Wydawnictwo:
Novae Res
Wydanie
polskie: 11/2011
Liczba
stron: 310
Format: 125
x 195 mm
Oprawa:
miękka ze skrzydełkami
ISBN:
9788377222171
Lubię książki, które ukazują życiowe dylematy, ale w pozytywny,
optymistyczny sposób. Takie, które pomimo cierpienia, krzywd,
niesprawiedliwości losu, są w stanie wzbudzić w czytelniku siłę do działania i
pokazać, że z życia trzeba czerpać pełną garścią, nie poddawać się i znaleźć
radość nawet wtedy, gdy wszystko sprzysięga się przeciwko nam. Właśnie taką
książką jest „Mimo wszystko” Agnieszki Moniki Polak.
Bohaterką jest Ewa, niepełnosprawna, dojrzała kobieta, która
musi zmagać się z powikłaniami polio, czyli choroby Heinego-Medina. To właśnie
przez nią stała się inwalidką. Jednak to tylko część jej problemów, z którymi
musi sobie jakoś radzić. Mąż bywa agresywny, a ludzie wokół potrafią umiejętnie
wykorzystać jej dobre serce. Co więcej, los cały czas nie będzie dla niej
łaskawy, a mimo to nasza bohaterka dzielnie będzie sobie radzić z
najróżniejszymi przeciwnościami. Z humorem, uśmiechem na ustach i głową pełną
ciepłych słów i pomysłów stawi czoło wyzwaniom, jakie na nią czekają. Jak to
się dzieje, że pomimo cierpień nie załamuje się? W czym tkwi jej sekret?
Przekonacie się czytając tę niezwykłą powieść.
Czas spędzony na lekturze tej książki biegł mi szalenie
szybko. Mimo, że treść obfituje w różne życiowe problemy, to jednak całość
czyta się szybko i niezauważenie. Może to zasługa lekkiego pióra albo sporej
dawki optymizmu? Sama nie wiem. Tak czy inaczej historię Ewy, dzielnej kobiety,
opowiada jej wieloletnia przyjaciółka Monika. Mimo, że dzieli ich wiele
kilometrów, wiek i różne doświadczenia życiowe, to jednak łączy coś znacznie
głębszego. W tej książce możemy znaleźć naprawdę dużo interesujących wątków.
Dzięki temu opowieść nabiera uniwersalnego charakteru i każdy coś tu dla siebie
znajdzie. Będą emocje, humorystyczne wstawki, choć i nieco smutniejsze sytuacje
również się pojawią.
„Mimo wszystko” to debiut, ale bardzo udany. Jestem ciekawa
innych książek autorki i z pewnością po nie sięgnę, gdy tylko będę miała takową
możliwość. Komu mogę polecić powyższą lekturę? Tak naprawdę wszystkim. Zarówno
czytelnikom, którzy cenią życiowe historie, jak i niewierzącym we własne siły,
dotkniętym przez los ludziom, którzy może zatracili już chęć do życia i nie
potrafią odnaleźć w nim radości. Okazuje się, że niepełnosprawność niejedno ma
imię i nie musi być utożsamiane z wycofaniem, smutkiem, izolacją czy tragedią.
Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<
O tej książce już bardzo dużo dobrego przeczytałam. Muszę się za nią rozejrzeć. :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo interesujące. Sięgnę, jak tylko nadarzy się okazja. Postać Ewy jest bardzo intrygująca. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńostatnio sporo czytam o chorobach i powikłaniach... czasem za dużo to nie zdrowo, więc chyba odpuszczę tym razem
OdpowiedzUsuńMimo Wszystko ją zdobędę ;)
OdpowiedzUsuńDo debiutów jestem uprzedzona, jednak tutaj żal by było nie przeczytać :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałabym! :)
OdpowiedzUsuńmój mąż pracuje z osobami niepełnosprawnymi, dlatego też czytam i oglądam dosłownie wszystko na ten temat. Książkę od razu sobie zapisuję :-)
OdpowiedzUsuńrównież lubię takie książki i na pewno po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńA.
Nie znam tej autorki a że mam słabość do polskiej literatury, to nie odmówię szansy poznania tejże pozycji.
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada, chętnie bym po nią sięgnęła i jak tylko będę miała możliwość to tak też właśnie uczynię :)
OdpowiedzUsuńTa tematyka niezbyt mnie interesuje; z niepełnosprawnością mam kontakt niemal od zawsze, więc nie czuję potrzeby, by dodatkowo czytać książki poruszające ten problem. ;)
OdpowiedzUsuńNiestety nie czytam takich książek - kiepsko to wpływa na moją psychikę - od wielu lat leczę się na depresje - staram się unikać stresu - i tak go nie uniknę - ciągle mam jakieś problemy - jak w życiu - poprostu czytam dużo książek łatwych i przyjemnych - wtedy odpływam w inny świat i jest mi dobrze :)
OdpowiedzUsuńO proszę. Niewiele bym powiedziała o tej książce, ale dzięki Twojej recenzji wiem, że warto :) Mam nadzieję, że kiedyś będę miała okazję ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę tę książkę. Ale recenzja kusi, więc może i powinienem dać jej mały kredyt zaufania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
---robbi---
Ale ostatnio sporo tych debiutów :) A książkę będę mieć na uwadze, jestem ciekawa tej historii :)
OdpowiedzUsuńOkładka urocza, i choć raczej unikam polskich autorów - "Mimo wszystko" wydaje mi się na tyle interesujące, że może nawet zrezygnuję z uprzedzeń ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
To bardzo nietypowa historia osoby niepełnosprawnej. Czytając cały czas się zastanawiałam czy ta Ewa na pewno jest niepełnosprawna. Żyje pełnią życia bardziej niż niejedna pełnosprawna osoba.
OdpowiedzUsuń