Wydawnictwo:
Dolnośląskie (Publicat S.A.)
Wydanie
polskie: 2012
Liczba
stron: 216 i 256
Format: 130
x 195 mm
Oprawa: miękka
ze skrzydełkami
ISBN: 9788324590643
i 9788324591411
Jakiś pół roku temu miałam okazję przeczytać pierwszą część cyklu
dla młodzieży „Pocałunek anioła” autorstwa Elizabeth Chandler. Lubię od
czasu do czasu sięgnąć po taką lżejszą, romantyczną tematykę, więc książka
przypadła mi do gustu i nie mogłam się doczekać dalszych części. W końcu w moje
ręce wpadł tom drugi „Potęga miłości” oraz trzeci „Bratnie dusze”. Choć
ostatnio dość ciężko u mnie z wolnym czasem, to jednak nie potrafiłam się
oprzeć tym lekturom...
Kolejny raz obserwujemy zmagania chłopaka, który zginął w wypadku
a teraz jako duch próbuje skontaktować się ze swoją ukochaną Ivy i ostrzec ją
przed czyhającymi na nią niebezpieczeństwami. Jak się okazuje miłość jest
silniejsza niż śmierć, co doskonale widać i w tej opowieści. Tym razem Tristan próbuje
dotrzeć do swojej ukochanej, która po jego odejściu w zaświaty zupełnie się
załamała, oddaliła od rodziny i znajomych oraz zatraciła wiarę w anioły, które
tak kiedyś podziwiała. Jednak chłopak robi co może, aby pomóc dziewczynie. Nie
jest to jednak takie proste, zwłaszcza że na horyzoncie pojawia się przyszywany
brat Ivy - Gregory, który mocno namiesza jej w głowie a bohaterka nieświadomie
wplącze się w pewną kryminalną sprawę. Jak potoczą się dalsze losy bohaterów? Nic nie zdradzę:).
Muszę przyznać, że takie lekkie, przyjemne książki były mi
potrzebne. Ostatnie dni były bardzo pracowite i potrzebowałam wytchnienia,
czegoś, co mnie zrelaksuje, oderwie myśli od pracy i pozwoli przyjemnie spędzić
czas. I udało się to bardzo dobrze. Ponownie zostałam wciągnięta w perypetie dwójki
młodych ludzi, rozdzielonych przez śmierć a jednak nadal połączonych prawdziwym
uczuciem, które zdolne jest przetrwać wbrew wszelkim regułom. Podobnie jak
pierwszy tom, także w części drugiej i trzeciej akcja płynie swoim tempem, nie
szybko, nie wolno, ale znudzenie zdecydowanie nikomu nie grozi. Bohaterowie są ciekawi, choć ich sylwetki raczej nie są
jakoś szczególnie skomplikowane. Sporo przedstawiono tu na zasadzie kontrastów, choć
akurat w tej serii jakoś mi to nie przeszkadzało. Język jest prosty, lekki a
całość czyta się szybciutko, co jest też związane z niewielką objętością każdej
książki. Dodatkowo podobał mi się główny, nadprzyrodzony wątek, nutka magii i
romantyzmu oraz wszechobecna tajemniczość:).
Komu mogę polecić powyższą serię? Przede wszystkim
miłośników paranormal romance, jak i wszystkim, którzy lubią czasami sięgnąć po
nieco lżejszy kaliber literatury. Polecam serdecznie a sama niedługo zacznę
polować na czwartą, ostatnią cześć cyklu. Pozdrawiam!!
Moja ocena
>>>> 5- / 6 <<<<
Coś czuję, że w najbliższym czasie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę poznać te serię. Bardzo lubię romanse paranormal i mam nadzieję, że powyższy cykl także przypadnie mi do gustu.
OdpowiedzUsuńOo dawno Cię nie było. Ale rozumiem rozwijanie się zajmuje czas. :) Książki również są już za mną i również przyjemnie mi się je czytało.
OdpowiedzUsuńUch, nie moje klimaty, pasuję. :)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad tą serią, ale póki co mam mieszane uczucia.
OdpowiedzUsuńjestem fanką romansu paranormalnego, więc to w sam raz dla mnie :D
OdpowiedzUsuńPrzeważnie uciekam na dźwięk słowa paranormal, ale chyba rzeczywiście każdy lubi czasem poczytać lżejsze lektury dla romantyków :)
OdpowiedzUsuńMuszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńTakże polubiłam serię za jej lekkość :)Czytałam tylko drugi tom z tej serii, ale sama wiesz, jak się kończy - a ja jestem szalenie ciekawa co dalej XD Gregory to nietypowy bohater - ciekawi mnie również ten wątek.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się sposób, a jednocześnie i ograniczenie, związane z kontaktami między światami ;)
Lubię takie książki ale o tej serii słyszę pierwszy raz .. może warto się z nią zapoznać :)
OdpowiedzUsuńWpadnij do mnie
Seri mi nieznana, ale nadrobię zaległości :)
OdpowiedzUsuńJa jednak spasuję ;]
OdpowiedzUsuńMyślę, że sięgnę jeśli będę chciała odpocząć od tej "trudniejszej" tematyki :)
OdpowiedzUsuńLekkie lektury są potrzebne i to bardzo, ale tym razem podziękuję. Wydaje mi się, że to zupełnie nie moje klimaty. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie moje klimaty, ale gdybym miała na półce, to bym pewnie nie pogardziła :) I witaj po małej przerwie :))
OdpowiedzUsuńWłaśnie jestem przed lekturą "Pocałunku anioła" i tym bardziej chcę szybko rozpocząć ten cykl, bo zapowiada się naprawdę ciekawie. ;)
OdpowiedzUsuń