Wydawnictwo: Prozami
Wydanie polskie: 11/2012
Liczba stron: 304
Format: 145 x 205 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788393284184
Ostatnio nastała moda na erotyczne książki, więc niesiona
falą popularności takiej literatury zabrałam się za powieść „Historia pewnego związku” Danki Braun. Opis
wydawał się dośc interesujący, więc wkrótce po tym jak książka trafiła w moje
ręce, zabrałam się za jej czytanie.
Kilka słów o treści... Przenosimy się do Krakowa. Ona to
młoda, niedoświadczona i zakompleksiona dziewczyna. On to bogaty, rozkapryszony
młodzieniec, który nie może opędzić się od płci pięknej. Oboje poznają się w
klubie i od tej pory ich życia splotą się ze sobą w całość. Robert uczy ją
sztuki miłosnej, Renata jest pojętną uczennicą i coraz bardziej zadurza się w
swoim chłopaku. Ale potem wszystko się skończyło. On wyjechał za granicę i
spotkali się dopiero po kilkunastu latach. Kobieta samotnie wychowuje dziecko i
ma niedługo wziąć ślub, ale widok dawnego kochanka, który wrócił do kraju,
mocno ją zaskoczy. Czy dawne silne uczucie i pożądanie nie wygasło? A może
tamta relacja była tylko szczeniackimi wybrykami? Nic nie zdradzę!
Sama nie wiem co sądzić o tej książce. No cóż... Mamy tu dość osobliwych bohaterów. Przystojniak
i nieczuły kobieciarz w jednym oraz młoda, naiwna dziewczyna, zakochana w „złym
chłopcu”, dla którego zrobi praktycznie wszystko. Połączenie to gwarantuje sporo
zaskakujących wydarzeń, szczyptę kontrowersji i pokaźną dawkę emocji! I to tych
pozytywnych, jak i negatywnych. Robert to typ którego można udusić gołymi
rękami za to, jak traktuje inne kobiety, jak je wykorzystuje do własnych celów
a potem porzuca. Ale w końcu okazuje się, że i jego strzała Amora dopadła. Co
się stanie, gdy zobaczy jak to jest być wodzonym na pokuszenie a potem trzymanym
na dystans? Fabuła jest jednak szersza, mimo że dotyczy głównie delikatnej
sfery damsko-męskiej. To co mi się nie podobało, to język, który był dość
prosty, z licznymi wtrąceniami gwary potocznej, zwłaszcza na początku. Potem
było już nieco lepiej i całe szczęście. Plusem jest fakt, że zarówno kobieta
jak i mężczyzna znajdą w tej książce coś dla siebie. Mam tu na myśli, że
perspektywa widziana jest oczami obu płci. Wszystko naszkicowane jest mocno i
realistycznie a fabuła z pewnością wywoła w Was rozliczne uczucia, refleksje i
przemyślenia.
„Historia pewnego związku” to pierwsza część sagi, w której
spotkamy miłość i nienawiść, delikatność i brutalność, ufność i brak zaufania,
pożądanie i obojętność, głębokie uczucia i płytkie uniesienia... A do tego
skomplikowane relacje, trudne wybory, codzienne problemy i szara rzeczywistość,
z którą trzeba sobie radzić. Czy polecam? Myślę, że warto dać szansę tej
książce pomimo kilku mankamentów!
Moja ocena
>>>> 4 / 6 <<<<
Faktycznie, na fali Greya powstają coraz to nowsze książki. Ja chyba sobie odpuszczam :)
OdpowiedzUsuńJestem już stara i zgorzkniała, bo takie klimaty po prostu mnie odrzucają, a miłość od "pierwszego seksu" bawi mnie przeogromnie ;)
OdpowiedzUsuńNa razie mam dosyć po Greyu i całym tym szumie wokół niego, ale nie mówię nie - chętnie po książkę sięgnę, ale w swoim czasie :)
OdpowiedzUsuńJa nie dałam się jeszcze ponieść tej fali i może spróbuje przy użyciu tej konkretnej książki, bo od "50 twarzy Greya" na pewno nie zacznę :)
OdpowiedzUsuńJakoś mnie treść tej książki nie zachęca.
OdpowiedzUsuńJak może zauważyłaś, bardzo lubię czytać literaturę erotyczną, dlatego i tą książkę zapisuje sobie do mojej priorytetowej listy czytelniczych zakupów.
OdpowiedzUsuńMnie tego typu książki jakoś nie kuszą... :/
OdpowiedzUsuńo do Krakowa bardzo chętnie bym pojechała, bo nigdy tam nie byłam! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńCóż... Powieść wydaje mi się szablonowa- szara mysz i kobieciarz. On ją rzuca, ale potem się zakochuje, bo ona zmądrzała i trzyma go na dystans. Czy ta powieść w ogóle wnosi coś nowego? Zdaje mi się, że nie i dlatego jakoś mnie nie pociąga.
OdpowiedzUsuńW Twoje ręce zawsze wpadają ciekawe tytuły.
OdpowiedzUsuńNa tą się raczej nie skuszę;p
OdpowiedzUsuńRaczej nie.
OdpowiedzUsuńMi się podobała. Za prostotę, której zazwyczaj nie cierpię, a tutaj zniosłam. Za ciekawą fabułę, dobre jej przedstawienie. Ciekawa. ;)
OdpowiedzUsuńCoś jest w tej książce, że pomimo strachu, iż to kolejny nudny i sztampowy erotyk, mam na nią ochotę :)
OdpowiedzUsuńTemat wydaje się strasznie oklepany i zawsze wszystko toczy się w podobny sposób, jednak chyba jestem dziwna, bo mam wielką ochotę ją przeczytać :P
OdpowiedzUsuńPonoć to odpowiednik "50 twarzy Greya" - nie czytałam, ale opinie są podzielone. Jednakże na tę pozycję mam ochotę się skusić, i przekonać się, czy potrafi wnieść coś nowego, gdyż temat wydaje się banalny, a sama zawartość książki mało porywająca :)
OdpowiedzUsuńKsiążka już jest w drodze :) Mam nadzieje na podobne odczucia po jej lekturze :)
OdpowiedzUsuńZ Greyem ta książka nie ma nic wspólnego. A czy bohaterka mądrzeje? I czy kończy sie sztampowo: zyli długo i szczęśliwie? Kto nie przeczyta, ten się nie dowie :)
OdpowiedzUsuń