Wydawnictwo:
Mira
Wydanie
polskie: 11/2012
Liczba
stron: 380
Format:
145 x 210 mm
Oprawa:
twarda
ISBN:
9788323892052
Rzadko sięgam po romanse historyczne, ale z drugiej trony
czasami trzeba oderwać się od poważniejszych lektur i skupić na czysto
rozrywkowych walorach literatury. Dlatego właśnie bez większych oporów zabrałam
się za czytanie książki „Skandalista” autorstwa Nicoli Cornick.
Przenosimy się do XIX-wiecznej Anglii. Catherine Fenton to
bogata dziedziczka, która pomimo, że ma wszystko, to jednak pragnie uwolnić się
od bezwzględnego ojca, któremu zależy tylko na pieniądzach. Na dodatek
wypatrzył na męża dla swojej córki zamożnego wspólnika w interesach. Właśnie
wtedy dziewczyna spotyka młodego hrabiego Benjamina Hawskmoora, który przejął nieduży
majątek po swoim ojcu. Przystojny, uwodzicielski, ale i egoistyczny, znany ze
swych skandalicznych zachowań mężczyzna, otoczony jest wianuszkiem kobiet,
które z chęcią umilą mu czas. Jednak gdy Catherine i Ben się spotkają, oboje zdecydują
się podjąć ryzyko bycie ze sobą. Szybko ich romans wymyka się spod kontroli i staje się
niebezpieczną grą...
Przyznaję, że z powyższą książką naprawdę spędziłam
przyjemnie czas. Autorka malowniczo i barwnie rysuje przed czytelnikami życie w
XIX-wiecznych realiach, gdzie kobiety traktowane były gorzej od mężczyzn
a małżeństwa były aranżowane i liczyło się tu pochodzenia czy posiadany majątek.
Poza tym nie ma tu czystego romansu, ale również inne wątki poboczne, sporo
przygody i dynamizmu. Język jest prosty i przystępny a styl lekki, więc całość
czyta się szybko i przyjemnie. Poza tym, bohaterowie są dobrze przedstawieni i
nie są kryształowo czyści, dzięki czemu mają w sobie więcej autentyczności.
Fabuła jest pomysłowa i obfituje w wartką akcję, rodzinne kłótnie, oszustwa,
pogoń za pieniędzmi, ale także miłość, pasję i namiętność. Myślę, że nudzić się
nikt nie będzie:).
„Skandalista” to książka łącząca burzliwy romans i nieco
wątków historycznych. Szczególnie polecam ją czytelniczkom, które pragną odpocząć
i zrelaksować się przy niezobowiązującej, przyjemnej lekturze na jeden wieczór.
Pozdrawiam!!
Moja ocena
>>>> 4,5 / 6 <<<<
nie lubie romansów...
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńCzela na mnie. ;) Już nie mogę się doczekać.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam!
Lubię czasem przeczytać dobry romans historyczny . Pozdrawiam. :-)
OdpowiedzUsuńLubię romanse historyczne i muszę przyznać, że ten mnie zainteresował. Dopisuję do listy do przeczytania;)
OdpowiedzUsuńteż jestem po przeczytaniu książki, recenzja jutro na blogu a dziś - zaskoczyła mnie to jak książka mnie pochłonęła - nie lubię powieści historycznych a tu takie zaskoczenie :)
OdpowiedzUsuńCiekawa, choć trochę oklepana idea romansu... Ale czasem takie są najlepsza, kiedy chce się po prostu zrelaksować :D
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się skuszę i przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię romanse historyczne, więc chętnie sięgnę po tę pozycję :-)
OdpowiedzUsuńJuż na mnie czeka. :))
OdpowiedzUsuńZapamiętam, lubię romanse historyczne :)
OdpowiedzUsuńOjej, ale mam ochotę na tę książkę! Nie spodziewam się szaleństwa, ale mimo wszystko chcę ją *_*
OdpowiedzUsuńTeż miałam okazję ją wziąć, ale wybrałam inną :)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w tej książce (po recenzji, bo jeszcze nie czytałam). Lubie takie historie.
OdpowiedzUsuńWróciłam i od razu piszę, by nie zapomnieć - jak tu u Ciebie pięknie, jakie zmiany! Bardzo pozytywnie :)) zimowo, akurat wpisałaś się z panujący na zewnątrz klimat :)
OdpowiedzUsuńCo do książki, wszystko co historyczne, łykam bardzo szybko. I tylko sięgając po jakiś tytuł mam nadzieję, że nie będzie napisana prosto, łopatologicznie i bez krzty wyczucia jeśli chodzi o wątki iście historyczne.
Na miłą lekturę zawsze powinno się znaleźć czas, zatem tytuł ląduje w moleskinie pod rubryczką "do przeczytania wkrótce" ;)
Pozdrawiam ciepło, Kasandro!
Już czuję ten klimacik.... Mogę tylko powiedzieć, że w sam raz dla mnie ta pozycja :D
OdpowiedzUsuńDoprawdy zazdroszczę. Sama chciałam ją przeczytać. Nawet zgłosiłam się z tym do Miry, ale już mieli zamkniętą listę na ten tytuł - zwykły pech, za późno. Ale co tam. Przeczytam, kiedyś ;]
OdpowiedzUsuńRomanse historyczne to nie moje klimaty. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńCzasem fajnie przeczytać coś lekkiego, za romansami nie przepadam, ale od czasu do czasu czemu nie
OdpowiedzUsuńWłaśnie skończyłam czytać i niezła jest :)
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam romanse, choć jeszcze do niedawna sądziłam, ze historycznie to nie mój klimat. Jednak wystarczyło przeczytanie jednego, żeby zmienić zdanie. Gdyby nie to, pewnie nie odkryłabym, że ten gatunek rownież lubię ;)
OdpowiedzUsuńSkończyłam niedawno czytać inny romans historyczny też w wyd. Mira i chociaż nie przepadam za historią, to w takim wydaniu wyjątkowo mi pasowała.
OdpowiedzUsuńPo tak kuszącej recenzji, wpisuję tytuł na swoją listę "chcę przeczytać" :D
OdpowiedzUsuń