Wydawnictwo: Rebis
Wydanie polskie: 01/2013
Liczba stron: 408
Format: 130 x 200 mm
Oprawa: twarda
ISBN: 9788375108811
Maggie O'Farrell to irlandzka pisarka, dziennikarka oraz
redaktorka, która debiutowała powieścią „Kiedy odszedłeś’. Nie miałam okazji
poznać tej książki, ale za to w moje ręce wpadła niedawno wydana pozycja „Ona
pierwsza”. Opis była zachęcający, podobnie jak wrażenia zagranicznych czytelników.
Czym prędzej zabrałam się za jej czytanie...
Kilka słów o treści... Początkowo przenosimy się do lat 50-tych
XX wieku, do Londynu, gdzie poznajemy Alexandrę Sinclair. Wraz z nią przeżywamy
codzienne radości i troski oraz obserwujemy jej życie u boku ukochanego
mężczyzny. Jednak nie wszystko jest takie jakie powinno... Następnie
przeskakujemy do czasów współczesnych i przyglądamy się Elinie, która po
trudnym i dramatycznym porodzie próbuje wdrożyć się w nową dla niej rolę matki.
Tymczasem jej partner również ma niełatwy okres. Wszystko przez dziwaczne
wspomnienia z dzieciństwa, które wydają się inne niż te przedstawione przez
jego rodziców. W końcu obie historie, które z pozoru nie były ze sobą
powiązane, łączą się w jedną, intrygującą całość...
Było to moje pierwsze spotkanie z pisarką i przyznaję, że
udane. Książka jest podzielona na dwie części. Pierwsza skupia się na
Akexandrze i jej perypetiach, wzlotach i upadkach, romansach i decyzjach. Akcja
jest tu dość spokojna i nieco rozwleczona w czasie. Potem mamy przeskok do obecnych
realiów i wydawać by się mogło zupełnie inną historię Eliny. A jednak im dłużej
czytamy, tym bardziej obie nie powiązane opowieści okazują się być ze
sobą mocno splecione. Element zaskoczenia był, podobnie jak ciekawość odkrycia
powiązań między dwoma płaszczyznami czasowymi. Autorka wiernie i ze szczegółami
kreśli przed czytelnikiem sylwetki poszczególnych bohaterów, problemy z jakimi
muszą się zmagać i targające nimi emocje. Przyznaję, że sposób prowadzenia
akcji, narracja i styl były naprawdę nietypowe i przyciągnęły moją uwagę.
Znajdziemy tu zarówno szczyptę romansu, jak i niemałą porcję wydarzeń podchodzących
pod thriller i powieść psychologiczną. Myślę, że każdy znajdzie tu coś dla
siebie.
„Ona pierwsza” to tajemnicza, intrygującą i refleksyjna
historia, którą czyta się z zapartym tchem. Polecam serdecznie, zwłaszcza
jeżeli lubicie książki, których sedno i istotę odkrywa się dopiero przy końcu
czytania. Pozdrawiam!!
Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<
Być może sięgnę, ale jeszcze nie wiem :)
OdpowiedzUsuńJa czytałam "Kiedy odszedłeś" i ciągle dobrze ją wspominam, choć spłakałam się wtedy jak bóbr, a że czytałam w pociągu...
OdpowiedzUsuńZ opisu "Ona pierwsza" wnioskuję, że książka napisana jest w innym stylu niż poprzednia, ale może jest jeszcze lepsza?
Nie znam twórczości w/w autorki, ale na chwilę obecną raczej nie mam ochoty na refleksyjne powieści. Wolę teraz bardziej dynamiczne, emocjonujące historie, więc tym razem spasuje.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie! Okładka cudna! zaraz sobie dopiszę do listy :)
OdpowiedzUsuńA Ty znów Kasandra kusisz, fabuła wydaje się faktycznie nietuzinkowa i Twój element tajemniczości sprawia, że chcę ją przeczytać, jak najszybciej ;)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się na nią skuszę.
OdpowiedzUsuńO żeż! Okładka jest bezbłędna jak dla mnie. :) Zawartością także skutecznie kusisz. :)
OdpowiedzUsuńPomimo Twojej zachęcającej recenzji ta książka jest mi zupełnie obojętna. Zaciekawiło mnie tylko to, w jaki sposób powiązane zostanie życie tych dwóch kobiet. Piszesz, że jest element zaskoczenia - to lubię, ale poza tym dyplomatycznie powiem, że jeśli książka sama wpadnie w moje ręce - czemu nie? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWydaje się ciekawa:)
OdpowiedzUsuńChyba tym razem nie do końca książka by mi się spodobała... ale nie mówię stanowczo nie.
OdpowiedzUsuńNie jestem za bardzo przekonana do tej książki, zwłaszcza, że na półce nadal czeka kilka innych pozycji. Może za jakiś czas sobie o niej przypomnę ;)
OdpowiedzUsuńOkładka jest boska, pomysł na fabułę wygląda na interesujący :)
OdpowiedzUsuńKupiłem ją dla swojej dziewczyny. Jest już w połowie książki i twierdzi, że to ciekawa opowieść. Chyba macie podobne gusty czytelnicze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
---robbi---
Okładka mnie intryguje, a opis zaciekawia, toteż kiedyś po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuń