Wydawnictwo:
Replika
Wydanie
polskie: 03/2012
Liczba
stron: 416
Format: 130
x 200 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788376741710
Jakiś czas temu miałam okazję przeczytać debiutancką powieść
Iwony Walczak „Nagie myśli”. Miło ją wspominam, dlatego z niemałą ochotą
sięgnęłam po kolejną książkę tej autorki „Złocista Dolina”. Recenzje wśród
czytelników były pozytywne, więc czyż mogłam ją sobie odmówić?
Kilka słów o fabule... Trzy przyjaciółki ze studiów, Kasia,
Dorota i Majka, przeżyły razem wiele niezapomnianych chwil, wspólnych wyjazdów,
praktyk i imprez. Jednak po uzyskaniu dyplomów ich drogi rozchodzą się. Każda z
nich wybiera nieco inne życie, niż marzyła czy planowała. Kasia wyszła za mąż i
ma małego synka Piotrusia. Pracuje w poznańskim banku, a po godzinach
fotografuje. Niestety jej małżeństwo się rozsypało, więc całą uwagę skupia na
rodzinie i domu. Tymczasem Dorota z małą córeczką Tamarą mieszka w Niemczech,
gdzie opiekuje się osobami starszymi. Jej związek również nie przetrwał.
Jest jeszcze Majka, która pracuje w Częstochowie jako nauczycielka i
malarka-amatorka w jednym. Ma męża i dziecko, ale czy jest szczęśliwa? Trzy
kobiety na nowo próbują odnowić nić przyjaźni i postanawiają otworzyć ośrodek
wypoczynkowy w pięknej, zacisznej okolicy. Czy wspólne przedsięwzięcie było
dobrym pomysłem? Nic nie zdradzę!
Książka zrobiła na mnie dobre wrażenie. Jest to opowieść o
różnych obliczach przyjaźni, które weryfikuje życie w najmniej spodziewanym
momencie. Fabuła nie jest może zbyt oryginalna, ale jednocześnie autorka
tchnęła w bohaterów sporą dawkę emocji i uczuć, ukazując skomplikowane relacje
łączące ludzi. Poza tym piękne opisy sielskiego życia, malownicze krajobrazy, spokój
i cisza zakłócane będą tu niesnaskami i życiowymi rozterkami poszczególnych
postaci. Każda z bohaterek jest inna niż może się na początku wydawać. Ich
prawdziwe intencje i zamiary, cechy charakteru i pobudki powoli będziemy
odkrywać. Pojawią się małe i duże kłótnie, trochę łez, nieco zwierzeń, ale i szczypta humoru.
Po prostu prawdziwe życie z blaskami i cieniami. Wszystko to tworzy ciekawą mieszankę.
Język nie jest skomplikowany, dzięki czemu całość czyta się lekko i szybko a
emocje z pewnością będą nam towarzyszyć podczas lektury.
„Złocista Dolina” to intrygująca powieść obyczajowa o
kobiecej przyjaźni, codziennych problemach, niełatwych wyborach, poświęceniach
i czerpaniu z życia ile się da. Polecam serdecznie!!
Moja ocena
>>>> 5- / 6 <<<<
Mimo, że recenzja jest zachęcająca, to obawiam się, że ta książka nie jest w kręgach mojego zainteresowania:/
OdpowiedzUsuńLubię takie pozycje. Idealna na długi jesienny wieczór. Z chęcią po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńChyba zaczynam wkraczac w wiek, w którym zaczynam rozglądac się za takimi pozytywnymi historiami:) Sama się sobie dziwię:) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńCudowna okładka obok, której nie można przejść obojętnie. Po przeczytaniu recenzji nie wiem czy będę chciała książkę przeczytać. Fabułę ma świetną, widzę, że nawet dobrze napisaną. Ale czy mnie przekonuje?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Donna
Obyczajowe powieści bardzo lubię :) Dlatego dodaje ten tytuł na listę książek, po które sięgnę w wolnej chwili ;)
OdpowiedzUsuńKsiążkę mam, ale jeszcze jej nie czytałam. Postaram się w wolnej chwili nadrobić owe zaległości a tymczasem mam inne zobowiązania czytelnicze.
OdpowiedzUsuńJuż dawno chciałam sięgnąć po jakąś książkę Pani Walczak, teraz wiem że od tej chętnie bym zaczęłam, czuję że będzie mi się podobać.
OdpowiedzUsuńOch, jaka sielska okładka. :) Aż się ciepło w sercu robi. :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się zarys fabuły, lubię takie życiowe historie. Do tego okładka mnie zauroczyła :)
OdpowiedzUsuńBrzmi naprawdę zachęcająco. Czytałam jedną książkę autorki, ale była w kompletnie innym klimacie. Z chęcią sięgnę po tę :)
OdpowiedzUsuńnie wiem czy to jest książka dla mnie;)
OdpowiedzUsuńOkładka piękna, przywodzi na myśl gorące lato. Pierwsze słyszę o autorce i tej książce.
OdpowiedzUsuńChętnie poszukam "Złocistej Doliny" :)
Czytałam już jakiś czas temu.
OdpowiedzUsuńUdało Ci się mnie zainteresować
OdpowiedzUsuńMmm już sama nastrojowa okładka zachęca do przeczytania, a co dopiera Twa recenzja!
OdpowiedzUsuń