Wydawnictwo:
Dolnośląskie
Wydanie
polskie: 11/2009
Liczba
stron: 556
Format: 135
x 210 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788324589166
Są książki i serie, które wywołują wśród czytelników bardzo
różnorodne odczucia. Od zachwytu po rozczarowanie. Z pewnością należy do nich cykl
Stephenie Meyer o przygodach nastoletniej Belli i grupki wampirów oraz
wilkołaków. Osobiście należę do osób, którym podobała się historia
przedstawiona przez autorkę. Właśnie dlatego sięgnęłam po kolejną część serii,
czyli „Zaćmienie”.
Kilka słów o treści... Tym razem do naszych bohaterów
zaczynają docierać dość niepokojące wieści z Seattle. Liczba zagadkowych morderstw
rośnie tam w zastraszającym tempie. Ktoś z pewnością tworzy małą armię i jak
się szybko okaże, za cel obrał Bellę. Nie trudno się domyślić, że to Viktoria
żądna zemsty za śmierć jej ukochanego, pragnie dopaść naszą bohaterkę. Zaczyna
się wyścig z czasem. Jednak to nie koniec problemów. Nastolatka musi w końcu
podjąć decyzję kogo chce mieć u swego boku po kres swych dni. Przystojnego,
aczkolwiek zimnego wampira Edwarda czy może gorącego wilkołaka Jacoba? A koniec
roku i ewentualna przemiana tuż tuż... Wybierze śmierć czy życie? Nic nie
zdradzę!
Tak jak już wspomniałam we wstępie, lubię cały cykl Meyer.
Nie jest to może najbardziej oryginalna czy szalenie zawiła opowieść, ale i tak
od pierwszego tomu szybko wdrożyłam się w fabułę, polubiłam bohaterów i klimat
tej serii. W tej części czeka nas wartka akcja, sporo dynamicznych i
trzymających w napięciu wydarzeń oraz trochę niespodzianek. Obrona Belli, polowanie
na Victorię, bliskość końca roku szkolnego i dokonanie ostatecznego wyboru, poznanie
przeszłości plemienia Quileute czy też skomplikowanie się relacji łączących
nastolatkę z Edwardem i Jacobem to tylko kilka z wielu wątków występujących w tej
książce. Tym razem pisarka rozbudowała znacznie bardziej fabułę, co uważam za
spory plus. Poznamy nowe postacie, przyjrzymy się plemieniu Jacoba i ich
historii a także tworzeniu armii przeciwko Belli. Dodatkowo czarny humor, delikatne
napięcie, sporo silnych emocji oraz liczne tajemnice dodadzą smaczku tej
lekturze. Język jest prosty, przystępny a całość czyta się lekko i z niemałą
szybkością. Warsztat Meyer w tej części jest na zdecydowanie lepszym poziomie niż
w dwóch poprzednich tomach.
„Zaćmienie” to dalsze losy Isabelli, Edwarda, Jacoba i całej
palety drugoplanowych postaci, których trudno nie lubić . Uważam, że jest to
najlepsza część, przynajmniej w stosunku do dwóch pierwszych tomów. Miłość i
nienawiść, prawda i kłamstwo, trudne wybory, skomplikowane zależności,
niespodzianki od losu, wewnętrzne sprzeczności... Polecam nie tylko miłośnikom
wampirów czy wilkołaków, ale także dla zwolenników paranormal romance czy wszystkich,
którzy potrzebują lekkiej, niezobowiązującej historii. Pozdrawiam!
Moja ocena
>>>> 5- / 6 <<<<
Czytałam całą serię ,,Zmierzchu'' zaraz na początku, kiedy tylko miał swoją premierę w Polsce i pamiętam wtedy, iż bardzo pozytywnie odebrałam całą sagę.
OdpowiedzUsuńCzytałam całą sagę Zmierzch i mam wobec niej bardzo mieszane uczucia...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Serie jakoś do mnie nie przemawiają, zawsze jest obawa czy książka będzie lepsza od poprzedniej czy znacznie gorsza .. ale chętnie przeczytałabym wszystkie, najwyżej poddałabym się na starcie :))
OdpowiedzUsuńCzytałam całą serię i jeszcze ,,Drugie życie Bree Taner" , jestem oczarowana ;) Czekam na ekranizację 2 części ,,Przed świtem" :D Przypominam o konkursie u mnie : http://book-and-cooking.blogspot.com/2012/09/konkurs-z-firma-prymat.html
OdpowiedzUsuńDo tej ksiązki jakoś mnie nie ciągnie. Nie jest to moja bajka i dam sobie z nią spokój :-)
OdpowiedzUsuńWstyd mi się przyznać, ale przeczytałam tylko dwie pierwsze części. Muszę kiedyś siaść nad całą seria jeszcze raz. ;))
OdpowiedzUsuńWstyd mi sie przyznać, ale przeczytałam tylko dwie pierwsze części. ;) Muszę kiedyś siąść nad całą serią jeszcze raz.
OdpowiedzUsuńSwego czasu mocno wciągnęłam się w całą serię przygód Belli. Teraz po dwóch latach patrzę na to z lekkim przymrużeniem oka, widząc niedociągnięcia (a może miała no to wpływ aktorka grająca główną bohaterkę), ale nadal mam sentyment do całej serii. Tak jak mówisz lekka, przyjemna i wciągająca lektura.
OdpowiedzUsuńJa tej serii nie czytałam i nie zamierzam. Na samą myśl czytania o wampirach i wilkołakach mam gęsią skórkę i zimne dłonie. Brr...
OdpowiedzUsuńCałą serię mam już za sobą. Wiele osób krytykuje tę sagę, ale ja przyznaję, że wciągnęła mnie i nawet spodobała mi się. :)
OdpowiedzUsuńmnie jakoś ewidentnie do tej serii nie ciągnie...
OdpowiedzUsuńJak wampiry to tylko w wykoniiu pana Pilipiuka;)
Z panią Meyer zdecydowanie mi nie po drodze. ;)
OdpowiedzUsuńJa czytałam tę serię w ciąży,więc wtedy wszystko mi się podobało.Nie potrafiłam obiektywnie spjrzeć. Niestety filmowe adaptacje to porażka.
OdpowiedzUsuńczytałam dość dawno książki wchodzące w skład tego cyklu i miło wspominam :)
OdpowiedzUsuńCzytałam wszytskie książki już parę lat temu, jeszcze za nim wybuchł ten cały "Zmierzchowy" szał. Wtedy mi się podobały bardzo, dziś chyba odbierałbym je już inaczej i wydaje mi się że już tak bardzo by mi się nie podobały.
OdpowiedzUsuńMimo skrajnie różnych zdań na temat serii przyznam iż mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńPodobała mi się ta seria. Jednak raczej nie przeczytam jej ponownie.
OdpowiedzUsuńTak jak wspomniałaś, seria wywołuje różne odczucia od zachwytu po rozczarowanie, ja należę do tej drugiej grupy. Przeczytałam pierwszą część i niestety książka mnie nie porwała. Ale pokusiłam się i oglądałam ekranizacje gdy były w telewizji ... niestety nuda. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCałą sagę darzę wielkim uczuciem, bo to od niej zaczęła się moja przygoda z paranormalami i na dobrą sprawę z książkami, które po przeczytaniu "Zmierzchu" zaczęłam czytania masowo, a nie tylko od czasu do czasu. Może teraz moje uwielbienie trochę zmalało, ale nadal lubię tę serię:)
OdpowiedzUsuńKocham tę sagę, a ta pozycja jest zdecydowanie moją ulubioną częścią (chociaż sama nie wiem czemu) ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jakiś czas temu już przeczytałam tę sagę.
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona część całej serii i ciesze się, że znalazłam kogoś kto na razie uważa tak samo(bo przed tobą przed świtem) W tej części dzieje się chyba najwięcej. Jednak 4 ma również swój urok bo w końcu moi ulubieni bohaterowie zajmują więcej stron;p
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę sagę. Jest dowodem na to, że książka zawsze będzie lepsza od filmu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
To chyba moja ulubiona część ; )
OdpowiedzUsuńMyślę, że większość osób, które przeczytało sagę "Zmierzch" uważa, że jest świetna. Osobiście nie mogłam oderwać się od książek, kiedy już zaczęłam czytać :) Z filmem gorzej, ale co można poradzić...
OdpowiedzUsuńZdecydowanie najlepsza z całego cyklu. Aż nabrałam ochoty by przeczytać po raz kolejny, ale tyle książek w kolejce :((
OdpowiedzUsuńchociaż jestem fanką całego cyklu to Zmierzch uważam za najlepszą część. :P
OdpowiedzUsuńJa również bardzo lubię tę sagę :) I także uważałam, że jest to najlepszy tom, ale... tylko do chwili jak przeczytałam "Przed świtem" :D Gorąco polecam! :)
OdpowiedzUsuń