Wydawnictwo:
Videograf II
Wydanie
polskie: 08/2012
Liczba
stron: 360
Format: 135
x 210 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788378350569
Cóż zrobić, gdy znudzenie wdarło się do naszego nastroju i
nic nam się nie chce? Otóż najlepszym sposobem jest sięgnięcie po jakąś
książkę, która skutecznie wyrwie nas z marazmu i wzbudzi delikatny dreszczyk
emocji. Właśnie z tego powodu zabrałam się za thriller „Translacja” Joanny
Holson.
Mroźna Islandia,
Reykjavik. Cathy Bloom to z pochodzenia Angielka, córka słynnej pianistki. Jej
życie nie było tak kolorowe jak można by przypuszczać, zwłaszcza że matka
ciągle podróżowała, żyła „w biegu”. Po jej śmierci kobieta postanowiła na
dłużej zagrzać gdzieś miejsca, osiedlić się i stworzyć coś, co byłoby dla niej choćby
namiastką domu, którego tak naprawdę nie miała. Niestety raczej średnio jej to
wyszło. Jest samotna, mieszka w dużym, ale pustym mieszkaniu a smutki topi w
alkoholu. Kobieta zna wiele języków i zajmuje się tłumaczeniem. Kiedy wraca z
Grenlandii, gdzie była w celach służbowych, spotyka zagubionego i zmarzniętego nastolatka.
Odwozi go pod adres, który wskazał. Tymczasem jej mieszkanie i samochód zostają
gruntownie przetrząśnięte. Kto mógł się włamać? Całe szczęście Cathy szybko
znieczula się kolejnymi łykami whisky. Jednak los ponownie ją połączy z
chłopcem, którego decyduje się odtransportować do Anglii, do lekarza
sprawującego nad nim opiekę. Dominik bowiem cierpi na afazję, przez co utracił
zdolność mówienia. Ta decyzja odmieni zupełnie życie bohaterki i wrzuci ją w
wir bardzo niebezpiecznych i mrocznych wydarzeń...
Muszę przyznać, że cel został osiągnięty;). Historia
stworzona przez pisarkę skutecznie zmobilizowała mnie do wzięcia się w garść i
odegnała znużenie i monotonię, jakie ostatnio coraz częściej mnie nachodzą.
Niestety, chyba zbliżająca się zima tak na mnie działa. Tak czy inaczej ciekawa
fabuła w połączeniu z misternie uknutą intrygą dała zadowalające efekty. Nie
przeszkadzała mi nawet zimowa sceneria, w jakiej rozgrywała się akcja, czyli na
początku Islandia, a potem deszczowa i wietrzna Anglia. Co więcej, główna
bohaterka jest bardzo interesującą, barwną postacią. Czeka ją niemało wyzwań i
sporo tajemnic, które okażą się być ponurymi i dość nieprzyjemnymi sekretami. I
to medycznymi! Plusem jest fakt, że napięcie i złowrogi klimat będą udzielać
się czytelnikowi. Pisarce udało się umiejętnie połączyć wątki kryminalne,
psychologiczne i obyczajowe, co zaowocowało stworzeniem naprawdę intrygującej
książki, od której trudno się oderwać. Polecam!!
Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<
Lubię powieści sensacyjne, tak samo jak filmy akcji, dlatego „Translacja” już na wstępie mnie zaciekawiła i dam jej szansę poznania, jak trafi się tylko okazja.
OdpowiedzUsuńZ chęcią sięgnę po tę pozycję :)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że klimat nieco mnie zniechęcił, ale dam tej książce szanse.
OdpowiedzUsuńRezerwat Książki [recenzje-literackie.blogspot.com]
Ciekawy tytuł, taki genetyczny :)
OdpowiedzUsuńNa tą książkę zwróciłam uwagę już jakiś czas temu i cieszę sie że ktoś wreszcie o niej napisał. Świetnie się zapowiadała i wygląda na to, że faktycznie warto ją przeczytać :-)
OdpowiedzUsuńMimo że nie podoba mi się okładka, to bardzo zainteresowała mnie Twoja recenzja. Lubię w książkach zarówno intrygę jak i wątki psychologiczne, więc to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńFabuła brzmi intrygująco. Muszę się za "Translacją" rozejrzeć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Myślę, że by mi się spodobała ;)
OdpowiedzUsuńNo, no może być ciekawie, rozglądnę się za nią. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie, ale powiem o tej powieści tacie, bo to jego klimat :)
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam, czasem naprawdę potrzeba takiego "kopa":)
OdpowiedzUsuńciekawa historia:D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńFabuła jak z rasowego thrillera, kiedyś uwielbiałem takie historię. Dziś już troszkę mniej, ale głód na tego typu literaturę wciąż nie wygasł, będę mieć ten tytuł na uwadze :)
OdpowiedzUsuńJestem zaintrygowana, a zimowa sceneria przemawia mnie do mnie znacznie bardziej gdy za oknem hula wiatr, a deszcz dzwoni o szyby. Czuję się zaintrygowana "Translacją". Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś sięgnę, bo na razie lista jest długa :)
OdpowiedzUsuńHmmm tak jakoś mnie nie ciągnie, chociaż już sama nie wiem. jak będzie mi dane to obejrzę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dla thrillerów i kryminałów zawsze znajdę chwilkę. Muszę przyznać, że ciekawie się zapowiada ta książka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
---robbi---