Wydawnictwo:
Videograf II
Wydanie
polskie: 07/2012
Liczba
stron: 160
Format: 160
x 235 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788378350460
Lubię robić przetwory i zimowe zapasy. Zazwyczaj korzystam
ze sprawdzonych już wcześniej przepisów, które od lat są w mojej rodzinie, ale
czasami, tak dla urozmaicenia, wypróbowuje też inne receptury. Jeżeli oprócz
walorów smakowych takie przetwory mają jeszcze właściwości lecznicze, to tym łatwiej
namówić mnie do ich wypróbowania. Ostatnio w moje ręce wpadła książka „Zdrowie
ze spiżarni. Przetwory, które leczą” Zbigniewa Nowaka. Autor od dawana
interesuje się ziołolecznictwem, zdrową dietą i ekologicznym stylem życia.
Postanowiłam zapoznać się z jedną z kilkunastu książek jakie wydał. Jak
finalnie wypadła w moich oczach? O tym za chwilkę:D
Cała publikacja podzielona jest na trzy zasadnicze działy:
owoce, warzywa oraz zioła i kwiaty. W każdym z rozdziałów autor podaje
najróżniejsze przepisy na soki, nalewki, wina, konfitury, przeciery, sałatki i
inne ciekawe receptury, które są sposobem nie tylko na sporządzenie pysznych
przetworów, ale też na zgromadzenie w naszej piwniczce naturalnej apteczki na
najróżniejsze dolegliwości. Podobało mi się, że książka ma przejrzysty,
klarowny układ. Duża czcionka, dokładnie wyszczególnione składniki, sposób
pozyskiwania i przygotowania oraz korzyści kulinarne i zdrowotne to tylko
początek. Niemałym plusem są również duże, kolorowe fotografie oraz liczne rady
i wskazówki dotyczące przechowywania, wartości odżywczych, dawkowania czy
szczegółów technicznych dotyczących przetworów. Wszystko opisane prostym
językiem. Na końcu zostawiono kilka pustych kartek, aby można było dodać własne
przepisy lub uwagi, co uważam za dobre posunięcie.
„Zdrowie ze spiżarni. Przetwory, które leczą” to ciekawy
poradnik kulinarny i zdrowotny. Natura ma nam wiele do zaoferowania i warto wiedzieć,
że można połączyć przyjemny smak z pożyteczną siłą drzemiącą w owocach,
warzywach i ziołach. Polecam serdecznie!!
Przydałaby mi się ta książeczka, zawsze robię przetwory na zimę i lecznicze nalewki, najczęściej z malin i orzechów, ale że lubię próbować nowe receptury to ta pozycja byłaby jak znalazła dla amatora smakosza :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :)
Fajna może być, przydałaby mi się taka ;p
OdpowiedzUsuńTaka książka podobałaby się mojej mamie :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie robię z mamą przetworów na zimę dlatego wątpię czy ta książka by się nam przydała. Jak na razie zbieram na książkę Magdy Gessler;)
OdpowiedzUsuńCiekawa publikacja. Zapewne przyda się w moim domu, więc trzeba się za nią rozejrzeć.
OdpowiedzUsuńCoś w sam raz dla mojej babci. Ona zawsze lubiła tego typu książki :)
OdpowiedzUsuńTaka książka byłaby idealnym prezentem dla moich babć, mojej mamy i mamy mojego chłopaka ;) Już teraz wiem, że pokochałyby tę pozycję.
OdpowiedzUsuńraczej nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńnigdy nie robię przetworów i taka książka przydałabym mi się na dobry początek :)
OdpowiedzUsuńTaką książkę postaram się podarować mojej babci pod choinkę, muszę zapisać sobie jej tytuł! Zawsze robiła pyszne przetwory, z pewnością spodobałaby się jej ta pozycja ;)
OdpowiedzUsuń