Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Wydanie polskie: 01/2013
Liczba stron: 504
Format: 130 x 200 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788378394150
Ostatnio na rynku wydawniczym pojawiło się sporo interesujących
nowości książkowych. Moją uwagę przyciągnęła powieść „Rok, który wszystko
zmienił” Georgii Bockoven. Spodobała mi się okładka oraz intrygujący opis. A jak
finalnie wypadła ta lektura? Czy warto po nią sięgnąć? O tym więcej za
chwilę:).
A teraz kilka słów o treści... Jessie Reed to bogaty
biznesmen, który w obliczu choroby a dokładnie trawiącego go raka postanawia uporządkować
przeszłość. Zleca on prawniczce Lucy odnalezienie swoich czterech córek, które
zostawił przed laty. Kobieta składa im dość intratną propozycję. W zamian za
comiesięczne spotkania i wysłuchanie taśm sporządzonych przez Jessiego, otrzymają
po 10 milionów dolarów. Każda z córek jest inna i boryka się z różnymi
problemami. Elizabeth, zmaga się z traumą odrzucenia przez ojca i dla niej to spotkanie
przywołuje bolesne wspomnienia. Ginger za to, kocha żonatego mężczyznę i pod
wpływem zaistniałej sytuacji musi przewartościować swoje poglądy na relacje
damsko-męskie. Na dodatek nie wiedziała,
że jest adoptowana. Jest jeszcze Rachel, trzydziestoparolatka, która
jednocześnie dowiaduje się prawdy o ojcu i tego, że mąż ją zdradza a także
Christina, która sądziła, że jej ociec nie żyje. Cztery nieznane sobie kobiety
splecie nie tylko magia krwi, ale również wyjątkowa więź, jaka się między nimi
zawiąże...
Książka zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie. Spodobał mi
się motyw przewodni, czyli próba naprawienia dawnych krzywd i pomoc w
zrozumieniu prawdy z przeszłości. Autorka nakreśliła ciekawe sylwetki
poszczególnych bohaterów. Poznamy zarówno Jessiego i Lucy, jak i przyjrzymy się
dokładnie każdej z jego córek. Z początku są nastawione do siebie nieufnie a nawet
wrogo, ale z czasem ich relacje staną się czymś więcej. Jak się okazuje, czasami
życie rzuca nam kłody pod nogi, aby potem obdarować nas miłą niespodzianką.
Plusem tej opowieści jest jej autentyczność i realistyczne przedstawienie sylwetek
poszczególnych kobiet. Są z krwi i kości, mają wady i zalety, zmagają się z
codziennymi problemami, jak i wewnętrznymi dramatami. Zupełnie nie czułam tu
sztuczności czy na siłę tworzonych wątków. Język jest plastyczny i barwny a akcja
płynie swoim własnym tempem, raz przyspieszając, raz zwalniając. Co więcej,
podczas lektury nie sposób uniknąć silnych emocji, wzruszeń, jak i refleksji,
które zostają z nami na dłużej.
„Rok, który wszystko zmienił” to poruszająca, ciepła i
przepełniona mądrością książka o przyjaźni, miłości, trudnych decyzjach i konsekwencjach
swoich czynów oraz próbie naprawienia zadanych innym krzywd. Polecam
serdecznie!!
Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<
Zapowiada się ciekawie i może się skuszę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dwa dni temu dostałam tę książkę do recenzji i już nie mogę się doczekać, kiedy zacznę ją czytać. Z Twojej recenzji wynika, że na pewno mi się spodoba :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Rzadko czytam książki obyczajowe, ale ciekawi mnie motyw naprawiania krzywd z przeszłości. Chętnie przeczytałabym tę książkę.
OdpowiedzUsuńte książki już przeczytałam. teraz muszę zrobić recenzję
OdpowiedzUsuńŚwietna okładka. :) I zawartość też obiecująca. :)
OdpowiedzUsuńI kolejna bardzo zachęcająca recenzja bym w końcu zbankrutowała.
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie. 10 milionów dolców za parę godzin słuchania? Każdy by się skusił... Podejrzewam, że ojciec ma naprawdę coś ważnego do powiedzenia. Chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńMądre książki są po to, aby po nie sięgać. A wzruszenia to druga, ta lepsza forma powieści.
OdpowiedzUsuńKsiążka juz rzuciła mi się w oczy. Przypuszczam, że mi też by przypadła do gustu. Może ją przeczytam kiedyś, ale jeszcze nie teraz. ;)
OdpowiedzUsuńWydaje się ciekawa. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam. :)
Zapowiada się ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Okładka bardzo klimatyczna, a i treść interesująca, chętnie po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńChyba już słyszałam o tej książce, ale jeszcze jej nie czytałam, chętnie to nadrobię.
OdpowiedzUsuńLubię książki, które mnie wzruszają i wywołują inne silne emocje, a do tego są napisane ładnym językiem, dlatego myślę, że tę powieść z pewnością przeczytam.
wydaję się bardzo ciekawa. Ciekawi mnie która z córek zgodziła się na propozycję i co było na taśmach. Chyba ją wsadze do swojej półki na Lubimy czytac by o niej nie zapomnieć. Autorki nie znam, książki też nie ale mam nadzieje że też mi się spodoba tak jak Tobie :)
OdpowiedzUsuńIntrygująca fabuła... Robię właśnie listę książek do przeczytania podczas ferii - ta się na niej pewnie znajdzie ;)
OdpowiedzUsuńInteresująca książka. Zaciekawiła mnie, więc będę miała ją na uwadze.
OdpowiedzUsuńNie mój gatunek, ale mimo wszystko wydaje się być warta uwagi :)
OdpowiedzUsuńA ty znowu kusisz ;)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałabym w wolnej chwili:)
OdpowiedzUsuńWydaje się bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńMnie w tej książce zauroczyła najpierw okładka (dopiero teraz uświadomiłam sobie, że są na niej cztery parasole, jak cztery córki Jessiego), potem treść. Mądra rzecz :)
OdpowiedzUsuń