Loading...

środa, 17 października 2012

„Upalne lato Marianny” Katarzyna Zyskowska-Ignaciak



Wydawnictwo: MG
Wydanie polskie: 06/2012
Liczba stron: 256
Format: 145 x 205 mm
Oprawa: twarda
ISBN: 9788377790816

Katarzyna Zyskowska-Ignaciak to polska pisarka, autorka czterech książek. Do tej pory nie miałam okazji zapoznać się z żadną z nich, aż kilka dni temu zawitała w moje skromne progi powieść „Upalne lato Marianny”. Zaciekawił mnie opis i okładka a liczne, bardzo pozytywne recenzje czytelników tylko utwierdziły mnie w tym wyborze. Czy rzeczywiście warto do niej zajrzeć? Zaraz się o tym przekonacie;).

Rok 1939. W niewielkiej mazowieckiej wsi znajduje się piękny, ziemiański dworek. Wokół spokój, cisza, pola uprawne i klimat wiejskiego życia. Bohaterką jest Marianna, osiemnastoletnia dziewczyna, która zdała pozytywnie maturę i dostała się na studia prawnicze w Warszawie. Przed nią ostatnie wakacje w rodzinnej mieścinie a potem czeka ją przeprowadza, zawieranie nowych znajomości i studia w stolicy. Głowę ma pełną planów i marzeń, ale w tle coraz częściej słychać wzmianki o nadchodzącej wojnie. Nie przeszkadza to jednak nastolatce cieszyć się chwilą, korzystać z życia, bawić czy też przyciągnąć do siebie Zygmunta, starszego od siebie wykładowcę prawa. Cóż z tego wyniknie? Czy zbliżająca się wielkimi krokami wojna coś zmieni? Jako potoczą się losy bohaterów? Nie zamierzam już nic zdradzać:).

Książka zrobiła na mnie świetne wrażenie! Od pierwszych stron poczułam niezwykły klimat i szybko wdrożyłam się w fabułę. Autorka barwnie, malowniczym stylem nakreśliła urokliwą okolicę oraz wprowadziła ciekawych bohaterów. Postać Marianny jest bardzo dobrze nakreślona, bez przerysowania czy cukrowych opisów. Jako dorastająca dziewczyna ma wiele pomysłów na siebie, targają nią różnorodne emocje a hormony buszują jak szalone. Będzie to przyczyną różnorodnych decyzji i działań, które nie zawsze okażą się właściwe. Ale przecież na tym polega wkraczanie w dorosłość, że uczymy się na własnych a nie na cudzych błędach. Akcja jest raczej stateczna, nieco melancholijna, ale akurat ten sposób prowadzenia wydarzeń idealnie tu pasował. Język jest plastyczny i lekki a  zakończenie porządnie zaznaczone. Już nie mogę doczekać się kolejnej części!

„Upalne lato Marianny” to pierwszy tom rodzinnej sagi, która na dłuższą chwilę przeniesie nas wstecz, odkryje dawno już nieobecny świat, zapomnianych ludzi, zagubione w czasie tajemnice oraz przekazywane z ust do ust historie. Jest to powieść o młodości, beztrosce, burzliwym dojrzewaniu, planach na przyszłość,  marzeniach oraz wojnie, która potrafi wiele w życiu zmienić... Polecam i pozdrawiam!!

Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<

21 komentarzy:

  1. Książka ma klimat, to fakt, chociaż mnie postać głównej bohaterki mnie irytowała... Jednak powieść ma dość mocne zakończenie i ogólnie oceniłam ją na plus :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Recenzję tej książki przeczytałam już na tylu blogach że po prostu muszę ja przeczytać. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Twórczość Katarzyny Zyskowskiej-Ignaciak miałam już okazje poznać, dzięki powieści ,,Przebudzenie'', która przypadłą mi do gustu, dlatego jeśli nadarzy się okazja przeczytania ,,Upalnego lata Marianny'', to na pewno skorzystam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak...trafiłaś w sedno, to coś absolutnie dla mnie, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam książki o wojnie, więc i ta z pewnością by mi się spodobała ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię takie powieści! Z tego co piszesz zapowiada się bardzo interesująco.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Widzę, że zachwyty trwają. Mnie też bardzo się podobała i w planach mam jeszcze "Ucieczkę znad rozlewiska".

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedyś już o tym pisałam. Boje się sag rodzinnych, bo jak mnie wciągnie pierwsza część to potem będę myślała tylko o tym, jak zdobyć kolejny tom:)

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo chciałabym przeczytać tą książkę, słyszałam już o niej wiele dobrego pozdrawiam i zapraszam do siebie asymaka.blog.interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  10. Zachwytów nad tą książką nie ma końca, sama bardzo chętnie przekonałabym się co w niej takiego jest :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię tego typu historie, więc mogłabym dać się skusić na lekturę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię tego typu klimaty dlatego być może się po tę książkę skuszę;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kasandro moja droga, idealnie trafiłaś tą książką w mój gust, w to, czego szukam. Temat II wojny światowej to mój konik. Czytam wszystko, co tyczy się tego tematu, czy jest on głównym "bohaterem" czy tylko tłem dla postaci powieści. Do tego jest to początek sagi rodzinnej, co uwielbiam a postać Marianny i jej losów wzbudza we mnie już teraz wielkie zainteresowanie.

    Już jest zapisane w moim moleskinie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. dziękuję za rewizytę pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Czytałam, bardzo dobra książka. Fajny, lekki język i ten klimat...

    OdpowiedzUsuń
  16. Chyba nie pozostaje mi nic innego jak sięgnąć po tę książkę. To już kolejna z naprawdę wielu jej pozytywnych recenzji, które dane mi było przeczytać. Nie będę się dłużej opierać :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam książki z tłem historycznym i sagi rodzinne. "Upalne lato Marianny" to coś w sam raz dla mnie ;). Z chęcią przeczytam.
    Pozdrawiam serdecznie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Próbowałam przeczytać tę recenzję od godziny!
    Co chwilę ktoś mnie wołał, coś ode mnie chciał i nie mogłam się skupić.
    Na szczęście udało się :)
    Książka zainteresowała mnie już wcześniej za sprawą innych recenzji, ale chciałam Ci napisać coś innego. Widzę, że z recenzji na recenzję piszesz lepiej. Bardzo dobrze czyta się Twoje recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Dużo dobrego słyszałam o tej książce, lubię takie opowieści, więc na pewno wcześniej czy później ją przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja też dużo o tej pozycji słyszałam, lecz na razie nie mam pewności, czy chcę ją przeczytać ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń