Wydawnictwo:
Świat Książki
Wydanie
polskie: 05/2012
Liczba
stron: 400
Format: 135
x 215 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788377997338
Lisy See nikomu nie trzeba specjalnie przedstawiać. Ostatnio
wpadła mi w ręce książka „Marzenia Joy”, będąca kontynuacją lektury „Dziewczęta
z Szanghaju”. Nie mogłam odmówić sobie tej książki, ponieważ lubię egzotyczną
literaturę, jak i sagi obyczajowe. Cóż... Po prostu zabrałam się za czytanie i
wciągnęłam się bez reszty:).
Kilka słów o fabule... Z racji, że jest to drugi tom, osoby
które nie miały okazji zapoznać się z pierwszą częścią czytają na własną
odpowiedzialność:). Siostry Pearl i May w obawie przed wojną uciekają do Stanów
Zjednoczonych. Pearl była w tym czasie w ciąży, o której nie miałam wtedy
pojęcia. Tymczasem przenosimy się do 1957 roku, kiedy to Joy, córka Pearl, jest już
nastolatką i w przypadkowych okolicznościach dowiaduje się prawdy o swoim ojcu
i pochodzeniu. Pod wpływem tego, co usłyszała oraz chęci przeżycia przygody i
poznania Chin, które ją fascynują wyjeżdża do obcego i jakże innego od USA
kraju. Nie ma jednak pojęcia czym jest reżim, komunistyczne państwo, głód, codzienny
widok śmierci oraz niełatwe problemy polityczne i gospodarcze tam panujące.
Śladami córki wyrusza Pearl, która sama musi pokonać strach przed krajem,
który tak bardzo ją zranił. Co z tego wyniknie? Jak potoczą się losy bohaterów?
Nic nie zdradzę!
Świetna, życiowa książka. Jestem pod wrażeniem z jak wielką
autentycznością autorka oddała ducha epoki, jak wnikliwie opisała dramatyczną
sytuację w Chinach i problemy z jakimi musi się zmagać tamtejsza społeczność.
Co więcej, od pierwszych stron zostałam wciągnięta w ciekawie skomponowaną
historię, w której nie zabrakło silnych, skrajnych emocji, trudnych decyzji, niespodzianek
i kopniaków od życia czy też obfitych odnośników do chińskiej kultury. Odkrywanie
sekretów rodzinnych oraz próba zrozumienia rządów Mao i walka o przetrwanie w
niesprzyjających warunkach również będą tu odgrywać ważną rolę. Wszystko to
opisane barwnie, z pasją i zaangażowaniem, co znacznie polepsza odbiór książki.
„Marzenia Joy” to niezwykła, poruszająca opowieść o miłości
w jej najszerszym aspekcie. To także piękna książka o tajemnicach rodzinnych i
odkrywaniu swoich korzeni, szukaniu szczęścia, dojrzewaniu i wewnętrznej
przemianie. Polecam serdecznie!!!
Moja ocena
>>>> 5,5 / 6 <<<<
Kolejna piękna poruszająca historia, którą chciałby się natychmiast poznać. Będę miała na uwadze tę pozycje.
OdpowiedzUsuńWidziałam tę książkę w księgarni kilka dni temu i mnie zainteresowała... tylko przydałoby się najpierw przeczytać wcześniejszą część :)
OdpowiedzUsuńWidziałam tę książkę chyba w Empiku. Po Twojej recenzji, która mnie zachęciła, zamierzam ją sobie kupić :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tą autorkę. Zarówno "Miłość Peonii" jak i "Kwiat Śniegu i sekretny wachlarz" zrobiły na mnie duże wrażenie. Ostatnio kupiłam "Dziewczęta..." tylko zawsze coś innego wpada mi w ręce. "Marzenia..." też są na mojej liście, choć w trochę dalszej kolejności :)
OdpowiedzUsuńMam sporą ochotę na tą książkę już od jakiegoś czasu. Jak jeszcze polecasz...
OdpowiedzUsuńWidziałam w księgarni i serce mi się krajało, że nie mogę kupić. Cóż, może biblioteka zakupi. ;)
OdpowiedzUsuńoj to ja zdecydowanie musiałabym zacząć od pierwszej części :) nigdy jakoś specjalnie nie pociągały książki o obcych kulturach, więc czy się skuszę to nie wiem :)
OdpowiedzUsuńmi autorki nie trzeba przedstawiać :) mam jej dwie książki na półce :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Lisę See:) Świetna recenzja. Książkę przeczytam z całą pewnością.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Nie znam pierwszej części, więc na temat tej wypowiadać się nie będę. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPo skończeniu "Kwiatu śniegu" obiecałam sobie, że przeczytam wszystkie książki Lisy See. Za mną trzy, przede mną tyleż samo. Bardzo cieszy mnie Twoja przychylna opinia o tej książce, pominęłam jedynie akapit o treści - na własną odpowiedzialność ;) Najpierw więc „Dziewczęta z Szanghaju” :)
OdpowiedzUsuńJa również chcę przeczytać wszystkie książki autorki :)
OdpowiedzUsuńKsiążki tej autorki jak na razie znajdują się wśród priorytetów do przeczytania :) Mam nadzieję, że niedługo po nie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńRozejrzę się za tomem pierwszym ;)
OdpowiedzUsuńDostałam tę książkę na Dzień dziecka i już nie mogę doczekać się jej lektury, bo "Dziewczęta z Szanghaju" mnie oczarowały. Cieszę się, że u Ciebie powieść dostała wysoką ocenę, jest nadzieja, że autorka utrzymała poziom. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńA mnie kusi xD
OdpowiedzUsuń