Wydawnictwo: Sonia
Draga
Wydanie
polskie: 04/2012
Liczba
stron: 566
Format: 125
x 195 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788375084689
Po dłuższej przerwie od thrillerów i książek sensacyjnych, w
końcu zapragnęłam ponownie tego typu pozycji, które bez problemu potrafią
dostarczyć szczyptę napięcia i dreszczyku emocji. Właśnie dlatego w ostatnich
dniach częściej ten gatunek gości w mojej osobistej biblioteczce. Dziś
wybór padł na „Bogowie deszczu” Jamesa Lee Burke’ego. Czy lektura przypadła mi
do gustu? O tym za chwilkę:).
Przenosimy się do niewielkiego miasteczka w Teksasie, tuż
przy granicy z Meksykiem. Bohaterem jest Hackberry Holland, wiekowy już
mężczyzna, który zostaje szeryfem tej spokojnej mieściny. Ciepła posadka wydaje
się mu idealna, aby zapomnieć o traumatycznych wydarzeniach sprzed lat, koszmarze
wojny, zszarganej opinii i reputacji czy rozpamiętywaniu małżeństwa, które
obecnie jest już tylko wspomnieniem. Jednak
nawet teraz Hackberry nie będzie miał spokoju. Tajemniczy informator naprowadza
go na trop masowego grobu, w którym znajdują się zmasakrowane ciała dziewięciu kobiet.
Zaczyna się zakrojone na szeroką skalę śledztwo, ale ktoś ewidentnie próbuje całość
zatuszować. Do akcji wtrąca się również
FBI, urząd celny oraz imigracyjny i powoli wychodzą na jaw powiązania zbrodni z
wpływowymi biznesmenami.O co tu chodzi? Kto jest winny a kto tylko kozłem ofiarnym? Nic nie zdradzę!
Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością tego pisarza i
od razu bardzo udane. Od początku wciągnęłam się w fabułę, która okazała się
ciekawie i pomysłowo skonstruowana. Dużym plusem są barwne, złożone sylwetki męskich
bohaterów, których tu nie brakuje. Kobiety oczywiście także tu zagoszczą, a
nawet okażą się silniejsze od płci brzydkiej. Jednak nie o siłę fizyczną tu
chodzi. Każda postać zmaga się ze swoimi demonami, ma misję do spełnienia lub
chce naprawić zło jakiego się dopuściła. Akcja płynie wartko, napięcie i watki
sensacyjne są dobrze nakreślone, a całość wzbogacają niezwykłe opisy
teksańskiej prowincji. Cenię sobie bardzo elementy psychologiczne, które
pojawiły się również i w tym thrillerze. Zagłębianie się w mroczne zakamarki
umysłu, drążenie po meandrach ludzkich pragnień i lęków to prawdziwa gratka dla
miłośników takich klimatów. Język jest staranny, plastyczny i sam w sobie wart jest
wspomnienia.
„Bogowie deszczu” to świetny thriller psychologiczny. Dramaty przeszłości, żądza zemsty, zbrodnia i kara, wina i
odkupienie, niebezpieczne tajemnice i sekrety... Jeżeli macie ochotę na nieco
żwawszą książkę, do tego niepozbawioną refleksji i emocji, to serdecznie
polecam Wam powyższą lekturę. Ja za to z niecierpliwością będę wyglądać
kolejnych pozycji autora. Pozdrawiam!!
Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<
I jak tu nie ulec tej książce skoro zbiera ona tak pozytywne oceny. Nie ma rady, trzeba się za nią rozejrzeć.
OdpowiedzUsuńThrillery psychologiczne lubię, fabuła wydaje się być intrygująca, a Ty dobrze oceniasz. Będę mieć ten tytuł na uwadze. :)
OdpowiedzUsuńLada moment i u mnie pojawi się recenzja "Bogów deszczu". Czekam tylko na publikację na LC. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki psychologiczne, muszę dopisać tą pozycję do listy książek, które chcę przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńOkładka świetna, recenzja też. Dopisałem do listy i będę polować na tę książkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
---robbi---
Książkę już zamówiłam, a ta wlecze się jakimś koszmarnym ślimaczym tempem przez Europę. Właściwie ma tylko jedną granicę do przebycia...
OdpowiedzUsuńi kolejna świetna książka :D
OdpowiedzUsuńChętnie bym się jej bliżej przyjrzała. :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się okładka tej książki, przyciąga wzrok :)
OdpowiedzUsuńAutora co prawda nie znam, ale fabuła wydaje się ciekawa, dodatkowym plusem są elementy psychologiczne o których wspominasz, lubię takie zabiegi :)
Chętnie się zapoznam :) Autora nie znam, więc pora to zmienić!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
nie czytałam książek tego pisarza, a bardzo lubię thrillery psychologiczne;
OdpowiedzUsuńokładka jest świetna:)
Już sama okładka jest dla mnie zachęcająca;)
OdpowiedzUsuńO autorze wcześniej nie słyszałam, ale będę musiała się rozglądnąć za jakąś jego pozycją. Okładka jest niesamowita, a treśc tym bardziej mnie zachęca.
OdpowiedzUsuńJak powrócę do thrillerów to z przyjemnością po nią sięgnę ;)
OdpowiedzUsuń"Dobry Thriller nie jest zły" :D
OdpowiedzUsuńZachęcająca recenzja i muszę napisać, że okładka ma fajną kolorystykę :)
OdpowiedzUsuńNo skoro polecasz... ostatnio w ogóle prześladuje mnie wydawnictwo Sonia Draga - wszędzie widzę pozytywne opinie ich książek. To chyba znak, że muszę zacząc je czytac ;P
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, będę musiała jej poszukać :D
OdpowiedzUsuńlubię takie klimaty, więc dopisuję do swojej listy :)
OdpowiedzUsuńDawno nie czytałam thrillerów psychologicznych. Muszę zwrócić uwagę na tę książkę zaraz po sesji.
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie tym postem, choć to nie do końca moje klimaty ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Thrillerom psychologicznym zawsze mówię, Tak, więc i tym razem nie jestem obojętna na tajemniczą i niepokojącą fabułę. Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuń