Wydawnictwo: Świat Książki
Wydanie
polskie: 08/2011
Liczba
stron: 472
Format:145 x 205 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788377990803
„Wrześniowe dziewczynki” Maureen Lee to książka, którą od
dawna miałam w swoich czytelniczych planach. Niestety ciągły pęd, brak czasu,
praca i inne obowiązki skutecznie utrudniały mi wzięcie się za tę lekturę.
Jednak słysząc kolejne pozytywne opinie z ust moich znajomych, widząc coraz to
nowe zachęcające recenzje na blogach, w końcu postanowiłam ją przeczytać. Niech
się dzieje co chce, pomyślałam i rozsiadłam się wygodnie na kanapie. Chwilę
potem fabuła wciągnęła mnie bez reszty i nic już nie miało znaczenia...
Liverpool, lata dwudzieste XX wieku. Eleanor i Brenna to
dwie całkowicie różne kobiety. Pierwsza to bogata, opływająca w luksusy
kobieta, która zajmuje wysoką pozycję społeczną, posiada piękny dom, wykwintne
ubrania , choć nie do końca jest szczęśliwa. Brenna natomiast to pochodząca z
Irlandii przedstawicielka klasy robotniczej, biedna, ledwo wiążąca koniec z
końcem, ale mająca kochanego męża i dzieci, które dają jej siłę do walki o
swoich bliskich. Zrządzeniem losu obie kobiety połączy coś, co okaże się
silniejsze i ważniejsze niż można przypuszczać. We wrześniową noc obie w tym
samym domu rodzą córeczki. Sybil i Cara, bo tak mają na imię, dorastają i
wkrótce będą musiały zmierzyć się z niełatwymi wydarzeniami. Ich matki również
nie będą się borykać z różnymi problemami. Wybuch II Wojny Światowej tylko jeszcze
mocniej splącze ścieżki obu rodzin ze sobą. Czeka ich wiele przykrych i
bolesnych sytuacji, wyrzeczeń i trudnych decyzji, nieco smutku, zdrady, ale
także miłość, nadzieja i siła. Warto przeczytać!
Jestem pod wrażeniem tej opowieści. Od początku wciągnęłam
się w fabułę, a im dalej tym ciekawiej i z większym zaangażowaniem śledziłam
perypetie poszczególnych postaci. Akcja jest dynamiczna, dzięki czemu nie ma
poczucia się znudzenia. Co więcej, wszystko opisanej jest realistycznie,
nacechowane emocjonalnym tonem i życiowymi kłopotami, co tylko dodaje
autentyczności tej książce. Mały minusik za przewidywalność niektórych wątków,
choć mi osobiście to nie przeszkadzało. Warto wspomnieć także o bogatym tle historycznym,
barwnie przedstawionym bohaterom i ich jakże zawiłym losom. Język jest
przystępny, plastyczny, więc całość czyta się z pewną dozą lekkości, pomimo
ciężaru poruszanej tematyki.
„Wrześniowe dziewczynki” to wzruszająca, ciepła i magiczna
opowieść, od której wprost trudno się oderwać. Z pewnością każdy znajdzie tu
coś dla siebie. Miłość, wojna, zmagania z samym sobą i innymi, tajemnice,
niełatwe decyzje, życiowe problemy... Polecam!!
Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<
Widzę, że kolejną książkę muszę wpisać na swoja listę do przeczytania, i to koniecznie!
OdpowiedzUsuńCzuję się absolutnie zachęcona! :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś po nią sięgnę, ale na razie mam zbyt dużo innych zobowiązań czytelniczych i jestem zmuszona spasować.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś - pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCzuję się zachęcona, lubię takie historie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Skoro magiczna to czemu nie? Zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńMam tę książkę na liście "chcę przeczytać". :)
OdpowiedzUsuńPoluję na tę książkę. Kiedyś wpadła mi w ręce w empiku, ale czekam aż pojawi się u mnie w bibliotece. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJestem uzależniona od przyciągających wzrok okładek :) Poza tym tematyka jest w moim guście i aż się dziwię, że nie słyszałam wcześniej o tej książce... :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce i mam ochotę ją przeczytać;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce. Z chęcią poznam się z nią bliżej.
OdpowiedzUsuńLubię książki z wojną w tle. Chętnie ją przeczytam przy najbliższej okazji:)
OdpowiedzUsuńO, takiej książki jeszcze nie czytałam ;) Powinnam spróbować, lubię takie filmy, to i książki pewnie mi się spodobają ;)
OdpowiedzUsuńi kolejna książka, której warto się przyjrzeć :)
OdpowiedzUsuńtak, ja tez bardzo dużo o niej dobrego słyszałam i mam ja w planach :)
OdpowiedzUsuńChyba będę miała się za nią rozejrzeć, bo zapowiada się interesująco. Lubię książki z wojną w tle.
OdpowiedzUsuńNo, no...ciekawie i to bardzo. Jeśli nadarzy się okazja to na pewno spróbuję :)
OdpowiedzUsuńNo i znowu znajduję u Ciebie coś dla siebie. :) Z przyjemnością pozwolę tej książce ukraść mi trochę czasu. :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, muszę Przeczytać!!! Czytam wszystko co ma jakikolwiek związek z II wojną światową...
OdpowiedzUsuńOo fajne to ;)
OdpowiedzUsuń