Loading...

niedziela, 18 listopada 2012

„Lasy w płomieniach” Nora Roberts



Wydawnictwo: Świat Książki
Wydanie polskie: 10/2012
Liczba stron: 400
Format: 135 x 215 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788377996584

Ach ta Nora Roberts! Jak tu się oprzeć jej książkom? Ostatnio miałam okazje przeczytać „Trzy boginie” jej autorstwa a już pojawiła się na horyzoncie kolejna jej powieść - „Lasy w płomieniach”. Piękna, ognista okładka oraz ciekawy opis intrygowały i mamiły, więc czyż mogłabym oprzeć się pokusie?

Kilka słów o treści...Bohaterką jest Rowan Tripp, kobieta-strażak, która należy do specjalnej grupy, zajmującej się skakaniem ze spadochronem do pożarów. Co roku w okresie letnim kobieta ma pełne ręce roboty. Mimo, że jej praca jest szalenie niebezpieczna, to jednak lubi ją i nawet śmierć kolegi po fachu nie może odciągnąć jej od tego zajęcia. A może sposobu na życie? Trudno to jednoznacznie stwierdzić. Tak czy inaczej na naszą bohaterkę czekać będzie sporo wyzwań. Przede wszystkim skoczkowie będą musieli zmierzyć się z tajemniczym mordercą. Jednak aby nie było tak ponuro, na horyzoncie pojawi się także miłość. Czy Rowan będzie potrafiła odnaleźć się w tej nowej dla niej roli? Czy policja odkryje tożsamość psychopaty? Co się jeszcze wydarzy? Nic nie zdradzę!

Kolejny raz Roberts wciągnęła mnie w swoją opowieść i przyjemnie spędziłam z jej książką czas. Fabuła obfituje w wątki zarówno sensacyjno-kryminalne oraz romantyczne. Dzięki temu każdy znajdzie tu coś dla siebie. Główna bohaterka jest ukazana barwnie. To typ odważnej, nie bojącej się wyzwań kobiety, która zgodnie z tradycją rodzinną została strażakiem. Przyzwyczajona od młodości do ryzyka, nie potrafi żyć inaczej niż balansując na krawędzi. Ale znajdzie się ktoś, kto pomoże jej zrozumieć, że przyjemność można czerpać także w inny sposób:). Podobało mi się, że akcja jest wartka i sporo się tu dzieje. Walka z żywiołem jakim jest ogień, liczne zagrożenia i zaskakujące sytuacje z pewnością nie dadzą się nam nudzić. A do tego jeszcze wątek miłosny... Prosty, plastyczny język oraz lekki styl gwarantują, że książkę pochłania się szybko i z niemałą lekkością.

„Lasy w płomieniach” to dobra książka na chandrę i zawsze wtedy, kiedy mamy ochotę sięgnąć po niezobowiązującą opowieść. Miejscami ciepła i napisana z humorem, miejscami mroczna i trzymająca w napięciu. Miłośników Roberts chyba nie muszę przekonywać, za to wszyscy, którzy nie mieli okazji zapoznać się z twórczością tej autorki mają teraz niemałą okazję zasmakować w jej pisarstwie:). Polecam i pozdrawiam!!

Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<

18 komentarzy:

  1. Dokładnie! Ach ta Nora! Jakiś czas temu zaczytywałam się w jej powieściach, trzeba by sobie co nieco przypomnieć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ mnie zaciekawiła. Muszę mieć tą książkę, tym bardziej, że ostatnio czytałam dzieło Nory i byłam ogromnie na plus nim zaskoczona.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam nic Nory Roberts, ale mam parę jej książek, w tym również tę. Chyba od niej zacznę - podoba mi się, że ma wiele różnych wątków, które mogą mi się spodobać. No i bohaterka jest ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli tylko się nadarzy okazja to na pewno przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bohaterka skacze ze spadochronem do pożarów? Podobny motyw pojawił się w książce "Serce w ogniu" Nicholasa Evansa. Nie znam jeszcze twórczości Nory Roberts, więc chętnie przekonam się jakie wrażenie na mnie wywoła jej powieść.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mogłaby mi się spodobać, choć średnio lubię tą autorkę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam tę książkę na liście życzeń.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nora tu, Nora tam, ja jej jeszcze nie czytałam :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja potrafię oprzeć się książkom Nory, ponieważ jakoś mnie nie kręcą ;) Ale "Lasy w płomieniach" chętnie bym poznała (o dziwo!).
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. twórczość Nory Roberts nadal przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Moja mama bardzo lubi tą autorkę, raczej jej polecę tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Koniecznie muszę zapoznać się z twórczością tej autorki ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. recenzję, które miło się czyta, blog godny polecenia i obserwowania :) pozwoliłam sobie dodać link do niego u siebie
    zapraszam do mnie : http://onlybooksareonmymind.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Muszę rozejrzeć się za tą książką. Po Twojej recenzji widzę, że naprawdę jest warta uwagi :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Nieczęsto wita u mnie, ale przyznaję bez bicia, że jej książki to niemal doskonałe scenariusze do filmów telewizyjnych:)

    OdpowiedzUsuń