ogromne fale tsunami, powodzie, trzęsienia ziemi, wybuchy wulkanów. Jedna sytuacje zmieniła wszystko. Ludzie wpadli w panikę, zaczęło się wykupowanie zapasów ze sklepów a potem ich plądrowanie. Część osób opuściło swoje domy, część pozostała na miejscu. Nikt nie wie co go czeka i czy dożyje kolejnego dnia a wkrótce nadejdzie sroga zima, która jeszcze bardziej skomplikuje życie. Nastoletnia Miranda wraz z rodziną próbuje przetrwać ten tragiczny dla całej ludzkości okres. Czy jej się uda? Jakie niebezpieczeństwa i wyzwania na nią czekają? Koniecznie musicie zajrzeć do tej książki.

Od razu muszę wspomnieć, że powieść bardzo przypadła mi do gustu. Napisana lekkim, prostym językiem typowym dla nastolatek książka, od razu mnie wciągnęła. Co więcej, całość ma postać dziennika, więc dokładnie dowiemy się co się działo w poszczególnych dniach. Akcja jest dynamiczna i nie sposób się nudzić podczas czytania. Lektura pokazuje, jak trudne, dramatyczne wydarzenia nas kształtują, zmieniają, wymuszają spojrzenie na pewne kwestie z zupełnie odmiennej perspektywy. Główna bohaterka w chwili katastrofy jest nastolatką i ma lekkie, przyjemne życie. Początkowo jej osoba nieco mnie drażniła, gdyż wykazywała się dużą niedojrzałością. Jak jednak można przypuszczać w czasie walki o przetrwanie jej osobowość się zmieniała a bohaterka dorastała w szybkim tempie. Strach, choroby, radzenie sobie z brakiem wody, żywności, prądu, ogrzewania czy też śmiercią oraz własnymi lękami zdecydowanie potrafi odmienić człowieka. I to widać doskonale w książce.

„Życie, które znaliśmy” to pierwszy tom trylogii Ocaleni. Jestem bardzo ciekawa dalszych losów bohaterów i tego, co ich czeka. Polecam ją czytelnikom lubiącym dystopie oraz książki psychologiczne i katastroficzne. Pozdrawiam!!

Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<


21 komentarzy:

  1. Książka idealnie wpasowuje się w gust mojej kuzynki, nie omieszkam jej polecić:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo, bardzo podoba mi się pomysł na fabułę! Będę polować na tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie lubie takich ksiazek, ale recenzja fajna :-)).

    OdpowiedzUsuń
  4. Też lubię książki apokaliptyczne. Jak człowiek zachowa się w chwili, kiedy jego świat się zmienia i zbliża do zagłady. Będę jej szukać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Brzmi niesamowicie interesująco! Rozejrzę się za tą książką w księgarni :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Idealnie wpada w mój gust, więc czemu nie?

    OdpowiedzUsuń
  7. Kolejna apokaliptyczna wizja świata? Dlaczego nie. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Od jakiegoś czasu chcę przeczytać tę książkę, może kiedyś będzie mi to dane.

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajny pomysł na książkę - byleby dobrze wykorzystany ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. No i kolejna książka na liści do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja ją również dopisuję do swojej listy. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Już od dawna przyglądam się tej książce :P
    Cieszę się, że napisałaś o niej pozytywnie...Może niedługo sama się za nią wezmę?

    OdpowiedzUsuń
  13. No i się dokształciłam, nie wiedziałam, że istnieje takie słowo jak dystopia. :) Książka kompletnie nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Słyszałam trochę o tej książce, ale jakoś nigdy nie przyłożyłam do niej większej wagi. Aczkolwiek kiedyś na pewno sięgnę. ;)
    Ciepło,
    Ew

    OdpowiedzUsuń
  15. Z wielką chęcią przeczytam, szczególnie przy tak dużej ocenie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Już wiem za jaką książką mam się intensywnie rozglądać :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kusisz mnie tą recenzją :) Chyba muszę zapolować na tę książkę!

    OdpowiedzUsuń
  18. Wygląda ciekawie, chętnie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ten typ książek to mój ulubiony gatunek, nie ma to jak przestraszyć się czymś bardzo prawdopodobnym.
    Świetny trailer, muszę przyznać, że oryginalne okładki bardziej mi się podobają.

    OdpowiedzUsuń
  20. Niesamowite, że jeszcze nie słyszałam o tej książce! Dobrze, że zaglądam do Ciebie bo by mnie takie "danie" ominęło!! Też uwielbiam postapokalipse i katastroficzną tematykę w każdym wydaniu!

    OdpowiedzUsuń