Wydawnictwo:
Książnica (Publicat S.A.)
Wydanie
polskie: 02/2012
Liczba
stron: 272
Format: 135
x 205 mm
Oprawa: miękka
ze skrzydełkami
ISBN: 9788324579198
Przeglądając nowości książkowe moją uwagę przykuła pozycja autorstwa
Ursuli K. Le Guin „Morski trakt”. Intrygujący opis, nominacja do Nagrody
Pulitzera oraz pozytywne recenzje finalnie zachęciły mnie, abym sięgnęła po tę
książkę. Czy przypadła mi do gustu? O tym za chwilkę
w dalszej części mojej opinii:).
Kilka słów o fabule... Nie zdradzę zbyt wiele, aby nie
odbierać Wam przyjemności z czytania, a jedynie nakreślę ogólny zarys treści. Przenosimy
się do nadmorskiego miasteczka Klatsand w stanie Oregon, gdzie będzie rozgrywać
się akcja tej książki. Turystyczne miasteczko przyciąga rzesze ludzi, którzy przybywają
tu w różnym celu. Jedni przed czymś uciekają, inni zupełnie przeciwnie. Wraz z
kolejnymi stronami poznamy całą paletę barwnych bohaterów, zagłębimy się w ich
życie, problemy, zmagania ze sobą i życiowymi rozterkami. Będziemy obserwować
skomplikowaną siatkę międzyludzkich zależności, złożoność relacji i liczne
powiązania, które mają tu miejsce. Wszystko to owiane mgiełką tajemnicy i
niezwykłą atmosferą, która jeszcze mocniej uwypukli przesłanie pisarki...
Książka zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie. Było to moje
pierwsze spotkanie z autorką i muszę przyznać, że chętnie sięgnę po inne jej
pozycje. Przede wszystkim duży plus za wielowątkowość i uniwersalność poruszanych
zagadnień. Znaczna większość skupia się na kobiecej duszy, dlatego mamy tu
różne postawy kobiece, trudy macierzyństwa, małżeńskie zdrady, godzenie pracy z
innymi obowiązkami, pasje i niełatwe wybory. Mimo, że świat widzimy od strony niewiast,
to jednak problematyka jest szeroka. Nie wiem jednak czy książka spodoba się
mężczyznom, którzy wypadli tu słabiej w porównaniu z płcią piękną, ale na próbę
myślę, że mogą spróbować. Kobiety natomiast
bez trudu się tu odnajdą i myślę, że to właśnie one są grupą docelową tej
lektury. Na uwagę zasługuje również język, który jest plastyczny i obfituje w
piękne opisy a także emocje, które udzielą się czytelnikom.
„Morski trakt” to lektura warta przeczytania. Jeżeli cenicie
książki splatające losy wielu bohaterów w niezwykłą całość, które zapadają w
pamięć i wywołuję liczne refleksje, to zdecydowanie powinniście sięgnąć po
powyższą pozycję. Nie zawiodą się również Ci, którzy lubią rozkładanie na
czynniki pierwsze kobiecej duszy i psychiki, przemyślenie na temat roli płci
pięknej we współczesnym świecie czy psychologiczne odnośniki. Polecam
serdecznie!!
Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<
Z tego co piszesz, to zupełnie inna ksiązka od tych które do tej pory pisała. Ja znam ją tylko z fantastyki, ale nie omieszkam przeczytać i Morskiego traktu
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo interesująca lektura, lecz na chwilę obecną muszę się wstrzymać, gdyż sporo mam innych zaległości czytelniczych. Jak się z nimi uporam, to pomyślę o tej książce.
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada i chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńi znowu piękna okładka:)
OdpowiedzUsuńznam nazwisko autorki, ale książek jeszcze nie czytałam;
Zarys fabuły mi się spodobał. W ogóle dawno nie czytałam czegoś w stym stylu, to może się skuszę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńGdyby nie spora lista oczekujących książek, brałabym się za "Morski trakt" od razu. I cóż za cudowna okładka;)
OdpowiedzUsuńRecenzja bardzo ciekawa - może przeczytam :)
OdpowiedzUsuńbrzmi intrygująco :)
OdpowiedzUsuńi okładka ma coś w sobie...
Hmmm...może kiedyś... :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSama książka mnie jakoś szczególnie nie zachęca w tym wypadku, ale Twoja recenzja i owszem, więc może się skuszę kiedyś. Zobaczymy. :)
OdpowiedzUsuńSama okładka już zachęca, żeby po nią sięgnąć...
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej książce, ale czuję się bardzo zaintrygowana! Chętnie ją przeczytam, już zaczynam się rozglądać ;D
OdpowiedzUsuńwydaję się ciekawą ksiązką. Sprawdze w bibliotece czy jest.
OdpowiedzUsuńOkładka mnie oczarowała. Choć do tej pory kojarzyłam autorkę raczej z fantastyką po tą książkę też z chęcią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńKolejna książka , która muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńTeraz raczej nie mam ochoty na książki tego typu, ale to się często zmienia ;)
OdpowiedzUsuńUrsula Le Guin to dla mnie równoznaczne z fantastyką, więc na razie się nie skuszę, ale skoro ta książka jest inna niż wszystkie, to może kiedyś:)
OdpowiedzUsuńjak zwykle zaciekawiłaś, kolejna pozycja na listę:)
OdpowiedzUsuńA.
Strasznie podoba mi się okładka :) A jeśli chodzi o fabułę, to muszę przyznac, że zapowiada się ciekawie ;) Oby udało mi się kiedyś przeczytać tę książkę!
OdpowiedzUsuń