Wydawnictwo:
Erica
Wydanie
polskie: 10/2011
Liczba
stron: 440
Format: 125
x 195 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788362329397
Jakiś czas
temu rozpoczęłam serię z gatunku romansu paranormalnego „Zew Nocy” autorstwa
australijskiej pisarki Keri Arthur.
„Wschodzący księżyc” a potem „Całując grzech” przyjemnie wypełniły mi czas a
teraz zabrałam się za trzeci tom, czyli książkę „Kuszące zło”.
Kilka słów
o treści... Dla przypomnienia tylko napomknę, że głównymi bohaterami są Riley
Jenson i jej brat Rhoan. Pracują dla Departamentu ds. Innych Ras dzięki swoim
niezwykłym zdolnościom paranormalnym. Oboje bowiem pochodzą od wilkołaczej
matki i wampirzego ojca. Takie połączenie jest bardzo rzadkie w naturze, dlatego
rządni sławy naukowcy za wszelką cenę chcą zbadać ich genom i przeprowadzić
doświadczenia, aby potem stworzyć żołnierza o konkretnych cechach. Tymczasem
Riley przechodzi szkolenie na strażnika departamentu, aby móc walczyć o
sprawiedliwość i eliminować niebezpiecznych przeciwników. Jej pierwszym
zadaniem jest przeniknięcie pod przykrywką prostytutki do domu rozkoszy,
którego właścicielem jest Deshon Starr, szaleniec zajmujący się genetyką i
prawdopodobnie stojący za dotychczasową nagonką za Riley i Rhoanem. Zaczyna się
niebezpieczna gra...
Kolejny
raz autorka stworzyła świetną opowieść o przygodach wampirów, wilkołaków i genetycznie
stworzonych zmiennokształtnych. Od pierwszych stron akcja jest wartka i porywa
czytelnika w świat rządzony przez istoty paranormalne. Na bohaterów czeka
mnóstwo zagrożeń, wyzwań i przygód, od których nie sposób się oderwać. Co
więcej, język przez cały czas jest prosty i barwny, opisy dokładne a dialogi
ciekawe. Duszny, parny klimat powieści i ociekające seksem stronice z pewnością
dodają smaczku i pikanterii całej historii oraz przyprawiają o niemałe
rumieńce. Z pewnością nudzić się nikt nie będzie. Cały czas podoba mi się
relacja między Riley i wampirem Quinnem.
Mam nadzieję, że tej osobliwej dwójce uda się dojść do porozumienia:).
„Kuszące
zło” to trzecia część wielotomowej sagi o świecie zmiennokształtnych, w którym
króluje magia, dzikie pożądanie, szalone fantazje, niebezpieczni wrogowie i
oryginalni bohaterowie. Jeżeli potrzebujecie czegoś na odstresowanie, czegoś z
wątkami paranormalnymi, to wybór tego cyklu będzie strzałem w dziesiątkę.
Polecam:)
Moja ocena
>>>> 5- / 6
<<<<
Nie czytałam całej serii, ale jestem w kolecje po "Całując grzech". Nie umiem się doczekać :)
OdpowiedzUsuńLubię wątki wampirów i wilkołaków, więc to coś dla mnie. Coraz bardziej mnie zaciekawiasz tą sagą ;p
OdpowiedzUsuńZa mną tylko część pierwsza, kolejne 3 na półce. Ciężko mi do tej serii wrócić, ale się przemogę bo pamiętam, że dobrze mi się to czytało tylko w początek trudno się wbić.
OdpowiedzUsuńPS. Cudny szablon :) Od razu poczułam święta choć za oknem jeszcze jesień ^^
OdpowiedzUsuńStrasznie mi się podobają okładki tej serii, chociaż sama seria mnie nie przekonuje... Wampirom i wilkołakom mówię nie :)
OdpowiedzUsuńczytałam dwa pierwsze tomy i muszę przyznać, że były całkiem ok. Prawdopodobnie sięgnę po następne, ale mimo wszystko wolę mroczną wersję wampirów.
OdpowiedzUsuńMam wszystkie cztery tomy tej serii i jestem z niej bardzo zadowolona. Wspaniałe emocjonujące historie.
OdpowiedzUsuńZ romansami paranormalnymi jakoś całkiem mi nie po drodze w ostatnim czasie. ;)
OdpowiedzUsuńTen tom brzmi również zachęcająco. Nie mówię nie, choć pewnie nie w najbliższej przyszłości.
OdpowiedzUsuńCzytałam dobre rzeczy o tej serii więc może kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńJestem zaintrygowana tą serią, więc może w przyszłości uda mi się ją przeczytać. :3
OdpowiedzUsuńJak tu się ładnie zrobiło!
OdpowiedzUsuńKsiążkę czytałam jakiś czas temu i już nawet mam kolejną część. Nie jest to jakaś wybitna lektura, ale fajnie się czyta ;)
Nie mogę się doczekać momentu kiedy ją zacznę czytać.
OdpowiedzUsuńKtoś mnie kiedyś zraził do tej serii, ale może jednak warto w końcu zaryzykować :D
OdpowiedzUsuńMam jakąś słabość do tego cyklu, dlatego cieszę się, że Ci się podoba :)
OdpowiedzUsuńBtw bardzo przyjemny szablon. Szczególnie cieszę się ze zmiany tła na jasne - moje oczy są bardzo wdzięczne ;)