Loading...

sobota, 23 lutego 2013

„Idealnie dobrani” Catherine McKenzie

Wydawnictwo: Otwarte
Wydanie polskie: 01/2013
Liczba stron: 376
Format: 135 x 205 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788375152388

Lubię książki z nutką romantyzmu, takie babskie czytadła, które jednak nie są pozbawione głębszego przesłania. Kiedy zapoznałam się z opisem powieści „Idealnie dobrani” Catherine McKenzie, od razu poczułam, że to coś dla mnie. Wkrótce potem książka trafiła w moje ręce i od razu zabrałam się za jej czytanie. O czym jest i czy warto sięgnąć po tę lekturę? O tym więcej za chwilkę:).

Kilka słów o treści... Anne to młoda kobieta, tuż po trzydziestce. Rudowłosa, piegowata i o marzycielskiej naturze. Właśnie rozstała się ze swoim chłopakiem, Stuartem, który jak się okazało, zdradzał ją od jakiegoś czasu. Niestety był to już kolejny, nieudany związek i bohaterka poważnie zaczyna zastanawiać się, czy aby na pewno znajdzie swoją drugą połówkę. W końcu, w wyniku przypadkowego zbiegu wydarzeń trafia do tajemniczej firmy kojarzącej pary, która ma dość duży wskaźnik udanych połączeń. Tam po przejściu kilku rozmów i rozwiązaniu testów znaleziono jej idealnego partnera. Jak się jednak okazało, nie chodzi tu o randkę, ale o kogoś na całe życie! Jaką decyzję podejmie Anne? Czy jej romantyczna dusza pozwoli na zawarcie związku małżeńskiego z kimś, kogo prawie nie zna? Nic już więcej nie zdradzę!

Książka należy do gatunku lekkich, łatwych i przyjemnych lektur, idealnych na samotny wieczór. Kiedy zaczęłam ją czytać, od razu wciągnęłam się w fabułę, skrywającą wiele niespodzianek. Spodobała mi się ta nietypowa opowieść o miłosnych perypetiach młodej kobiety, która nie potrafi odnaleźć się w nowoczesnym świecie pełnym singli i frywolnych związków. Czy romantyzm jest dziś w modzie? Czy o marzenia warto walczyć? Na te i inne pytania znajdziemy odpowiedź w tej książce. Główną bohaterkę trudno nie lubić. To sympatyczna, dobra osóbka, szukająca swojego szczęścia w życiu. Podczas lektury towarzyszyć nam będą różne emocje, ponieważ wraz z Anne będziemy śmiać się i płakać, rozmyślać o swojej przyszłości i próbować znaleźć wyjście z sytuacji podbramkowej. Wszystko utrzymane w zabawnej, ciepłej formie, co idealnie poprawia humor i nastraja optymistycznie. Język jest prosty i przystępny, więc powieść pochłania się szybciutko i z niemałym uśmiechem na twarzy. Zdecydowanie książka na chandrę i niepogodę. Polecam!!!

Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<

19 komentarzy:

  1. Im więcej czytam o tej książce, tym bardziej chcę ją mieć i przeczytać:) Koniecznie muszę się za nią rozglądnąć:) Lubię takie lekkie lektury:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazdroszczę tej książki. Bardzo bym chciała ją przeczytać. Właśnie marzy mi się coś takiego lekkiego i odprężającego.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem coraz bardziej zaciekawiona tą pozycją ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta książka jest na mojej liście życzeń :) Mam nadzieję, że uda mi się ją wkrótce przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tym razem zdecydowanie nie dla mnie, ze względu na tematykę, ale polecę ją koleżance, która często zaczytuje się w tego typu książkach :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. W sam raz na deszczowe dni. Zaopatrzę się w nią tak na wszelki wypadek gdyby takowe się miały zdarzyć:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie to mamy śnieżne dni... Kiedy ta zima się wreszcie skończy? :(

      Usuń
  7. Mam ją na półce, może kiedyś:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Brzmi interesująco i intrygująco :) na pewno będę ją chciała przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  9. jakoś mnie nie ciekawi ta książka :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię takie książki a ostatnio nie mam siły na nic "cięższego", dlatego z chęcią po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Książka czeka już na mojej półce.

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja coraz bardziej mam dość takich czytadeł...jak mam ochotę na coś lekkiego w romantycznym tonie to kończy się na filmach:-)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Tematyka może banalna, ale z Twojej recenzji wynika, że książka mimo wszystko ciekawa i wciągająca.
    Lubię czasem takie książki.
    Tak właściwie to ja zupełnie nie potrafię się określić "gatunkowo" u mnie to chyba zależy od pory roku, nastroju, spraw bieżących...

    Hmmm...
    zamiast randek tak od razu małżeństwo??? I jeszcze pewnie bohaterka się zgodziła, nie?
    No... jestem ciekawa czy rzeczywiście są tak idealnie dobrani :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Z chęcią kiedyś ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam za dużo innych książek w kolejce do przeczytania, tę raczej sobie odpuszczę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Dużo dobrego o niej słyszałam , myślę, że jak "wpadnie" w moje łapki to się nie oprę

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo zachęcająca recenzja, muszę Ci to przyznać. Z chęcią bym sięgnęła po tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  18. Jeśli wpadnie w moje ręce, to czemu nie ;)

    OdpowiedzUsuń