„Mechaniczny Książę” Cassandra Clare

Wydawnictwo: MAG

Wydanie polskie: 05/2012

Liczba stron: 496

Format: 135 x 205 mm

Oprawa: miękka

ISBN: 9788374802499

Całkiem niedawno miałam przyjemność zapoznać się z twórczością Cassandry Clare. Muszę przyznać, że „Mechaniczny Anioł”, czyli pierwszy tom serii Diabelskie Maszyny zrobił na mnie spore wrażenie, dlatego zachęcona swoim tak pozytywnym odbiorem zabrałam się za kontynuację, czyli pozycję „Mechaniczny Książę”.

Kilka słów o treści... Jest to drugi tom, więc postaram się nie zdradzać istotnych szczegółów dla czytelników, którzy nie mieli jeszcze do czynienia z tym cyklem. Wspomnę jednak, że akcja książki rozgrywa się w wiktoriańskim, skąpanym w mroku Londynie. Dzieją się tam rzeczy, od których włos jeży się na głowie a złowrogi nastrój, niepewność, podziemia i kanały skrywające dziwne i niebezpieczne istoty oraz grasujący Łowcy Nocy to tylko przedsmak czekających nas wrażeń. Tess, nastoletnia dziewczyna wkracza w ten ponury świat, aby odnaleźć brata. Wpada w kłopoty, ale po licznych wyzwaniach i pokonaniu wielu przeszkód w końcu jest bezpieczna. To jednak tylko pozory, ponieważ osoba, która sprawuje opiekę nad Tess i ją chroni, może niedługo zostać odsunięta od władzy. A wtedy bohaterka ponownie będzie musiała samotnie walczyć o przetrwanie. Pojawia się kolejny problem. Jej serce bije mocniej do dwóch męskich osobników, ale czy można im ufać? Którego wybierze i czy będzie to trafny wybór? Co się jeszcze wydarzy i czego ważnego dowie się dziewczyna o świecie, w którym przyszło jej żyć?

Kiedy przeczytałam pierwszą część, byłam zdziwiona, że książka tak bardzo mi się spodobała. Nie mogłam oderwać się od lektury, a potem zapragnęłam od razu sięgnąć po kontynuację. Jak się okazało, ten tom jest nawet lepszy niż poprzedni! Nie mam pojęcia  dlaczego cykl tak bardzo przypadł mi do gustu, ale cieszę się, że mogłam go poznać. Baśniowa, magiczna aura jaka spowija całą opowieść, wtrącenie wątków paranormalnych oraz liczne tajemnice i zagadki to zaledwie początek. Fabuła jest naprawdę pomysłowa i trzyma czytelnika w niepewności, nie pozwalając oderwać się od czytania. Bohaterowie to kolejny atut, ponieważ są żywi, pełnowymiarowi, plastycznie ukazani. Łatwo wczuć się w ich położenia i problemy z jakimi muszą się zmagać. Co więcej, język jest prosty i przyjemny w odbiorze a podczas lektury towarzyszyć nam będzie sporo emocji, niemałe napięcie oraz niesamowity klimat! Muszę szybko dorwać trzeci tom:).

„Mechaniczny Książę” to druga część trylogii, która zrobiła na mnie świetne wrażenie. To opowieść o magii kłamstwa, niebezpiecznych sekretach, ciążącej klątwie, ale także o miłości i przyjaźni. A w tle  XIX-wieczna, wiktoriańska Anglia... Polecam serdecznie!!

Moja ocena 

>>>> 5,5 / 6 <<<<