Wydawnictwo: Świat Książki
Wydanie polskie: 05/2007
Liczba stron: 540
Format: 160 x 230 mm
Oprawa: twarda
ISBN: 9788324706884
Janusz Głowacki to polski prozaik, dramaturg, autor
scenariuszy filmowych i teatralnych oraz felietonista. Laureat licznych nagród
literackich i artystycznych. Jego twórczość zyskała skalę światową a jego
sztuki przetłumaczono na wiele języków. Kiedy nadarzyła się okazja przeczytania
książki „Pięć i pół” (5 1/2), która zawiera aż cztery dramaty, które nie
pojawiły się w innych publikacjach na polskim rynku, nie mogłam oprzeć się
takiej pokusie. Zaraz po tym, jak lektura trafiła w moje ręce, zabrała się za
jej czytanie...
Cóż mogę napisać? Przede wszystkim jest to zbiór
najsłynniejszych sztuk teatralnych Janusza Głowackiego, które znane są w Polsce
i zagranicą. Poznamy „Antygonę w Nowym Jorku”, gdzie akcja rozgrywa się w ciągu
jednej nocy, w środowisku ludzi bezdomnych. To najbardziej znana i chyba
najczęściej grana sztuka Głowackiego w USA i Europie. Mamy tu również dramat
„Kopciuch”, w którym akcja ma miejsce w żeńskim poprawczaku, odzwierciedlającym
wady i zalety całego społeczeństwa w dobie totalitaryzmu. „Czwarta siostra” z
kolei rozrywa się w Moskwie i stanowi słodko-gorzką refleksję nad społeczeństwem
rosyjskim, choć tematyka tej sztuki jest znacznie szersza. Ostatni dramatem
jest „Polowanie na karaluchy”, który dotyczy sytuacji polskich emigrantów
żyjących w USA i zmagających się z nieprzyjemnym zderzeniem marzeń o
amerykańskim śnie z szarą i niełatwą rzeczywistością. W książce dodano również „Fortynbras
się upił”, czyli „Hamlet” w wersji norweskiej oraz „Choinkę strachu” tematyką
dotyczącą strajku w Stoczni Gdańskiej.
Jestem pozytywnie zaskoczona tą publikacją! Nie tylko
faktem, że w jednej książce zgromadzono najbardziej znane i cenione dzieła w
dorobku Głowackiego, ale również dlatego, że zrobiono to w naprawdę genialny
sposób. Twarda oprawa skrywa warte poznania wnętrze, którego grafika robi spore
wrażenie. Przede wszystkim obok scenariuszy poszczególnych sztuk i artykułów o
nich, umieszczono tu liczne wycinki z gazet, zdjęcia z przedstawień, rysunki i
schematy, które zdecydowanie podnoszą jakość całej książki. Co więcej,
zastosowano tu różnej wielkości czcionkę, wytłuszczenia a w przypadku sztuk,
przejrzysty układ i didaskalia, które pozwalają na lepsze wdrożenie się w treść
i przesłanie tych dzieł. Głowacki podejmuje w swych utworach najróżniejszą
tematykę, ale często oscyluje ona wokół społecznych problemów, w tym emigracji,
bezdomności, roli polityki, zakłamania ludzi u władzy i nie tylko. Będzie tu
humor, jak i gorzka ironia, komedia będzie przechodziła w tragedię a farsa w
poważne wywody. Podoba mi się ta niejednoznaczność i zabawa z
czytelnikiem-widzem.
„Pięć i pół” (5 1/2) to wspaniała pozycja dla wymagającego czytelnika
ceniącego szeroko pojętą sztukę i magię teatru. Polecam gorąco!!
Moja ocena
>>>> 5,5 / 6 <<<<
>>>> 5,5 / 6 <<<<
Nigdy się nie interesowałam sztukami teatralnymi, dlatego nie czuje zainteresowania tą książką, więc tym razem podziękuje.
OdpowiedzUsuńCo Ty tak szybko czytasz???
OdpowiedzUsuńTo przecież wcale nie są cienkie książeczki, a Ty w weekend napisałaś chyba 5 recenzji!
Ja nie mam kiedy doczytać książki, która wydaje mi się być najlepszą pozycją 2012 roku...
Szybko czytam? Pojęcie względne;). Znam osoby, które w pół godziny potrafią pochłonąć książkę bez uszczerbku na jej odbiorze. Mi do takiej szybkości niestety daleko, ale prawdą jest fakt, że gdy coś bardzo lubimy, to przychodzi nam to lekko i z łatwością.
UsuńPozdrawiam!!
Sam pomysł na każdy z tych utworów jest tak niesamowity, że chętnie przeczytam!
OdpowiedzUsuńNa twórczość Głowackiego mam ochotę od dłuższego czasu. Przeczytałam kiedyś zbiór błyskotliwych felietonów autorstwa jego córki Zuzanny Głowackiej : "Manhattan pod wodą". Lubię takie rzetelne i dopracowane publikacje i jestem dość wymagającym czytelnikiem, dlatego bardzo chętnie zapoznam się z recenzowaną przez Ciebie pozycją.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Na razie znam tylko jedną publikację Janusza Głowackiego, ale jak najbardziej jestem za tym, by poznać więcej z jego twórczości. Ta książka jest o tyle ciekawa, że zawiera w sobie najważniejsze teksty autora, które warto znać. Chętnie sięgnę po "5 1/2" :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Szczerze mówiąc dramaty nie stoją zbyt wysoko w mojej hierarchii, więc raczej sobie odpuszczę ;)
OdpowiedzUsuńNajbardziej z tych sztuk chciałabym przeczytać 3: "Antygonę w Nowym Jorku", "Kopciucha" i "Fortynbras się upił" :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie;p
OdpowiedzUsuńNo kochana, to mi przed świętami narobiłaś szalonej ochoty na tą książkę!
OdpowiedzUsuńSztuki Głowackiego mnie intrygują, więc jestem tą książką zainteresowana :-)
OdpowiedzUsuń