Wydawnictwo:
Świat Książki
Wydanie
polskie: 10/2011
Liczba
stron: 448
Format: 125
x 200 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788377990971
Jak już kilkukrotnie wspominałam, bardzo lubię książki z
nutką egzotyki, dlatego też bez wahania sięgnęłam po „Płatki z nieba” Mingmei
Yip. Dodatkowym plusem był fakt, że zaciekawił mnie opis na okładce oraz
pozytywne opinie, jakie słyszałam wśród znajomych. Rozsiadłam się więc wygodnie
na kanapie i zabrałam za czytanie...
Nieco o treści... Meng
Ning to młoda Chinka, która pod wpływem pewnej buddyjskiej mniszki postanawia wstąpić
do klasztoru. Nie podoba się to jej matce, która za wszelką cenę próbuje
odwieść dziewczynę od tego pomysłu i namawia ją, aby posmakowała życia zanim na
dobre zamknie się w buddyjskiej świątyni. Meng wyjeżdża w końcu do Francji, aby
na spokojnie sobie wszystko przemyśleć. Z jednej strony studiuje, z drugiej
czyni duchowe przygotowania do życia w zamknięciu i odosobnieniu. Kiedy podczas
jednej z medytacji w klasztorze wybucha pożar, ratuje ją amerykański lekarz
Michael Fuller. Między tą dwójką pozornie różnych osób rodzi się piękne
uczucie, dzięki któremu Meng decyduje się na wyjazd do Nowego Jorku z ukochanym.
Jednak świat wielkich elit, bogatych kaprysów, zupełnie innych obyczajów będzie
dla niej szokiem. Już wkrótce będzie musiała dokonać trudnego wyboru, który na
zawsze wpłynie na jej życie. Czy wybierze miłość czy może duchową wędrówkę? Nic
tu nie jest proste, łatwe i oczywiste...
Książka zrobiła na mnie świetne wrażenie. Od pierwszych
stron wciągnęłam się w fabułę i do końca w skupieniu śledziłam poszczególne
wątki. Główna bohaterka została szczegółowo i bardzo realistycznie opisana,
dzięki czemu bez trudu możemy wczuć się w jej sytuację, a przede wszystkim
zagubienie, obawy, wewnętrzne dylematy, pragnienia
i marzenia. Emocji i skomplikowanych wyborów tu nie brakuje i jest to duży atut
powieści. Spodobało mi się, że mogłam poznać z bliska daleki zakątek jakim są
Chiny, życie klasztorne i buddyjskie świątynie, o których miałam niewielką
wiedzę. Całość czyta się z wielkim zaangażowaniem i sporą lekkością, ponieważ język jest barwny i plastyczny.
„Płatki z nieba” to oryginalna powieść o miłości, trudnych
decyzjach, poszukiwaniu siebie i swojego sposobu na szczęście. Jeżeli lubicie
życiowe, nieco egzotyczne oraz okraszone romantyzmem książki, to zdecydowanie
warto sięgnąć po tę lekturę. Myślę, że każdy znajdzie tu coś dla siebie. Polecam i pozdrawiam!!
Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<
Brzmi bardzo ciekawie i chętnie poszukam :)
OdpowiedzUsuńO! To chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie;)
OdpowiedzUsuńmnie również.
UsuńŚwietny tytuł na czas panowania melancholii w duszy. :)
OdpowiedzUsuńNo i muszę ją mieć ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłaby spodobać mi się. :)
OdpowiedzUsuńCzytałam inną książkę tej autorki i nie zrobiła na mnie większego wrażenia, ale może się skuszę na tę i porównam, bo lubię książki o kulturze Wschodu.
OdpowiedzUsuńMam tę książkę, czeka spokojnie na swoją kolejkę :) Czytałam "Pawilon Kwiatu Brzoskwini" tej autorki i zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Polecam.
OdpowiedzUsuńTym razem nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńO, tak, lubię egzotykę, więc myślę, że i ta pozycja jest dla mnie idealna :) Jak zwykle kusisz :)
OdpowiedzUsuńznów niestety nie moja bajka...
OdpowiedzUsuńŻycia mi nie starczy by przeczytać wszystkie książki na które mam ochotę po Twych recenzjach ;) Dawno nie czytałam powieści osadzonej w azjatyckim kraju. Sprawdziłam już ale niestety „Płatki z nieba” są niedostępne w mej bibliotece, chyba szepnę właściwe słówko Pani bibliotekarce :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa tematyka. Jestem wielką miłośniczką Azji w tym między innymi Chin. Z wielką chęcią, po przeczytaniu Twojej recenzji, sięgnę po tę książkę. ;)
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam do mnie:
http://zirtael-bibliomaniak.blogspot.com/
O ja, chcę to *_*
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się na nią namyślę.
OdpowiedzUsuńRozciągnę dobę i przeczytam :)
OdpowiedzUsuńKiedyś bardzo lubiłam książki o takiej tematyce, ale teraz, gdy jest ich tak dużo, moje zainteresowanie prawie całkowicie wygasło.
OdpowiedzUsuńMuszę mieć tę książkę :)
OdpowiedzUsuńOd razu wpisuję na swoją listę :) Poza tym lubię okładki z tej serii :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię książki z nutą egzotyki, więc ta pozycja trafia na moją listę :)
OdpowiedzUsuńO ja też lubię takie egzotyczne klimaty, musze przeczytać
OdpowiedzUsuńZazwyczaj nie sięgam po takie lektury... ale dla tej jednej zrobię chyba wyjątek... opisałaś ją... jakoś tak wyjątkowo, że poczułam dziwne ukłucie w sercu, a bohaterka stałą mi się bliska choć jeszcze jej nie znam... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)