Loading...

czwartek, 13 grudnia 2012

„Francuski ogrodnik” Santa Montefiore


Wydawnictwo: Świat Książki
Wydanie polskie: 07/2012
Liczba stron: 496
Format: 125 x 190 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788377996638

Ostatnio zdecydowanie chętniej sięgam po lekkie, przyjemne książki, które czyta się jednym tchem. Właśnie dlatego zainteresowała mnie powieść „Francuski ogrodnik” Santy Montefiore. Miałam ochotę na romantyczną, pełną uroku książkę i jak się potem okazało dobrze trafiłam...

Kilka słów o treści... Miranda i David to młode małżeństwo z dwójką dzieci. Bogaci, wpływowi i dobrze sytuowani , chcą jeszcze bardziej podnieść prestiż, więc  przenoszą się z Londynu na prowincję do pięknego domu. Kobiecie nie podoba się takie rozwiązanie, ponieważ nie chce porzucać wygodnego życia w mieście, ale w końcu ulega mężowi. David całe tygodnie przebywa w Londynie i wraca tylko na weekendy a dzieciaki trudno odkleić od TV. Miranda nie potrafi się odnaleźć w wiejskim otoczeniu aż w końcu postanawia odnowić ogród wokół domu. W tym celu zatrudnia ogrodnika, którym okazuje się przystojny Francuz. Dla zaniedbanej przez męża i osamotnionej kobiety zaczyna się okres ekscytujących zmian...

Liczyłam na niezobowiązującą książkę i taka też właśnie jest powyższa lektura. Przede wszystkim jest to romans i powieść obyczajowa w jednym. Wciągnęłam się od pierwszych stron i z zaciekawieniem śledziłam losy bohaterów, którzy zostali tu przedstawieni ciekawie i lekko. Dużym plusem jest bajkowo ukazana przyroda, a to dzięki opisom pobudzającym wyobraźnię czytelnika. Sporo tu też emocji i miłosnych uniesień a nutka tajemniczości i nieco magii nadają lekturze ciepłego klimatu. Czasami mogą drażnić troszkę przesłodzone wątki, ale byłam na to przygotowana. Książka wypada naprawdę nieźle o ile nie mamy jakiś wygórowanych oczekiwań. Po prostu dobra lektura, kiedy jesteśmy zmęczeni po pracy i chcemy się zrelaksować lub jesteśmy przytłoczeni cięższą gatunkowo literaturą i mamy ochotę sobie zrobić przerwę. To także dobra pozycja dla miłośników romansów;).

„Francuski ogrodnik” to idealna książka na zimowy, samotny wieczór, kiedy chcemy odpocząć i przeczytać powieść o zmaganiach z codziennymi problemami, różnych obliczach miłości oraz niełatwych wyborach i konsekwencjach swoich decyzji. Polecam serdecznie!!

Moja ocena 
>>>> 4,5 / 6 <<<

17 komentarzy:

  1. Od dawna mam ochotę na jakąś powieść tej autorki, a "Francuski ogrodnik" dodatkowo ma przyciągającą oko okładkę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie ostatnio nie ciągnie do takich lekkich lektur, a wręcz przeciwnie! Nie umiem się na takich skupiać ;) Ale jeśli przejdzie mi ten mój dziwny wymysł to chętnie przeczytam, bo skoro mówisz o bajkowo opisanym ogrodzie...
    recenzje-literackie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Lektura bez zobowiązań :) Ostatnio takich książek jest coraz więcej, co nie znaczy że są gorsze od innych pozycji.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawa powieść idealna na zimowe wieczory. Jak skończę tylko moje priorytetowe zaległości książkowe, to będę miała ją na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  5. Prześliczna okładka! O książkach pani Montefiore słyszałam, ale nie miałam okazji nic przeczytać, będę się rozglądać za "Francuskim ogrodnikiem" dla mamy, bo ona lubi takie powieści :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Coś mi się to kojarzy z treścią książki "Zamówienie z Francji" Anny Szepielak. Chyba nic odkrywczego, daruję sobie, choć Twoja recenzja jest zachęcająca :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowna okładka! Już dla niej samej byłabym skłonna zakupić tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Myślę, że mogłaby mi się spodobać ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Okładka jest piękna, a obietnica lekkiej, niewymagającej lektury dodatkowo zachęca ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Książka jest cudowna. Uwielbiam powieści Santy Montefiore :)

    OdpowiedzUsuń
  11. O, potrzeba mi właśnie teraz takiej lekkiej powieści! Dzięki Twojej recenzji być może znalazłam idealną lekturę na ten czas :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Już od bardzo dawna mam na nią ochotę, a teraz w te zimne wieczory, pewnie by mnie ogrzała :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Przepiękna okładka. Teraz nie mam nastroju na takie książki, ale może kiedyś :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ogrodnicy potrafią być bardzo absorbujący ;)

    Lekkie i przyjemne lektury też są potrzebne, co prawda przesłodzone wątki mi szkodzą, ale co tam, do odważnych świat należy ;)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Czytałam jakiś czas temu, ale w innym wydaniu. Bardzo fajna powieść, podobnie jak i inne książki tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
  16. Okładka zachęcająca, ale raczej sobie daruję. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Okładka tak wbija się we wzrok, że ciężko przejść obok tej książki ;)) zapisuję ;))

    OdpowiedzUsuń