Wydawnictwo: Wilga
Wydanie polskie: 04/2012
Liczba stron: 192
Format: 260 x 290 mm
Oprawa: twarda
ISBN: 9788325903497
W co się bawić kiedy dzieci mają prawie wszystko? Najbardziej wymyślne zabawki, gry elektroniczne, telewizja, komputery, wypasione gadżety... Czy są szczęśliwi kiedy używają tych wszystkich nowoczesnych form spędzania wolnego czasu? A co z kreatywnością? Dawniej nie było tylu udogodnień, więc dzieci same wymyślały różnorodne zabawy, które sprawiały im więcej radości niż współczesne siedzenie pół dnia przed TV czy innym ekranie. Smutne, że tak się teraz dzieje, ale zaraz coś na to poradzimy:).
Z pomocą przychodzi książka stworzona przez pedagoga i dyplomowanego nauczyciela wychowania przedszkolnego i wczesnoszkolnego. Di Hodges opracował zbiór zabaw, które skutecznie pomogą Wam zachęcić pociechy do aktywnego i znacznie ciekawszego spędzania czasu. Jednak dobra zabawa to nie jedyna korzyść. Dzięki różnym propozycjom zawartym w tej publikacji dzieci będą mogły rozwijać się wszechstronnie w różnych dziedzinach, stymulować swój intelekt, poprawić sprawność ruchową i koordynację oraz nauczyć radzić sobie w różnych sytuacjach. Dodatkowo możecie być pewni, że nie grozi im znudzenie czy szybkie zniechęcenie. W końcu do wyboru czeka ponad 500 opcji!
Książka stanowi naprawdę imponujące kompendium, jak świetnie bawić się i spędzać czas nie siedząc bezczynnie przed ekranem. Ilość i różnorodność przedstawionych tu pomysłów jest ogromna i każdy bez wątpienia znajdzie coś dla siebie. Zajęcia na dworze, jak i w domu, matematyczne łamigłówki, doświadczenia naukowe, gotowanie, opieka nad roślinami, szlifowanie plastycznych umiejętności czy też zabawy taneczne i muzyczne to tylko początek. Nie sposób wszystkiego tu opisać. Podoba mi się, że książka zawiera kolorowe przegródki, więc układ jest przejrzysty a wszystkie propozycje zabaw są dokładnie sklasyfikowane. Dodatkowo duży format, twarda okładka to kolejne niezaprzeczalne atuty. Polecam serdecznie!!
Moja ocena
>>>> 5,5 / 6 <<<<
W końcu książka prowokująca twórcze spojrzenie dziecka na otoczenie, myślę ze jest to bardzo wartościowa pozycja- obowiązkowa dla wszystkich rodziców i ich dzieci :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie daj znac jesli znajdziesz odpowiednik tej ksiazki dla doroslych ;-)
OdpowiedzUsuńNie, raczej nie przeczytam. ;x
OdpowiedzUsuńUważam, że ta książka może być bardzo pomocna nie tylko dla pedagogów i nauczycieli, ale również rodziców. W dzisiejszych czasach dzieci stanowczo za dużo czasu spędzają przed telewizorem i komputerem, a takie zabawy na pewno pozwoliłyby im się oderwać od tego.
OdpowiedzUsuńOoo! Widzisz. Idealna książka dla mnie. :) Nie jestem zwolenniczką sadzania dzieci na naście godzin dziennie przed telewizorem czy komputerem. To proste, ale nic dobrego z takiego postępowania na dłuższą metę nie wynika. Sama często opiekuję się dzieciakami, dorabiam jako opiekunka do dziecka, a maluchy bywają różne i szybko się nudzą. Czasem brakuje mi już pomysłów na zorganizowanie im czasu. Myślę, że ta książeczka okaże się bardzo pomocna. :) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNati, jestem przekonana, że ta książka Ci pomoże i dostarczy świeżych pomysłów na niebanalne zabawy z maluchami:))
UsuńPierwszy raz widzę taką książeczkę i już jestem pewna, że znajdzie się ona kiedyś w moim domu. Teraz dzieci coraz rzadziej się normalnie bawią, a korzystają tylko z telewizora i komputera. A to nie jest dobre. Faktycznie, ta książka dla rodziców i pedagogów może okazać się zbawieniem :)
OdpowiedzUsuńKsiążka idealna dla mnie i moich synków :)
OdpowiedzUsuńKapitalna pozycja, która od razu przyciągnęła mój wzrok :D
OdpowiedzUsuńDla maluchów jak znalazł! I oczywiście dla ich rodziców, bo nawet tym najbardziej pomysłowym czasem siada wyobraźnia:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Ja tam dzieci nie mam to i wątpię, że kiedykolwiek po nią sięgnę. Sądzę jednak, że dobrze, że powstała, kiedyś dzieci bawiły sie na dworzu cały czas, teraz siedzą przed TV, może chociaż w małym procencie uda się to zmienic :))
OdpowiedzUsuńWidzę że to świetna pozycja - zastanawiam się czy by jej nie kupić mojemu braciszkowi ;)
OdpowiedzUsuńPrzydałaby mi się! Czasem przy 4-letnim dziecku ręce opadają przy wymyślaniu kolejnych zabaw ;p Świeże pomysły byłyby mile widziane :)
OdpowiedzUsuńTo mi się podoba, zwłaszcza, że w końcu pomału robi się ciepło i czas skończyć z bezczynnością i grami :)
OdpowiedzUsuńPrzydałaby się mojej siostrze taka książeczka, bo od telewizora to i wołami się jej nie da odciągnąć :/
OdpowiedzUsuńHehe, warto spróbować:)
UsuńKsiążka wydaje się naprawdę godna uwagi. Będę miał ją na oku jako potencjalny prezent dla dzieciaków przyjaciół lub z rodzinki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
---robbi---
Jak ja byłam mała, to już były komputery. Grałyśmy z koleżankami, ale większość czasu spędzałyśmy na zabawach Lego.
OdpowiedzUsuń