Wydawnictwo:
Świat Książki
Wydanie
polskie: 07/2012
Liczba
stron: 368
Format: 135
x 215 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788377998434
Są książki, które koją, które mają w sobie jakieś ciepło,
dają nadzieję i tchną w nas optymistyczny nastrój. Taką lekturą bez wątpienia
jest powieść „Uliczka aniołów” Sheili Roberts, którą miałam okazję przeczytać
wczoraj. Początkowo zaintrygował mnie tytuł oraz opis z okładki a potem
przekonały pozytywne opinie wśród czytelników. Cieszę się, że dałam szansę tej
książce, ponieważ bardzo przyjemnie spędziłam z nią czas...
Kilka słów o treści... Bohaterkami są trzy przyjaciółki,
które podejmują się poprowadzenia w Heart Lake, niewielkim miasteczku, w którym mieszkają, oryginalnej
akcji społecznej pod hasłem „Miej serce”. Ma ona na celu czynienie dobra każdego
dnia. Szlachetne prawda? Same inicjatorki również stosują się do tej zasady,
która okaże się przewrotna w skutkach. Emma prowadzi sklepik z produktami do
szycia patchworków i postanowiła obniżyć ceny, co ma być odpowiedzią na organizowaną
akcję. Niestety o mało nie doprowadza to do bankructwa firmy. Sarah natomiast prowadzi
piekarnię i postanawia zorganizować darmowe kursy pieczenia ciast. Niestety dochodzi
do przestępstwa. Ostatnia z przyjaciółek Jamie, właścicielka popularnej pijalni
czekolady zaczyna czuć coś do policjanta Josha, choć przeszłość utrudnia jej pełne
zaangażowanie się w tą relację...
Świetna książka prawiąca o niełatwych kwestiach, za to
ujętych w lekkiej formie. Pomysł na fabułę uważam za trafiony, podobnie jest z
jego wykonaniem. Od pierwszych stron wciągnęłam się w fabułę i nie mogłam się
od niej uwolnić aż do ostatniej strony. Przede wszystkim dużym plusem są
bohaterowie. Oprócz trzech przyjaciółek, których losy poznamy dokładnie, będzie
również cała plejada innych ciekawych postaci, które odegrają tu niemałą rolę. Zmagania
z różnymi przeciwnościami losu, bolesna przeszłość, trudne wybory to tylko
część tego, z czym będą musieli sobie poradzić. Dodatkowo akcja jest
dynamiczna, trzyma w lekkim napięciu, oczekiwaniu na dalszy rozwój wypadków.
Sporo tu emocji, nieco humoru i wspaniały okołoświąteczny klimat. A wszystko to
opisane prostym, niebanalnym językiem.
„Uliczka aniołów” to jedna z tych książek, których magia i
niezwykłość na dłuższy czas gości w naszych sercach. Niepowtarzalny klimat, bijące
z tej opowieści ciepło, optymistyczna aura i nutka humoru z pewnością przypadną
Wam do gustu. Polecam serdecznie!!
Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<
Ciepło, optymizm, ciekawa historia...naprawdę bardzo mocno zachęciłaś mnie do tej książki;)
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa i ,,ciepła'' wydaje się ta książka o czym świadczy choćby twoja pozytywna recenzja, dlatego będę miała ją na uwadze.
OdpowiedzUsuńCzasami lubię zatopić się w takiej spokojnej i ciepłej historii. Fabuła mi się spodobała, więc tytuł sobie zapisze - będzie na później. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam:) Lubię takie książki. To zdecydowanie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńIdealna lektura na wakacje:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
z chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńsama okładka przykuwa już moją uwagę:)
Książka taka w sam raz dla mnie :)
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie swoją recenzją ;)
OdpowiedzUsuńTa urocza książka działa na moją wyobraźnię, mam nadzieję, że uda mi się ja przeczytać.
OdpowiedzUsuńDlaczego ja unikam takich książek? To chyba jakieś zboczenie, że katuję się gdy mam doła jakimiś ciężkimi pozycjami. Zdecydowanie muszę zmienic tryb życia i sięgnąc po pigułkę z Uliczką aniołów:)
OdpowiedzUsuńOkładka książki przywodzi mi (nie wiedzieć czemu) święta Bożego Narodzenia. :) I pewnie w tym czasie chciałabym ją przeczytać. :)
OdpowiedzUsuńBrzmi naprawdę zachęcająco. Idealna książka na takie letnie dni...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! ;)
Mam tę książkę w planach, mam nadzieję najbliższych :D
OdpowiedzUsuńfajny temat, ogrzany ciepłem i przyjaźnią; książka może mi się spodobać:)
OdpowiedzUsuńMoże się skuszę, bo brzmi zachęcająco.
OdpowiedzUsuńWydaje się idealną na zimowy wieczór przy kubku gorącej herbaty :). Lato to nie mój czas na obyczajówki :). Chociaż ostatnio tego gatunku raczej unikam, akurat ta książka brzmi bardzo przyjemnie :). Będę ją miała na oku ;).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Dużo dobrego już czytałam o tej książce na innych blogach. Może się skuszę.
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się wspaniale, z wielką chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńTo prawda - takie książki są potrzebne.
OdpowiedzUsuńOstatnio czytam takie książki, że w najbliższym czasie chyba będzie mi potrzebna taka optymistyczna. Dla równowagi. ;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że ciekawa, więc może przeczytam :)
OdpowiedzUsuńAnioły, magia - lubię takie motywy.
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemna i trochę motywująca do działania. Przeczytałam ją w jeden wieczór ;)
OdpowiedzUsuńZacznę od tego, że już na samym początku urzekła mnie okładka. Twoja recenzja tym bardziej zachęca do sięgnięcia po książkę.
OdpowiedzUsuńUmiesz przekonać :)
OdpowiedzUsuńWydaje się naprawdę bardzo interesująca :)
OdpowiedzUsuńjeśli jest taka niezwykła i magiczna to muszę ja przeczytać !
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńWakacje nie rozpieszczają nadmiarem słońca, więc przydadzą się książki, które wnoszą trochę uśmiechu w życie. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zachęcająco napisane:)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście magiczna i niezwykle klimatyczna. Może trochę zbyt naiwna, ale wciąż warto ją przeczytać ;)
OdpowiedzUsuń