Loading...

piątek, 14 września 2012

„Zaćmienie” Stephenie Meyer




Wydawnictwo: Dolnośląskie
Wydanie polskie: 11/2009
Liczba stron: 556
Format: 135 x 210 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788324589166

Są książki i serie, które wywołują wśród czytelników bardzo różnorodne odczucia. Od zachwytu po rozczarowanie. Z pewnością należy do nich cykl Stephenie Meyer o przygodach nastoletniej Belli i grupki wampirów oraz wilkołaków. Osobiście należę do osób, którym podobała się historia przedstawiona przez autorkę. Właśnie dlatego sięgnęłam po kolejną część serii, czyli „Zaćmienie”.

Kilka słów o treści... Tym razem do naszych bohaterów zaczynają docierać dość niepokojące wieści z Seattle. Liczba zagadkowych morderstw rośnie tam w zastraszającym tempie. Ktoś z pewnością tworzy małą armię i jak się szybko okaże, za cel obrał Bellę. Nie trudno się domyślić, że to Viktoria żądna zemsty za śmierć jej ukochanego, pragnie dopaść naszą bohaterkę. Zaczyna się wyścig z czasem. Jednak to nie koniec problemów. Nastolatka musi w końcu podjąć decyzję kogo chce mieć u swego boku po kres swych dni. Przystojnego, aczkolwiek zimnego wampira Edwarda czy może gorącego wilkołaka Jacoba? A koniec roku i ewentualna przemiana tuż tuż... Wybierze śmierć czy życie? Nic nie zdradzę!

Tak jak już wspomniałam we wstępie, lubię cały cykl Meyer. Nie jest to może najbardziej oryginalna czy szalenie zawiła opowieść, ale i tak od pierwszego tomu szybko wdrożyłam się w fabułę, polubiłam bohaterów i klimat tej serii. W tej części czeka nas wartka akcja, sporo dynamicznych i trzymających w napięciu wydarzeń oraz trochę niespodzianek. Obrona Belli, polowanie na Victorię, bliskość końca roku szkolnego i dokonanie ostatecznego wyboru, poznanie przeszłości plemienia Quileute czy też skomplikowanie się relacji łączących nastolatkę z Edwardem i Jacobem to tylko kilka z wielu wątków występujących w tej książce. Tym razem pisarka rozbudowała znacznie bardziej fabułę, co uważam za spory plus. Poznamy nowe postacie, przyjrzymy się plemieniu Jacoba i ich historii a także tworzeniu armii przeciwko Belli. Dodatkowo czarny humor, delikatne napięcie, sporo silnych emocji oraz liczne tajemnice dodadzą smaczku tej lekturze. Język jest prosty, przystępny a całość czyta się lekko i z niemałą szybkością. Warsztat Meyer w tej części jest na zdecydowanie lepszym poziomie niż w dwóch poprzednich tomach.

„Zaćmienie” to dalsze losy Isabelli, Edwarda, Jacoba i całej palety drugoplanowych postaci, których trudno nie lubić . Uważam, że jest to najlepsza część, przynajmniej w stosunku do dwóch pierwszych tomów. Miłość i nienawiść, prawda i kłamstwo, trudne wybory, skomplikowane zależności, niespodzianki od losu, wewnętrzne sprzeczności... Polecam nie tylko miłośnikom wampirów czy wilkołaków, ale także dla zwolenników paranormal romance czy wszystkich, którzy potrzebują lekkiej, niezobowiązującej historii. Pozdrawiam!

Moja ocena 
>>>> 5- / 6 <<<<

28 komentarzy:

  1. Czytałam całą serię ,,Zmierzchu'' zaraz na początku, kiedy tylko miał swoją premierę w Polsce i pamiętam wtedy, iż bardzo pozytywnie odebrałam całą sagę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam całą sagę Zmierzch i mam wobec niej bardzo mieszane uczucia...
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Serie jakoś do mnie nie przemawiają, zawsze jest obawa czy książka będzie lepsza od poprzedniej czy znacznie gorsza .. ale chętnie przeczytałabym wszystkie, najwyżej poddałabym się na starcie :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam całą serię i jeszcze ,,Drugie życie Bree Taner" , jestem oczarowana ;) Czekam na ekranizację 2 części ,,Przed świtem" :D Przypominam o konkursie u mnie : http://book-and-cooking.blogspot.com/2012/09/konkurs-z-firma-prymat.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Do tej ksiązki jakoś mnie nie ciągnie. Nie jest to moja bajka i dam sobie z nią spokój :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wstyd mi się przyznać, ale przeczytałam tylko dwie pierwsze części. Muszę kiedyś siaść nad całą seria jeszcze raz. ;))

    OdpowiedzUsuń
  7. Wstyd mi sie przyznać, ale przeczytałam tylko dwie pierwsze części. ;) Muszę kiedyś siąść nad całą serią jeszcze raz.

    OdpowiedzUsuń
  8. Swego czasu mocno wciągnęłam się w całą serię przygód Belli. Teraz po dwóch latach patrzę na to z lekkim przymrużeniem oka, widząc niedociągnięcia (a może miała no to wpływ aktorka grająca główną bohaterkę), ale nadal mam sentyment do całej serii. Tak jak mówisz lekka, przyjemna i wciągająca lektura.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja tej serii nie czytałam i nie zamierzam. Na samą myśl czytania o wampirach i wilkołakach mam gęsią skórkę i zimne dłonie. Brr...

    OdpowiedzUsuń
  10. Całą serię mam już za sobą. Wiele osób krytykuje tę sagę, ale ja przyznaję, że wciągnęła mnie i nawet spodobała mi się. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. mnie jakoś ewidentnie do tej serii nie ciągnie...
    Jak wampiry to tylko w wykoniiu pana Pilipiuka;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Z panią Meyer zdecydowanie mi nie po drodze. ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja czytałam tę serię w ciąży,więc wtedy wszystko mi się podobało.Nie potrafiłam obiektywnie spjrzeć. Niestety filmowe adaptacje to porażka.

    OdpowiedzUsuń
  14. czytałam dość dawno książki wchodzące w skład tego cyklu i miło wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Czytałam wszytskie książki już parę lat temu, jeszcze za nim wybuchł ten cały "Zmierzchowy" szał. Wtedy mi się podobały bardzo, dziś chyba odbierałbym je już inaczej i wydaje mi się że już tak bardzo by mi się nie podobały.

    OdpowiedzUsuń
  16. Mimo skrajnie różnych zdań na temat serii przyznam iż mi się podobała :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Podobała mi się ta seria. Jednak raczej nie przeczytam jej ponownie.

    OdpowiedzUsuń
  18. Tak jak wspomniałaś, seria wywołuje różne odczucia od zachwytu po rozczarowanie, ja należę do tej drugiej grupy. Przeczytałam pierwszą część i niestety książka mnie nie porwała. Ale pokusiłam się i oglądałam ekranizacje gdy były w telewizji ... niestety nuda. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Całą sagę darzę wielkim uczuciem, bo to od niej zaczęła się moja przygoda z paranormalami i na dobrą sprawę z książkami, które po przeczytaniu "Zmierzchu" zaczęłam czytania masowo, a nie tylko od czasu do czasu. Może teraz moje uwielbienie trochę zmalało, ale nadal lubię tę serię:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Kocham tę sagę, a ta pozycja jest zdecydowanie moją ulubioną częścią (chociaż sama nie wiem czemu) ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  21. Jakiś czas temu już przeczytałam tę sagę.

    OdpowiedzUsuń
  22. Moja ulubiona część całej serii i ciesze się, że znalazłam kogoś kto na razie uważa tak samo(bo przed tobą przed świtem) W tej części dzieje się chyba najwięcej. Jednak 4 ma również swój urok bo w końcu moi ulubieni bohaterowie zajmują więcej stron;p

    OdpowiedzUsuń
  23. Uwielbiam tę sagę. Jest dowodem na to, że książka zawsze będzie lepsza od filmu.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  24. To chyba moja ulubiona część ; )

    OdpowiedzUsuń
  25. Myślę, że większość osób, które przeczytało sagę "Zmierzch" uważa, że jest świetna. Osobiście nie mogłam oderwać się od książek, kiedy już zaczęłam czytać :) Z filmem gorzej, ale co można poradzić...

    OdpowiedzUsuń
  26. Zdecydowanie najlepsza z całego cyklu. Aż nabrałam ochoty by przeczytać po raz kolejny, ale tyle książek w kolejce :((

    OdpowiedzUsuń
  27. chociaż jestem fanką całego cyklu to Zmierzch uważam za najlepszą część. :P

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja również bardzo lubię tę sagę :) I także uważałam, że jest to najlepszy tom, ale... tylko do chwili jak przeczytałam "Przed świtem" :D Gorąco polecam! :)

    OdpowiedzUsuń