Loading...

środa, 22 sierpnia 2012

„Dom na krawędzi” Maria Nurowska



Wydawnictwo: Znak
Wydanie polskie: 08/2012
Liczba stron: 270
Format: 120 x 195 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788324021772

Maria Nurowska to jedna z bardziej znanych polskich pisarek. Jakiś czas temu miałam okazję przeczytać jej książkę "Drzwi do piekła", która zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie. Jakież było moje zdziwienie, gdy podczas przeglądania nowości znalazłam „Dom na krawędzi”, czyli dalsze losy bohaterów. Cóż... Długo nie trzeba było mnie namawiać:).

Kilka słów o treści... Daria wychodzi z więzienia. Jak można było przypuszczać, życie zmieniło się dla niej diametralnie w zamkniętym zakładzie, ale i teraz, już po wyjściu, nie potrafi się w nim odnaleźć. W końcu postanawia sprzedać swoje mieszkanie i kupuje w górach zaniedbaną działkę, na której chce zbudować dom. Kobieta próbuje zacząć żyć od nowa. Zmienia imię na Marta a w końcu zaczyna prowadzić pensjonat. Jednak przeszłość tak łatwo nie da o sobie zapomnieć. Dziwnym splotem wydarzeń w świecie Darii vel Marta pojawiają się kobiety z więzienia. Na dodatek zjawia się również Iza i powierza jej na kilka dni swoją córkę Olę. Nieobecność kobiety bardzo się przedłuża. Za to nasza bohaterka musi znaleźć w sobie uczucia i ciepło do dziecka. Co się jeszcze wydarzy? Czy Daria znajdzie ukojenie i odnajdzie się nowej rzeczywistości? Nic nie zdradzę!

Muszę przyznać, że książkę pochłonęłam w zaskakująco szybkim tempie. Przede wszystkim tym razem autorka postanowiła zmienić nieco styl i formę, dzięki czemu całość jest łatwiejsza w odbiorze. Poza tym cała masa emocji - zagubienie, strach, poczucie bezcelowości, pragnienie szczęścia i miłości, mroczne wspomnienia i bolesna przeszłość, splatają się ze sobą tworząc intrygującą całość. Nie da się czytać tego obojętnie. Dużym plusem jest wielowątkowa fabuła, w której poruszono wiele istotnych tematów. Co więcej, czyta się ją z dużą lekkością, co uważam za duży plus. Akcja jest dynamiczna, choć nie pędzi szybko. Postać Darii jest zbudowana bardzo dobrze. Przede wszystkim jest namacalna, prawdziwa i złożona. Bohaterką targają wewnętrzne sprzeczności, trauma z przeszłości nie daje o sobie znać a dodatkowo pojawiają się kolejne kłopoty. Z tym wszystkim musi sobie poradzić kobieta, która w życiu przeszła niejedno a przed sobą również ma niełatwy okres.

„Dom na krawędzi” to wzruszająca, pełna ciepła i refleksji historia o drugiej szansie, miłości, zaufaniu, przebaczeniu i nadziei na lepsze jutro. Polecam serdecznie wszystkim, którzy oczekują literatury na dobrym poziomi. Miłośnicy twórczości Marii Nurowskiej również będą usatysfakcjonowani. Pozdrawiam!!

Moja ocena 
>>>> 5,5 / 6 <<<<

21 komentarzy:

  1. W wielkim napięciu czekam kiedy przyjdzie mi ta książka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytam u Ciebie same pozytywy o tej autorce a sama nie mam jak na razie okazji po nią sięgnąć. Muszę przeczytać pierwszy tom, być może po drugi też sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hm... To ja może najpierw przeczytam pierwszą część, a dopiero wtedy zastanowię się nad jej kontynuacją :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Twoja recenzja jest bardzo zachęcająca, a ja nie mogę oderwać wzroku od przepięknej, bardzo wzruszającej fotografii na okładce - muszę mieć tę książkę! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę, że to dobra książka na teraz, ale jakoś niespecjalnie mam na nią czas. Niemniej brzmi naprawdę ciekawie :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja właśnie przy okazji tej pierwszej części a właściwie wywiadu który do niej nawiązywał trochę się zraziłam do autorki i jakoś nie mogę się przemóc by cokolwiek przeczytać. A Ty kusisz... więc może nie powinnam aż tak się bronić...

    OdpowiedzUsuń
  7. Chętnie poznam tę książkę w wolnej chwili a na razie czytam ,,Drzwi do piekła'' tejże autorki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja właśnie jakoś nigdy nie czułam potrzeby sięgnięcia po jej książki, do czasu, aż sobie poczytałam o "Drzwiach do piekła". Teraz zdecydowanie muszę się zapoznać z jej twórczością.

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam kiedyś przeczytać 'Drzwi do piekła', ale nie wyszło. Tak, więc teraz mam już 2 książki do nadrobienia. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie raczej nie, ale znam kogoś, komu może się spodobać ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Najpierw muszę zdobyć pierwszą część .

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja również najpierw zabiorę się za pierwszy tom, bo Twoja recenzja bardzo mnie zachęciła.

    OdpowiedzUsuń
  13. Muszę w końcu dorwać gdzieś pierwszy tom; mam na tę książkę ogromną ochotę. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Czuję się zainteresowana. Mimo iż nie czytam polskich autorów - sięgnę po nią w wolnej chwili z przyjemnością ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Czy jest możliwość napisania do Pani wiadomości prywatnej, niewyświetlanej dla wszystkich lub na maila? Mam pytanie w związku ze współpracę z wydawnictwami. Pozdrawiam, Jacek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze można napisać na mój e-mail: kasandra_85@wp.pl
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  16. Mam zamiar przeczytać, bo bardzo ciekawi mnie ten więzienny wątek. Oczywiście najpierw sięgnę po "Drzwi do piekła".

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie słyszałam wcześniej o książce i widzę, że to był błąd. Jak wpadnie mi w ręce to przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam książki Marii Nurowskiej. Niestety nie czytałam jeszcze "Drzwi do piekła".

    OdpowiedzUsuń